Microsoft: jeśli API nie będą chronione prawem autorskim, zaszkodzi to całej branży oprogramowania

Microsoft: jeśli API nie będą chronione prawem autorskim, zaszkodzi to całej branży oprogramowania

22.02.2013 11:50

Rozpoczęła się kolejna runda sporu między Oracle aGoogle, dotyczącego wykorzystania Javy w Androidzie. Jak zapewnepamiętacie, sędzia William Alsup wydałw tej sprawie wyrok wyjątkowo dla Oracle'a niekorzystny –uznał, że prawo autorskie nie obejmuje struktury interfejsówprogramowania. W imię zachowania interoperacyjności możliwe jestjej odtwarzanie we własnych produktach. Nieszczęśliwie dlakorporacji Larry'ego Ellisona sędzia Alsup nie był tylko prawnikiem– jego programistyczne kompetencje pozwoliły mu przejrzećna wylot trywialność niektórych argumentów Oracle'a.Właściciel Javy się jednak nie poddał, kolejna runda zaczęłasię od apelacji, w której przywołano historyjkę oautorce Annie Droid, próbującej podrobić Harry'ego Pottera.Czekają nas więc kolejne miesiące prawniczych sporów, którychostateczny wynik nie może być obojętny dla producentówoprogramowania. [img=judgehammer]W sporze zabierają teraz też głos strony bezpośrednioniezaangażowane. Oracle znalazło sojuszników, którzy informująsąd, że zajmują takie samo stanowisko, jak korporacjaEllisona. Jednym z nich jest Microsoft, który występując (wraz zfirmami EMC i NetApp) jako amici curiae ostrzega, że jeśliGoogle sprawę wygra, czeka nas prawdziwa katastrofa.Stanowisko Microsoftu można streścić następująco: nawet jeślinie doszło do skopiowania samego kodu, to Google skopiowało inne,„niedosłowne” elementy oprogramowania – jego strukturę,kolejność i zorganizowanie –które w pewnych sytuacjach mogą być chronione prawem autorskim.Praktyka taka jest naruszeniem własności intelektualnej Oracle'a.Co ciekawe, prawnicy z Redmondnie mówią, że struktura, kolejność i zorganizowanie kodu sąchronione w każdej sytuacji. By było jasne, przyjacielesądu nie sugerują, że te elementy strukturalne każdego programukomputerowego są chronione prawem autorskim, lub że ochrona prawautorskich dla platformy Java uniemożliwi stronom trzecimwykorzystanie tej platformy do dalszego rozwoju oprogramowania lubtworzenia konkurencyjnych produktów (…) Potrzebna jest jednakobietnica pewnego poziomu ochrony praw praw autorskich, którestanowią najważniejszy czynnik wspierający badania i inwestycje(…) zaniechanie tej obietnicy miałoby ogromne, szkodliwekonsekwencje dla całej branży software'owej– piszą w liście do sądu apelacyjnego.Microsoft nie jest jedynymsojusznikiem Oracle w tej sprawie. Podobne listy wysłałostowarzyszenie Business Software Alliance, argumentujące, żeochrona praw autorskich dla oprogramowania powinna obejmować nawetnagłówki procedur i funkcji, oraz organizacje Picture ArchiveCouncil of America i Graphic Artist Alliance, według których Googleskopiowało kluczowy kod źródłowy,a sąd okazał mało szacunku dla kreatywności w dziełachOracle'a – i zwycięstwoGoogle'a grozi teraz ich interesom.Czy takie listy wystarczą, bypodważyć wyrok sędziego Alsupa? Trzeba pamiętać, że dotyczyłon nie tylko możliwości ochrony API prawami autorskimi, ale teżdoktryny dopuszczalnego użytku (fair use) – i był w całości dlaGoogle'a korzystny. W obu tych kwestiach Oracle będzie teraz musiałopodważyć uzasadnienia sądu pierwszej instancji, by uzyskać to, cochciało od Google'a – wielomiliardowe odszkodowanie.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (23)