Niskie kary zachęcają do internetowych „przekrętów”? Strona główna Aktualności05.09.2014 18:14 Udostępnij: O autorze Karolina Kowasz @Snow_Rainy Według prawników niskie kary, które ponoszą w Polsce przedsiębiorcy za naruszanie prawa, zachęcają ludzi do zakładania firm w celu wykorzystania naiwności klientów. Zgodnie z regulacjami, nieuczciwy właściciel firmy może zapłacić maksymalnie 10% swojego przychodu, jednak kwota ta jest naliczana według przychodu osiągniętego w roku poprzedzającym rok nałożenia kary. Debatę na temat promowania cwaniactwa wywołała decyzja prezesa UOKiK w sprawie właściciela dwóch portali internetowych, które korzystały z naiwności internautów. Przedsiębiorca przez dwa lata oszukał prawie 65 tysięcy osób. Klienci myśleli, że wysyłają SMS-a za złotówkę, w rzeczywistości jednak za każdą wiadomość płacili 30 złotych. Oszust zapłacił jedynie 10 tysięcy złotych kary, co przy osiągniętych zarobkach jest wyjątkowo niską kwotą. O ocenę tej sytuacji poprosiliśmy mecenasa Marcina Błaszyka, wspólnika w kancelarii KLJB Leśkiewicz i Wspólnicy. Wyjaśnił on: prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów może na nieuczciwego przedsiębiorcę nałożyć karę pieniężną w wysokości do 10% przychodu osiągniętego w roku rozliczeniowym poprzedzającym rok nałożenia kary. W przypadku gdy w poprzednim roku rozliczeniowym przedsiębiorca nie osiągnął przychodu, Prezes UOKiK może nałożyć karę w wysokości do dwustukrotności przeciętnego wynagrodzenia. Taka kara może więc spotkać przedsiębiorcę, który dopuścił się praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów w pierwszym roku swojej działalności. Ustawodawca niestety nie przewidział sytuacji, w której pomimo że przedsiębiorca prowadził działalność w poprzednim roku, to osiągnął przychód na niskim poziomie. W takiej sytuacji Prezes UOKiK ma związane ręce i niestety może nałożyć karę maksymalnie do wysokości 10% przychodu, kierując się przy tym wytycznymi dotyczącymi wymiaru kary określonymi w art. 111 ww. ustawy. Zgodnie z nimi Prezes UOKiK musi uwzględnić okres w jakim stosowano praktykę, "stopień oraz okoliczności naruszenia przepisów ustawy, a także uprzednie naruszenie przepisów ustawy". Warto jednak mieć na uwadze sytuację poszkodowanych osób. Jeżeli praktyka stosowana przez przedsiębiorcę stanowi nieuczciwą praktykę rynkową, to zgodnie z art. 12 ww. ustawy konsument może żądać zaniechania tej praktyki, usunięcia jej skutków, złożenia jednokrotnego lub wielokrotnego oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie, naprawienia wyrządzonej szkody na zasadach ogólnych, w szczególności żądania unieważnienia umowy z obowiązkiem wzajemnego zwrotu świadczeń oraz zwrotu przez przedsiębiorcę kosztów związanych z nabyciem produktu, zasądzenia odpowiedniej sumy pieniężnej na określony cel społeczny związany ze wspieraniem kultury polskiej, ochroną dziedzictwa narodowego lub ochroną konsumentów. Jak widać, warto więc znać swoje prawa by móc walczyć z nieuczciwymi przedsiębiorcami, którzy wcale nie są tacy bezkarni. Biznes Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Użytkownicy chomikuj.pl mogą otrzymać kolejne wezwania do zapłaty 12 wrz 2014 Mateusz Budzeń Biznes 117 Korzystasz z VPN? Według BBC jesteś potencjalnym piratem 9 wrz 2014 Mateusz Budzeń Biznes 36 Brother ukarany przez UOKiK: zapłaci 1,4 mln zł za zmowę cenową 10 lut 2020 Piotr Urbaniak Sprzęt Biznes 60 Vectra przejmuje Multimedia Polska, stając się największym operatorem kablowym 3 lut 2020 Jakub Krawczyński Internet Biznes 147
Udostępnij: O autorze Karolina Kowasz @Snow_Rainy Według prawników niskie kary, które ponoszą w Polsce przedsiębiorcy za naruszanie prawa, zachęcają ludzi do zakładania firm w celu wykorzystania naiwności klientów. Zgodnie z regulacjami, nieuczciwy właściciel firmy może zapłacić maksymalnie 10% swojego przychodu, jednak kwota ta jest naliczana według przychodu osiągniętego w roku poprzedzającym rok nałożenia kary. Debatę na temat promowania cwaniactwa wywołała decyzja prezesa UOKiK w sprawie właściciela dwóch portali internetowych, które korzystały z naiwności internautów. Przedsiębiorca przez dwa lata oszukał prawie 65 tysięcy osób. Klienci myśleli, że wysyłają SMS-a za złotówkę, w rzeczywistości jednak za każdą wiadomość płacili 30 złotych. Oszust zapłacił jedynie 10 tysięcy złotych kary, co przy osiągniętych zarobkach jest wyjątkowo niską kwotą. O ocenę tej sytuacji poprosiliśmy mecenasa Marcina Błaszyka, wspólnika w kancelarii KLJB Leśkiewicz i Wspólnicy. Wyjaśnił on: prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów może na nieuczciwego przedsiębiorcę nałożyć karę pieniężną w wysokości do 10% przychodu osiągniętego w roku rozliczeniowym poprzedzającym rok nałożenia kary. W przypadku gdy w poprzednim roku rozliczeniowym przedsiębiorca nie osiągnął przychodu, Prezes UOKiK może nałożyć karę w wysokości do dwustukrotności przeciętnego wynagrodzenia. Taka kara może więc spotkać przedsiębiorcę, który dopuścił się praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów w pierwszym roku swojej działalności. Ustawodawca niestety nie przewidział sytuacji, w której pomimo że przedsiębiorca prowadził działalność w poprzednim roku, to osiągnął przychód na niskim poziomie. W takiej sytuacji Prezes UOKiK ma związane ręce i niestety może nałożyć karę maksymalnie do wysokości 10% przychodu, kierując się przy tym wytycznymi dotyczącymi wymiaru kary określonymi w art. 111 ww. ustawy. Zgodnie z nimi Prezes UOKiK musi uwzględnić okres w jakim stosowano praktykę, "stopień oraz okoliczności naruszenia przepisów ustawy, a także uprzednie naruszenie przepisów ustawy". Warto jednak mieć na uwadze sytuację poszkodowanych osób. Jeżeli praktyka stosowana przez przedsiębiorcę stanowi nieuczciwą praktykę rynkową, to zgodnie z art. 12 ww. ustawy konsument może żądać zaniechania tej praktyki, usunięcia jej skutków, złożenia jednokrotnego lub wielokrotnego oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie, naprawienia wyrządzonej szkody na zasadach ogólnych, w szczególności żądania unieważnienia umowy z obowiązkiem wzajemnego zwrotu świadczeń oraz zwrotu przez przedsiębiorcę kosztów związanych z nabyciem produktu, zasądzenia odpowiedniej sumy pieniężnej na określony cel społeczny związany ze wspieraniem kultury polskiej, ochroną dziedzictwa narodowego lub ochroną konsumentów. Jak widać, warto więc znać swoje prawa by móc walczyć z nieuczciwymi przedsiębiorcami, którzy wcale nie są tacy bezkarni. Biznes Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji