Firefox Send to usługa umożliwiająca użytkownikom przesyłanie przez Sieć plików o maksymalnym rozmiarze jednego gigabajta. Wbrew nazwie, dostępna jest nie tylko przez Firefoksa, ale z poziomu większości nowoczesnych przeglądarek internetowych (choć na ten moment nie działa na przykład w Edge'u). Najnowsza wersja usługi wprowadza istotną zmianę, która może zachęcić do jej wykorzystywania kolejne osoby, a mowa o zabezpieczaniu dostępu do plików hasłem.
Aby skorzystać z Send należy odwiedzić aplikację webową, tam wgrać interesujące nas pliki, a później udostępnić hiperłącze adresatowi. Link aktywny jest przez 24 godziny, ale wygaśnie także wtedy, gdy plik zostanie po raz pierwszy pobrany. Samo to stanowi już swego rodzaju zabezpieczenie, ale ponieważ z użyciem metody brute force istnieje szansa na pobranie cudzych plików (w końcu nawet najbardziej skomplikowane ciągi znaków w hiperłączach można odgadnąć), zdecydowano się wprowadzić dodatkową, sprawdzoną metodę – hasło.
Wysyłanie plików z hasłem jest równie łatwe co wcześniej. Już po wgraniu plików na serwer i przed skopiowaniem hiperłącza do schowka wystarczy dodać je, zaznaczając odpowiednie pole. Warto zwrócić uwagę, że podczas jego ustalania, hasło nie jest niestety maskowane, więc jeśli uzupełniamy je korzystając z komputera w otoczeniu innych osób lub miejscu publicznym, warto być ostrożnym.
Pobieranie pliku przez adresata także nie będzie dla nikogo zaskoczeniem. Wygenerowany link najpierw doprowadzi nas do strony, gdzie konieczne będzie wpisanie poprawnego hasła, a dopiero potem rozpocznie się pobieranie. Jeśli wpisane hasło będzie niepoprawne – otrzymamy kolejną szansę. Wszystko wskazuje zresztą na to, że liczby podejść do jego poprawnego wpisania nie ograniczono; można to zrobić co najmniej kilkanaście razy z rzędu.
Oczywiście obok tekstowego hasła pozostałe cechy zabezpieczające linki pozostają bez zmian – nadal są aktywne tylko do momentu pierwszego pobrania pliku lub przez 24 godziny, w zależności od tego, które z tych zdarzeń nastąpi jako pierwsze.
