Nowy Xbox i ciekawostki od inżyniera Microsoftu. Początkowo plan był zupełnie inny Strona główna Aktualności15.11.2020 09:14 Udostępnij: O autorze Piotr Urbaniak @gtxxor Xbox Series S mógł nigdy nie powstać, a Microsoft rozważał włączenie do nowej generacji Xboksa One X. To ciekawostka, jaką w wywiadzie dla Digital Foundry zdradził Andrew Goossen, jeden z architektów systemu w projekcie konsoli. Koncepcja wydania dwóch różnych urządzeń w ramach jednej generacji sprzętu od początku budzi kontrowersje. Sceptycy zarzucają Microsoftowi, że wstrzymuje postęp, zmuszając deweloperów do optymalizacji pod słabszy sprzęt. Jak z kolei zauważają zwolennicy, dobrym ruchem jest umożliwienie klientowi wyboru. Microsoft już wielokrotnie zapewniał o braku negatywnego wpływu na rynek gier, ale niniejszym idzie o krok dalej. Architekt systemu Andrew Goossen sugeruje, że Xbox Series S okazał się wręcz koniecznością do nadania nowej generacji pędu. Jak tłumaczy Goossen, jednym z pomysłów na poszerzenie portfolio było kontynuowanie Xboksa One X jako maszyny tańszej niż nowy Series X. Szybko jednak z tego zrezygnowano. – Uznaliśmy, że nowa generacja jest definiowana przez takie aspekty jak Xbox Velocity Architecture, funkcje graficzne, na przykład cieniowanie o zmiennej częstotliwości oraz ray tracing, czy czterokrotnie wydajniejszy CPU – mówi inżynier. – Jak na ironię, Xbox One X jest droższy w produkcji [od Xboksa Series S – przyp. red.], a sama architektura RDNA 2 to wzrost wydajności rzędu 25 proc. na cykl (...) kolejne 20 proc. uzyskać można z FP16 i VRS – dodaje. Słowem, mając świadomość zapotrzebowania na sprzęt w możliwie niskiej cenie, Microsoft wybrał zaprojektowanie od podstaw platformy przystępnej, ale nowoczesnej. Uniknął w ten sposób prawdziwie międzygeneracyjnego rozkroku. Należy zauważyć, że jest to dokładnie odwrotne podejście od tego, co robi konkurencyjne Sony, które zapowiada wspieranie PlayStation 4 grami jeszcze przez co najmniej trzy lata. Ostatecznie więc tworzenie pod słabszy sprzęt nie ominie nikogo, jednak XSS w pewnym sensie kompensuje rozpiętość konfiguracji. Kto wyjdzie na tym lepiej? Sprzęt Gaming Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Xbox Series S, czyli nowa generacja konsol w wersji budżetowej 27 cze 2020 Piotr Urbaniak Sprzęt Gaming 39 Xbox Series S: Microsoft może wkrótce pokazać drugą nową konsolę 22 kwi 2020 Jakub Krawczyński Sprzęt Gaming 29 Xbox Series S: słabsza wersja konsoli też ma ray-tracing. I procesor lepszy niż PS5 30 cze 2020 Jakub Krawczyński Sprzęt Gaming 60 Do widzenia, Xboksie One. Microsoft kończy produkcję modeli One X oraz One S All-Digital 17 lip 2020 Piotr Urbaniak Sprzęt Gaming Biznes 32
Udostępnij: O autorze Piotr Urbaniak @gtxxor Xbox Series S mógł nigdy nie powstać, a Microsoft rozważał włączenie do nowej generacji Xboksa One X. To ciekawostka, jaką w wywiadzie dla Digital Foundry zdradził Andrew Goossen, jeden z architektów systemu w projekcie konsoli. Koncepcja wydania dwóch różnych urządzeń w ramach jednej generacji sprzętu od początku budzi kontrowersje. Sceptycy zarzucają Microsoftowi, że wstrzymuje postęp, zmuszając deweloperów do optymalizacji pod słabszy sprzęt. Jak z kolei zauważają zwolennicy, dobrym ruchem jest umożliwienie klientowi wyboru. Microsoft już wielokrotnie zapewniał o braku negatywnego wpływu na rynek gier, ale niniejszym idzie o krok dalej. Architekt systemu Andrew Goossen sugeruje, że Xbox Series S okazał się wręcz koniecznością do nadania nowej generacji pędu. Jak tłumaczy Goossen, jednym z pomysłów na poszerzenie portfolio było kontynuowanie Xboksa One X jako maszyny tańszej niż nowy Series X. Szybko jednak z tego zrezygnowano. – Uznaliśmy, że nowa generacja jest definiowana przez takie aspekty jak Xbox Velocity Architecture, funkcje graficzne, na przykład cieniowanie o zmiennej częstotliwości oraz ray tracing, czy czterokrotnie wydajniejszy CPU – mówi inżynier. – Jak na ironię, Xbox One X jest droższy w produkcji [od Xboksa Series S – przyp. red.], a sama architektura RDNA 2 to wzrost wydajności rzędu 25 proc. na cykl (...) kolejne 20 proc. uzyskać można z FP16 i VRS – dodaje. Słowem, mając świadomość zapotrzebowania na sprzęt w możliwie niskiej cenie, Microsoft wybrał zaprojektowanie od podstaw platformy przystępnej, ale nowoczesnej. Uniknął w ten sposób prawdziwie międzygeneracyjnego rozkroku. Należy zauważyć, że jest to dokładnie odwrotne podejście od tego, co robi konkurencyjne Sony, które zapowiada wspieranie PlayStation 4 grami jeszcze przez co najmniej trzy lata. Ostatecznie więc tworzenie pod słabszy sprzęt nie ominie nikogo, jednak XSS w pewnym sensie kompensuje rozpiętość konfiguracji. Kto wyjdzie na tym lepiej? Sprzęt Gaming Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji