Opera 25 wprowadza bezpieczny czytnik PDFium i nowy instalator online Strona główna Aktualności01.09.2014 20:19 Udostępnij: O autorze Łukasz Tkacz Nie tylko Firefox oraz Chrome idą do przodu z kolejnymi wersjami, oferując użytkownikom coraz więcej funkcji. Przeglądarka to obecnie aplikacja będąca naszym oknem na świat, musi się więc rozwijać szybko i dynamicznie. Taka jest też norweska Opera, która od zeszłorocznej zmiany silnika przebyła drugą drogę i z wersji na wersję wygląda coraz lepiej. Wersja przeznaczona dla deweloperów zyskała czytnik PDF, a także odmieniony instalator online. W najnowszej Operze developer 25 pojawił się zintegrowany czytnik dokumentów PDF, który bazuje na projekcie PDFium rozwijanym w ramach Chromium. Przypomnijmy: w maju Google zdecydowało się wydać jego do tej pory zamknięty kod źródłowy na licencji BSD i zamienić go na open source. Ma on szereg zalet, bo nie tylko jest naprawdę szybki i nieźle radzi sobie nawet z bardziej skomplikowanymi plikami, ale dodatkowo izoluje je w piaskownicy, czyniąc przeglądarkę znacznie bezpieczniejszą. W przeciwieństwie do Google Chrome autorzy Opery nie narzucają własnego rozwiązania. Czytnik w jaki została wyposażona ich przeglądarka jest uruchamiany tylko wtedy, gdy nie zostaną wykryte inne pluginy do jego obsługi np. z popularnego Adobe Readera, lub polskiej, bardzo lekkiej SumatryPDF. Rozwiązanie to nie jest więc tak natrętne jak to od Google i nie wymaga ręcznego wyłączania, gdy zdecydujemy się na inny czytnik. Sprawdziliśmy czytnik i działa on naprawdę dobrze. Bez problemu można dzięki niemu zapoznać się choćby z regulaminem naszego blogowego konkursu. Druga zmiana jaką zobaczymy w nowej wersji Opery to odświeżony instalator online dla systemu Windows. Jak zaznaczają twórcy, poprzednia wersja miała bardzo ograniczony interfejs. Zaraz po uruchomieniu pobierał on pliki przeglądarki, co mogło być bardzo nieintuicyjne. W nowej odsłonie zdecydowano się na zmiany: uruchomienie instalatora wywołuje okienko, w którym możemy wybrać opcje jak lokalizacja, a dopiero potem rozpocząć proces pobierania i instalowania. Zdaniem producenta, zmiana, choć drobna, powinna wprowadzić więcej intuicyjności i pozwolić w uniknięciu ewentualnych problemów. Dodatkowo poprawiono wiele ze zgłoszonych problemów, zarówno w wersjach testowych jak i stabilnej. W lipcu ubiegłego roku zadebiutowała Opera 15. Pierwsza wersja norweskiej firmy Opera Software, które pracowała pod kontrolą silnika WebKit zamiast używanego do tej pory Presto. Twórcy postanowili całymi garściami korzystać z tego, co stworzono rozwijając projekt Chromium i przeglądarkę Google Chrome. Zmiany nie każdemu przypadły do gustu, pozwoliły jednak Operze wejść na zupełnie nowe tory rozwoju, a także znacznie poprawić nie tylko szybkość działania, ale również wsparcie nowoczesnych technologii webowych, co zdecydowanie nie było mocną stroną Opery korzystającej z silnika Presto. Od tego czasu, stopniowo przenoszone są do niej kolejne funkcje. Jeżeli chcecie je poznać, zapraszamy do pobierania Opery z naszego portalu. Oprogramowanie Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Opera 75.0.3969.141 Przeglądarki stron WWW 7904 Google wydaje czytnik PDF dla Androida – Adobe Reader pójdzie w odstawkę? 5 mar 2015 Łukasz Tkacz Oprogramowanie 25 Opera 26 ułatwi dzielenie się zakładkami. Powrót synchronizacji coraz bliżej 24 wrz 2014 Łukasz Tkacz Oprogramowanie 66 Opera chwali się tysiącem rozszerzeń, potwierdza Operę Mini dla Windows Phone 2 wrz 2014 Anna Rymsza Oprogramowanie 17 zobacz więcej
Udostępnij: O autorze Łukasz Tkacz Nie tylko Firefox oraz Chrome idą do przodu z kolejnymi wersjami, oferując użytkownikom coraz więcej funkcji. Przeglądarka to obecnie aplikacja będąca naszym oknem na świat, musi się więc rozwijać szybko i dynamicznie. Taka jest też norweska Opera, która od zeszłorocznej zmiany silnika przebyła drugą drogę i z wersji na wersję wygląda coraz lepiej. Wersja przeznaczona dla deweloperów zyskała czytnik PDF, a także odmieniony instalator online. W najnowszej Operze developer 25 pojawił się zintegrowany czytnik dokumentów PDF, który bazuje na projekcie PDFium rozwijanym w ramach Chromium. Przypomnijmy: w maju Google zdecydowało się wydać jego do tej pory zamknięty kod źródłowy na licencji BSD i zamienić go na open source. Ma on szereg zalet, bo nie tylko jest naprawdę szybki i nieźle radzi sobie nawet z bardziej skomplikowanymi plikami, ale dodatkowo izoluje je w piaskownicy, czyniąc przeglądarkę znacznie bezpieczniejszą. W przeciwieństwie do Google Chrome autorzy Opery nie narzucają własnego rozwiązania. Czytnik w jaki została wyposażona ich przeglądarka jest uruchamiany tylko wtedy, gdy nie zostaną wykryte inne pluginy do jego obsługi np. z popularnego Adobe Readera, lub polskiej, bardzo lekkiej SumatryPDF. Rozwiązanie to nie jest więc tak natrętne jak to od Google i nie wymaga ręcznego wyłączania, gdy zdecydujemy się na inny czytnik. Sprawdziliśmy czytnik i działa on naprawdę dobrze. Bez problemu można dzięki niemu zapoznać się choćby z regulaminem naszego blogowego konkursu. Druga zmiana jaką zobaczymy w nowej wersji Opery to odświeżony instalator online dla systemu Windows. Jak zaznaczają twórcy, poprzednia wersja miała bardzo ograniczony interfejs. Zaraz po uruchomieniu pobierał on pliki przeglądarki, co mogło być bardzo nieintuicyjne. W nowej odsłonie zdecydowano się na zmiany: uruchomienie instalatora wywołuje okienko, w którym możemy wybrać opcje jak lokalizacja, a dopiero potem rozpocząć proces pobierania i instalowania. Zdaniem producenta, zmiana, choć drobna, powinna wprowadzić więcej intuicyjności i pozwolić w uniknięciu ewentualnych problemów. Dodatkowo poprawiono wiele ze zgłoszonych problemów, zarówno w wersjach testowych jak i stabilnej. W lipcu ubiegłego roku zadebiutowała Opera 15. Pierwsza wersja norweskiej firmy Opera Software, które pracowała pod kontrolą silnika WebKit zamiast używanego do tej pory Presto. Twórcy postanowili całymi garściami korzystać z tego, co stworzono rozwijając projekt Chromium i przeglądarkę Google Chrome. Zmiany nie każdemu przypadły do gustu, pozwoliły jednak Operze wejść na zupełnie nowe tory rozwoju, a także znacznie poprawić nie tylko szybkość działania, ale również wsparcie nowoczesnych technologii webowych, co zdecydowanie nie było mocną stroną Opery korzystającej z silnika Presto. Od tego czasu, stopniowo przenoszone są do niej kolejne funkcje. Jeżeli chcecie je poznać, zapraszamy do pobierania Opery z naszego portalu. Oprogramowanie Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji