Nie tylko The Grand Tour: klasyczne Top Gear powraca w ofercie ShowMax

Fani Top Gear twierdzą, że najlepszy program motoryzacyjny (czy raczej show z samochodami) skończył się wraz z odejściem wielkiej trójki – Jeremy'ego Clarksona, Richarda Hammonda i Jamesa Maya. Obecny Top Gear stał się programem nudnym z nieudanymi próbami podrobienia dawnego klimatu. Jeśli więc tęsknicie za starym, świetnym Top Gear, to ShowMax przygotował dla was niespodziankę.

Stara, klasyczna trójka Top Gear powraca na ShowMax. Ci panowie kochają auta bardziej niż cokolwiek na świecie. Wiedzą o nich więcej niż najlepsi mechanicy w przemyśle samochodowym. Co z tego wynika? Najlepszy program motoryzacyjny w historii telewizji!. Tak ShowMax opisuje „prawdziwe” Top Gear i wielu potwierdzi, że jak najbardziej ma rację. Do biblioteki serwisu dołącza 220 odcinków show motoryzacyjnego, które już są dostępne.

Top Gear określany jest programem motoryzacyjnym, ale zwłaszcza ostatnio było w nim coraz mniej typowych testów aut i często nudnych suchych informacji. Już kilka sezonów przed odejściem Jeremy’ego Clarksona, całość mocno była nastawiona na show i efektowność. To właśnie te show przyciągało przed telewizory miliony miłośników motoryzacji i nie tylko, w końcu program oglądaliśmy nie tylko ze względu na nowe auta, ale przede wszystkim by zobaczyć kolejne przygody Clarksona, Hammonda i Kapitana Snuji.

Top Gear ponoć już się skończył, ale nie oznacza to końca wielkiej trójki prowadzących. Trafili oni pod skrzydła Amazonu, gdzie możemy ich zobaczyć w programie The Grand Tour. Nowy program mocno nawiązuje do Top Gear, głównie do odcinków specjalnych, ukazujących podróż określonymi autami przez wybrane kraje. W lutym Amazon Prime Video został uruchomiony w Polsce.

Jeśli nie macie planów na święta i lubicie samochody, to możecie skorzystać z oferty ShowMax. Pierwsze 14 dni korzystania z serwisu są darmowe, za późniejszy dostęp musimy już płacić – 19,90 zł miesięcznie. The Grand Tour na Amazon Prime Video można oglądać w ramach 7-dniowego okresu próbnego, a następnie za 13 złotych miesięcznie przez pierwsze pół roku.