Nowinki z MWC, coraz większe telefony i opaski monitorujące sen, mogą się już znudzić. W ramach odpoczynku proponuję wycieczkę do najczęściej fotografowanych miejsc na naszym globie. Wycieczkę można odbyć w kilkanaście minut, nie odchodząc od komputera — wystarczy udać się na stronę sightsmap.com.
Na mapę naniesione zostały dane zebrane z serwisów Panoramio i Foursquare, oraz z Wikipedii. Kolor na mapie przekłada się na liczbę zdjęć, w których geotagach znalazły się współrzędne leżące w promieniu kilku kilometrów od danego miejsca. Im bliżej czerwonego, tym popularniejszy jest oglądany teren. Najczęściej fotografowane miejsca, widoczne akurat na mapie, zostały opatrzone etykietami, odnośnikami do zdjęć z Panoramio, do StreetView i do artykułów na Google+. Nazwy zostały wybrane na podstawie statystyk Wikipedii i FourSquare, dane uzupełniają informacje z bazy GeoNames. Dane dostępne są dla 15 tysięcy miejsc ze szczytu rankingu, można je przeszukiwać i filtrować.
W Polsce najpopularniejszym miejscem jest Kraków, który zajmuje 95. pozycję w rankingu światowym. Ogromnym zainteresowaniem cieszą się także: Warszawa (166. pozycja), Wrocław, Zakopane, Malbork, Trójmiasto, Szczecin… wzrost aktywności widać także w takich miejscach, jak szczyt Śnieżki, Projekt Reise, Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu czy Jasna Góra. Na szczycie światowego rankingu, stworzonego na podstawie tych danych, znalazły się: Nowy Jork, Rzym, Barcelona, Paryż oraz Istambuł.
Na profilu Google Polska w serwisie Google+ można przeczytać, że autorem projektu jest jeden z użytkowników Map Google. Nie chodzi jednak o byle jakiego użytkownika, ale o Tanela Tammeta — estońskiego naukowca, wykładowcę na Uniwersytecie Technicznym w Tallinie, inżyniera oprogramowania, autora książek i współzałożyciela IT College w stolicy Estonii.
