Nadchodzi LibreOffice na Androida Strona główna Aktualności17.07.2014 17:38 Udostępnij: O autorze Krzysztof Banaś @Banan Już w 2011 roku fundacja rozwijająca LibreOffice'a zapowiedziała wprowadzenie swojego pakietu na urządzenia mobilne. The Document Foundation ustaliła wówczas, że pakiet będzie gotowy najpóźniej na początku 2013 roku. Jeszcze w lutym 2012 roku obserwowaliśmy zrzuty ekranu z prototypowej wersji pakietu na Androida oraz uruchamianie programu na emulatorze iOS. Wtedy w LibreOffice nie działał nawet dotyk, a prezentacje pokazywały jedynie, że pakiet można uruchomić na mobilnych systemach. Najnowsze informacje na temat projektu przedstawił Tomaž Vajngerl. Okazuje się, że dotychczas nie było żadnych rzeczywistych prac nad mobilnym pakietem, a decyzje o jego dalszym losie zapadły niedawno. Tomaž jest bardzo podekscytowany wynikami dotychczasowej pracy zespołu i zaznacza również, że do czasu publikacji LibreOffice 4.4 przeglądarka dokumentów będzie już gotowa. Plan prac nad projektem zakłada stworzenie przeglądarki wszystkich typów dokumentów, jakie obsługuje LibreOffice. Następnie pakiet będzie otrzymywał dodatkowe funkcje, w tym możliwość edycji dokumentów. Aktualnie aplikacja jest w stanie wyświetlić próbny dokument, obsługuje również dotyk oraz przewijanie. Tomaž wspomina też, że aplikacja nie jest budowana od podstaw lecz bazuje na kodzie Fenneca, czyli Firefoxa na Androida. Dzięki takiemu zabiegowi zespół może skupić się na innych kwestiach dotyczących tworzenia zamiast wynajdywać koło na nowo. Natomiast niepotrzebne części zapożyczonego kodu zostaną po prostu usunięte. Aplikacja używa OpenGL ES 2 do renderowania i jak twierdzi Tomaž, w większości działa płynie, chociaż są jeszcze rzeczy wymagające optymalizacji. Pytanie czy projekt nie zostanie ponownie rzucony w kąt, oraz czy kolejna przeglądarka dokumentów na Androida jest nam jeszcze potrzebna? Nawet jeśli LibreOffice zostanie wydany niebawem, to na edycję dokumentów przyjdzie nam jeszcze długo czekać, jeśli w ogóle się doczekamy. Oprogramowanie Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Android Auto bezprzewodowo w kolejnych odbiornikach i smartfonach Samsunga 20 lut 2020 Oskar Ziomek Oprogramowanie Sprzęt TechMoto 14 Android 11 może dostać nowy panel szybkich ustawień – z odtwarzaczem muzyki 20 lut 2020 Oskar Ziomek Oprogramowanie 41 Android 11 zauważony w Geekbench – premiera spodziewana podczas Google I/O 2020 20 sty 2020 Oskar Ziomek Oprogramowanie Biznes 16 Microsoft Office na Androida: jedna aplikacja zamiast Worda, Excela i PowerPointa 18 lut 2020 Oskar Ziomek Oprogramowanie 54
Udostępnij: O autorze Krzysztof Banaś @Banan Już w 2011 roku fundacja rozwijająca LibreOffice'a zapowiedziała wprowadzenie swojego pakietu na urządzenia mobilne. The Document Foundation ustaliła wówczas, że pakiet będzie gotowy najpóźniej na początku 2013 roku. Jeszcze w lutym 2012 roku obserwowaliśmy zrzuty ekranu z prototypowej wersji pakietu na Androida oraz uruchamianie programu na emulatorze iOS. Wtedy w LibreOffice nie działał nawet dotyk, a prezentacje pokazywały jedynie, że pakiet można uruchomić na mobilnych systemach. Najnowsze informacje na temat projektu przedstawił Tomaž Vajngerl. Okazuje się, że dotychczas nie było żadnych rzeczywistych prac nad mobilnym pakietem, a decyzje o jego dalszym losie zapadły niedawno. Tomaž jest bardzo podekscytowany wynikami dotychczasowej pracy zespołu i zaznacza również, że do czasu publikacji LibreOffice 4.4 przeglądarka dokumentów będzie już gotowa. Plan prac nad projektem zakłada stworzenie przeglądarki wszystkich typów dokumentów, jakie obsługuje LibreOffice. Następnie pakiet będzie otrzymywał dodatkowe funkcje, w tym możliwość edycji dokumentów. Aktualnie aplikacja jest w stanie wyświetlić próbny dokument, obsługuje również dotyk oraz przewijanie. Tomaž wspomina też, że aplikacja nie jest budowana od podstaw lecz bazuje na kodzie Fenneca, czyli Firefoxa na Androida. Dzięki takiemu zabiegowi zespół może skupić się na innych kwestiach dotyczących tworzenia zamiast wynajdywać koło na nowo. Natomiast niepotrzebne części zapożyczonego kodu zostaną po prostu usunięte. Aplikacja używa OpenGL ES 2 do renderowania i jak twierdzi Tomaž, w większości działa płynie, chociaż są jeszcze rzeczy wymagające optymalizacji. Pytanie czy projekt nie zostanie ponownie rzucony w kąt, oraz czy kolejna przeglądarka dokumentów na Androida jest nam jeszcze potrzebna? Nawet jeśli LibreOffice zostanie wydany niebawem, to na edycję dokumentów przyjdzie nam jeszcze długo czekać, jeśli w ogóle się doczekamy. Oprogramowanie Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji