Niespodziewany sojusznik Strona główna Aktualności02.02.2005 13:29 Udostępnij: O autorze Kamil Cybulski Polska znalazła niespodziewanego sojusznika w walce z dyrektywą patentową - jest nią Dania, której minister spraw zagranicznych oświadczył w piątek, że do momentu wybrania nowego składu parlamentu tego kraju, jego kraj nie zezwoli na zaakceptowanie projektu dyrektywy patentowej w obecnym kształcie. W związku z tym sprawa dyrektywy nie została oficjalnie poruszona podczas dzisiejszego zebrania Rady Unii Europejskiej ds. ogólnych, a osoby pracujące nad powrotem projektu z powrotem do pierwszego czytania w parlamencie zyskały więcej czasu na doprowadzenie swoich starań do końca. Powrót projektu dyrektywy do pierwszego czytania ułatwi ponowne wprowadzenie do niego poprawek uniemożliwiających legalizację patentów na fragmenty programów oraz metody biznesowe. Żeby dokonać tego w drugim czytaniu (czyli jeśli dyrektywa zostałaby teraz przyjęta przez Radę), potrzebna byłaby absolutna większość głosów. Jest to do osiągnięcia, jednak może być to trudniejsze. Powrót do pierwszego czytania jest umożliwiony przez punkt 55 regulaminu Parlamentu Europejskiego (tzw Rule 55) - mówi on, że można rozpocząć od nowa prace nad projektem w sytuacji, gdy wystąpiły nowe okoliczności (tu: duża część państw zaczęła się sprzeciwiać patentom) lub jeśli miały miejsce wybory do PE. Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Mark Zuckerberg wywiera presję na instytucjach. Szef Facebooka chce, aby bardziej lustrowały Apple 18 paź 2020 Jakub Krawczyński Biznes 15 Ericsson staje w obronie Huawei. Porozumienie ponad podziałami? Spokojnie, to tylko interesy 6 sty Adam Bednarek Sprzęt Internet Biznes Bezpieczeństwo 39 Twórcy Pegasusa mają problem. Rośnie koalicja przeciwników inwigilacji 22 gru 2020 Łukasz Michalik Bezpieczeństwo 54 Szwecja: żadnej współpracy z Huawei. Huawei: idziemy do sądu! 10 gru 2020 Łukasz Michalik Biznes Bezpieczeństwo 157
Udostępnij: O autorze Kamil Cybulski Polska znalazła niespodziewanego sojusznika w walce z dyrektywą patentową - jest nią Dania, której minister spraw zagranicznych oświadczył w piątek, że do momentu wybrania nowego składu parlamentu tego kraju, jego kraj nie zezwoli na zaakceptowanie projektu dyrektywy patentowej w obecnym kształcie. W związku z tym sprawa dyrektywy nie została oficjalnie poruszona podczas dzisiejszego zebrania Rady Unii Europejskiej ds. ogólnych, a osoby pracujące nad powrotem projektu z powrotem do pierwszego czytania w parlamencie zyskały więcej czasu na doprowadzenie swoich starań do końca. Powrót projektu dyrektywy do pierwszego czytania ułatwi ponowne wprowadzenie do niego poprawek uniemożliwiających legalizację patentów na fragmenty programów oraz metody biznesowe. Żeby dokonać tego w drugim czytaniu (czyli jeśli dyrektywa zostałaby teraz przyjęta przez Radę), potrzebna byłaby absolutna większość głosów. Jest to do osiągnięcia, jednak może być to trudniejsze. Powrót do pierwszego czytania jest umożliwiony przez punkt 55 regulaminu Parlamentu Europejskiego (tzw Rule 55) - mówi on, że można rozpocząć od nowa prace nad projektem w sytuacji, gdy wystąpiły nowe okoliczności (tu: duża część państw zaczęła się sprzeciwiać patentom) lub jeśli miały miejsce wybory do PE. Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji