OnePlus 5 oszukuje w benchmarkach: pręży muskuły tylko podczas testów

Wczoraj oficjalnie został zaprezentowany OnePlus 5, smartfon będący konkurencją dla topowych smartfonów z Androidem znanych producentów i następca modeli określanych kiedyś jako zabójcy flagowych smartfonów. OnePlus 5 w atrakcyjnej cenie ma zapewniać wydajność na najwyższym poziomie. Z pewnością tak jest, ale nie należy wierzyć benchmarkom, w których ten smartfon... oszukuje.

Producenci smartfonów starają się przyciągnąć użytkowników wysokimi cyferkami, czy to megapikselami głównej kamery, rozdzielczością wyświetlacza czy liczbą rdzeni procesora. Wszystko ładnie wygląda na papierze, ale należy pamiętać, że te wyższe liczby nie oznaczają, że dany produkt jest lepszy. Jedna z najlepszych kamer w świecie smartfonów ma „tylko” 12 MP, w zupełności wystarczające są wyświetlacze mające „tylko” Full HD, a bardzo wydajny procesor Apple A10 ma „tylko” cztery rdzenie.

Dziwne, że do tego niezdrowego wyścigu dołączyła firma OnePlus, mająca grono oddanych fanów i niewalcząca o klientów którzy nie mogą się zdecydować, czy brać iPhone’a 7 czy Samsunga Galaxy S8. Co gorsza, OnePlus 5 nie ściga się w wysokich cyferkach mających atrakcyjnie wyglądać na sklepowych półkach, ale w testach wydajnościowych, dostając „nielegalny” doping przed każdym sprawdzianem.

OnePlus 5 o doping został oskarżony przez XDA Developers. Smartfon po wykryciu, że została uruchomiona aplikacja testująca wydajność podbija taktowanie rdzeni Snapdragona 835. Chodzi wyłącznie o cztery słabsze rdzenie, których taktowanie utrzymywane jest na poziomie 1,9 GHz. Ponadto na czas trwania testu wyłączana jest termiczna ochrona procesora (throttling). Obudowa OnePlus 5 po dłużej sesji z benchmarkami staje się nieprzyjemnie gorąca (ponad 50 stopni C).

Zjawisko nie występuje we wszystkich aplikacjach testujących wydajność. Jednakże OnePlus zadbał, by na liście znalazły się wszystkie popularne benchmarki – AntuTu, Androbench, Geekbench 4, GFXBench, Quadrant, Nenamark 2 oraz Vellamo.

Firma OnePlus wydała oświadczenie w kwestii postawionych zarzutów o oszukiwanie w testach wydajnościowych. Dowiadujemy się z niego, że użytkownicy korzystają z benchmarków w celu sprawdzenia maksymalnej wydajności swojego urządzenia i firma OnePlus chce pokazać prawdziwą moc OnePlus 5. Dzięki temu aplikacje sprawdzające wydajność mają działać w stanie zbliżonym do codziennego użytkowania i uruchamiania wymagających gier i aplikacji. Ponadto podobne metody stosowane są w OnePlsu 5 podczas uruchamiania aplikacji, co ma przekładać się na zwiększenie szybkości uruchamiana aplikacji. Firma zarzeka się, że nie podkręca wyników, a tylko pokazuje pełny potencjał wydajności OnePlus 5. Ciekawe.