Odświeżony Huawei P8 Lite byłby idealny, ale wieje od niego Samsungiem

Odświeżony Huawei P8 Lite byłby idealny, ale wieje od niego Samsungiem

Odświeżony Huawei P8 Lite byłby idealny, ale wieje od niego Samsungiem
13.01.2017 10:39, aktualizacja: 15.01.2017 13:54

Nie jesteśmy do końca pewni, czy to zatrudnienie do reklam Roberta Lewandowskiego, czy po prostu świetny stosunek jakości do ceny, sprawiło, że smartfony Huawei dobrze sprzedają się w Polsce. Wysokie wyniki sprzedaży z pewnością nakręca model P8 Lite, który jest po prostu świetnym średniakiem. Właśnie pokazany został jego następca, wydajniejszy, ale mamy obawy, że już mniej zgrabny.

Huawei P8 Lite (2017) bardzo zbliżył się do wyższego modelu – P9 Lite, a ponadto zyskał sprawniejsze serce. We wnętrzu znalazł się procesor Kirin 655, składający się z ośmiu rdzeni A53, a za przetwarzanie grafiki odpowiada układ Mali-T830MP2. Względem poprzednika zwiększono także ilość dostępnej pamięci operacyjnej, teraz otrzymujemy 3 GB, a na dane 16 GB z możliwością dołożenia kolejnych gigabajtów z wykorzystaniem karty pamięci.

Obraz

Główny wyświetlacz to już Full HD, a jego przekątna wynosi 5,2 cala. Główna, umieszczona z tyłu kamera wykonuje zdjęcia w maksymalnej rozdzielczości 12 MP i posiada przysłonę f/2.0. Na plecach umieszczono także czytnik linii papilarnych, którego w starszym P8 Lite zabrakło. Do robienia selfie otrzymamy kamerkę 8 MP, a niewyjmowalny akumulator o pojemności 3000 mAh powinien zapewnić zadowalająco długi czas pracy – Huawei oddaje rozbudowane opcje oszczędzania energii.

Poprzedni P8 Lite nie tylko oferował bardzo dobry stosunek wydajności i jakości wykonania do ceny, ale także był naprawdę atrakcyjnym smartfonem. Jego odświeżona wersja z wyraźniej zaokrąglonymi rogami zaczęła przypominać topowe urządzenia Samsunga. P8 Lite (2017) jakby stracił na eleganckim wyglądzie, szkoda. Oczywiście do wydania końcowej opinii poczekamy do momentu pomacania. Nie wiemy jeszcze kiedy pojawi się w Polsce, ale powinno to nastąpić dość szybko – pod koniec stycznia zacznie trafiać do wybranych europejskich krajów w cenie 239 euro, a więc około 1050 zł.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (38)