Oculus Rift już z ekranami AMOLED i śledzeniem ruchów głowy kamerką. Carmack wziął się za gry dla systemu Strona główna Aktualności08.01.2014 16:42 Udostępnij: O autorze Tomasz Wrzesień @TomisH Na targach CES 2014 nie mogło oczywiście zabraknąć zespołu odpowiedzialnego za rozwiązanie Oculus Rift. W Las Vegas oddano chętnym do wypróbowania udoskonalony prototyp gogli, aby każdy mógł sprawdzić to, czym zachwycała się niedawno głowa projektu Brendan Iribe. Przypomnę, że znacznie już zredukowano niedogodności wynikające z oszukiwania ludzkiego mózgu, że to, co widzą oczy, jest prawdziwe. Gracz nie męczy się już tak między innymi z rozmazującym się przy ruchach głową obrazem. Aktualna wersja, zwana roboczo Crystal Cove, oferuje kąty widzenia 110 stopni przy ekranikach AMOLED, wyświetlających obraz w Full HD. Na obudowie gogli pojawiły się ponadto białe diody, które są niczym innym, jak markerami, działającymi w parze z dołączaną teraz do zestawu kamerką. Ruchy głowy przekładają się więc po prostu na to, co się dzieje w grach. Przechylanie się do przodu lub do tyłu owocuje przykładowo podążaniem wirtualnej postaci w daną stronę. Nie jest jednak powiedziane, że za kilka miesięcy Oculus znowu nie będzie wyglądał inaczej, może nawet zupełnie... Opóźnienie udało się zmniejszyć do 30 milisekund, ale w planach jest zejście poniżej granicy 20. Jeżeli ktoś zastanawiał się, czy zespół będzie robił własne gry dla gogli to jak najbardziej to potwierdzono. W przeciągu najbliższych miesięcy ekipa deweloperów zostanie znacznie poszerzona, bo ma za zadanie opracować kilka projektów i to pod okiem samego Johna Carmacka. Chyba mało kto sądził, że będzie on doradzał wyłącznie przy sprzęcie? Niewykluczona jest rzecz jasna współpraca z innymi producentami gier, gdyby powiedzmy jakiś pomysł okazał się zbyt ambitny, by podołać jego realizacji samemu. Gaming Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Facebook i niemiła niespodzianka z Oculus Quest 2. Część posiadaczy hełmu VR ma zablokowane konta 17 paź 2020 Jakub Krawczyński Biznes 18 Facebook ma coraz więcej problemów. Niemcy wszczynają śledztwo 11 gru 2020 Mateusz Czerniak Oprogramowanie Sprzęt Internet Biznes 68 Szef Nvidii nie chce być szufladkowany. Kwestionuje też określenie GPU 6 lip 2020 Piotr Urbaniak Sprzęt Biznes 33 Wirtualna rzeczywistość kłuje w oczy? Oto wyświetlacz OLED z 10 000 PPI 26 paź 2020 Jakub Krawczyński Sprzęt Gaming 17
Udostępnij: O autorze Tomasz Wrzesień @TomisH Na targach CES 2014 nie mogło oczywiście zabraknąć zespołu odpowiedzialnego za rozwiązanie Oculus Rift. W Las Vegas oddano chętnym do wypróbowania udoskonalony prototyp gogli, aby każdy mógł sprawdzić to, czym zachwycała się niedawno głowa projektu Brendan Iribe. Przypomnę, że znacznie już zredukowano niedogodności wynikające z oszukiwania ludzkiego mózgu, że to, co widzą oczy, jest prawdziwe. Gracz nie męczy się już tak między innymi z rozmazującym się przy ruchach głową obrazem. Aktualna wersja, zwana roboczo Crystal Cove, oferuje kąty widzenia 110 stopni przy ekranikach AMOLED, wyświetlających obraz w Full HD. Na obudowie gogli pojawiły się ponadto białe diody, które są niczym innym, jak markerami, działającymi w parze z dołączaną teraz do zestawu kamerką. Ruchy głowy przekładają się więc po prostu na to, co się dzieje w grach. Przechylanie się do przodu lub do tyłu owocuje przykładowo podążaniem wirtualnej postaci w daną stronę. Nie jest jednak powiedziane, że za kilka miesięcy Oculus znowu nie będzie wyglądał inaczej, może nawet zupełnie... Opóźnienie udało się zmniejszyć do 30 milisekund, ale w planach jest zejście poniżej granicy 20. Jeżeli ktoś zastanawiał się, czy zespół będzie robił własne gry dla gogli to jak najbardziej to potwierdzono. W przeciągu najbliższych miesięcy ekipa deweloperów zostanie znacznie poszerzona, bo ma za zadanie opracować kilka projektów i to pod okiem samego Johna Carmacka. Chyba mało kto sądził, że będzie on doradzał wyłącznie przy sprzęcie? Niewykluczona jest rzecz jasna współpraca z innymi producentami gier, gdyby powiedzmy jakiś pomysł okazał się zbyt ambitny, by podołać jego realizacji samemu. Gaming Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji