Firma Mobclix porównała sklepy internetowe z programami i grami dla smartfonów. Na pozór niewiele się od siebie różnią - użytkownicy telefonów mogą ściągać zarówno płatne, jak i darmowe aplikacje. Jednak, jak się okazuje, diabeł tkwi w szczegółach...
Największe różnice oprócz, co oczywiste, ilości aplikacji dostępnych w e-sklepach, dotyczą podziału na płatne i darmowe programy. Według Mobclix najwięcej darmowych programów i gier mają do dyspozycji użytkownicy telefonów z systemem Android. Zapłacić muszą za 30% aplikacji, podczas gdy resztę mogą ściągnąć bez opłat. Nieco gorzej wygląda ta sytuacja w App Store i sklepie dla telefonów BlackBerry. Użytkownicy iPhone’ów mają do dyspozycji prawie 30 tys. darmowych programów (ok. 30%), ale też aż 88 tys. płatnych. W e-sklepie firmy RIM ten stosunek wygląda prawie tak samo: około 30% wolnych od opłat aplikacji i prawie 70% płatnych. Różnią się tylko liczby - użytkownicy BlackBerry mają do dyspozycji znacznie mniej programów, niż osoby korzystające z App Store.
Najgorzej w rankingu Mobclix wypadł Windows Marketplace. Osoby korzystające z Windows Mobile mogą ściągnąć ledwie 20% darmowych programów. Sklep Microsoftu jest również jednym z najdroższych w sieci. Za program płaci się tam średnio 7,48$. Droższy jest tylko e-sklep dla BlackBerry, gdzie średnia cena aplikacji osiąga 8,58$. Mniej więcej na podobnym poziomie znajdują się App Store i Android Market. Tam programy kosztują średnio 4$. Najtańszy jest natomiast sklep Nokii, Ovi, gdzie cena za aplikację nie przekracza zwykle 3$.