Opera Mini 8 dla iOS-a: przeglądarka mobilna, którą trudno będzie pokonać Strona główna Aktualności27.06.2014 00:08 Udostępnij: O autorze Adam Golański @eimi Opera Software pochwaliła się dziś nową wersją swojej przeglądarki Mini – tym razem przeznaczonej wyłącznie na urządzenia mobilne Apple'a. W słowie „pochwaliła” nie ma przesady, gdyż mamy do czynienia z bardzo dobrą, przemyślaną aplikacją, która zarówno wykorzystuje możliwości oferowane przez iOS, jak i znacząco poszerza zakres możliwości, do którego przyzwyczaiły nas dotychczasowe quasiprzeglądarki z serii Mini. Numer wersji może nieco dezorientować: Opera Mini 8 zadebiutowała w marcu tego roku, w wersji dla telefonów BlackBerry i tych „ficzerfonów”, które pozwalają na uruchamianie oprogramowania pisanego w Javie. Opera Mini 8 for iOS nie ma za wiele wspólnego z tamtym produktem. Przede wszystkim jest prawdziwą przeglądarką. Dotychczas Mini było cienkim klientem usługi Opery Software, która pozwalała zaoszczędzić nawet 90% transferu podczas surfowania po WWW. Wywoływane strony były otwierane na serwerach Opery, optymalizowane, kompresowane i kodowane do binarnych obiektów w formacie OBML. Cienki klient – Opera Mini – dekodowała OBML i wyświetlała zawartość strony. Efekt tej metody jest spektakularny, strony ładują się o wiele szybciej, oszczędzając użytkownikowi czas i pieniądze, bo przecież większość mobilnych pakietów internetowych nie jest niestety robiona z gumy. Niestety metoda ta ma też i wady – nadaje się w praktyce tylko do oglądania statycznych stron z grafiką. Złożone interfejsy stron w JavaScripcie, coraz częstsze dziś nawet w mobilnym WWW, w Operze Mini po prostu nie działały. Nowa Opera Mini 8 dla iPhone'a i iPada rozwiązuje ten problem bardzo sprytnie. Wykorzystano w tym celu znaną już usługę Opera Turbo, w której strony też są przetwarzane na serwerach producenta, ale przetwarzanie to sprowadza się do optymalizacji grafiki, kompresji kodu HTML, JavaScript i CSS, oraz buforowania. Działająca w trybie Turbo Opera Mini otrzymuje zoptymalizowane już, ale wciąż pełnowartościowe strony, które rysowane są przez apple'owy silnik WebKit. W ten sposób możemy zaoszczędzić 40-50% ruchu sieciowego, a jednocześnie nie mamy problemów z uruchamianiem nawet zaawansowanych aplikacji webowych, takich jak np. Dokumenty Google. Jeśli nie potrzebujemy jakiejkolwiek kompresji (np. korzystając z Wi-Fi), kompresję można całkowicie wyłączyć, wówczas uzyskamy bezpośredni dostęp do WWW. Na tym atuty nowej przeglądarki się nie kończą. Interfejs, w pełni zgodny z wytycznymi projektowymi Apple'a dla iOS-a 7, dobrze komponuje się z systemem i pozwala na obsługę programu samym kciukiem. Zadbano nawet o takie detale jak wirtualny kursor, dzięki któremu zawartość pól tekstowych edytuje się równie wygodnie, jak przy użyciu sprzętowego trackpada. Poprawiono zarządzanie otwartymi kartami (w tym działającymi w trybie prywatnym), ulepszono zarządzanie skrótami w Szybkim Wybieraniu (łatwo je teraz grupować), umożliwiono wreszcie łatwą zmianę zintegrowanych wyszukiwarek. Najważniejsze możliwości Opery Mini 8 możecie zobaczyć na poniższym wideo: Opera Mini 8 jest już dostępna do pobrania, można ją znaleźć w naszym katalogu aplikacji mobilnych. Do działania wymaga iOS-a w wersji 7.0 i późniejszych. Z jakiegoś powodu użytkownik powinien mieć co najmniej 17 lat, by móc Operę Mini pobrać. Oprogramowanie Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Opera Mini będzie domyślną przeglądarką na Nokiach 21 sie 2014 Anna Rymsza Oprogramowanie 10 Purism Librem Mini, czyli "bezpieczna" alternatywa dla Maca mini 19 mar 2020 Piotr Urbaniak Sprzęt Bezpieczeństwo 156 Druzgocący raport o Opera Software. Firma ponoć żyje z chwilówek 19 sty 2020 Piotr Urbaniak Oprogramowanie Biznes 179 Apple wprowadził nowego Mac mini. Tak jakby 18 mar 2020 Piotr Urbaniak Sprzęt 72
Udostępnij: O autorze Adam Golański @eimi Opera Software pochwaliła się dziś nową wersją swojej przeglądarki Mini – tym razem przeznaczonej wyłącznie na urządzenia mobilne Apple'a. W słowie „pochwaliła” nie ma przesady, gdyż mamy do czynienia z bardzo dobrą, przemyślaną aplikacją, która zarówno wykorzystuje możliwości oferowane przez iOS, jak i znacząco poszerza zakres możliwości, do którego przyzwyczaiły nas dotychczasowe quasiprzeglądarki z serii Mini. Numer wersji może nieco dezorientować: Opera Mini 8 zadebiutowała w marcu tego roku, w wersji dla telefonów BlackBerry i tych „ficzerfonów”, które pozwalają na uruchamianie oprogramowania pisanego w Javie. Opera Mini 8 for iOS nie ma za wiele wspólnego z tamtym produktem. Przede wszystkim jest prawdziwą przeglądarką. Dotychczas Mini było cienkim klientem usługi Opery Software, która pozwalała zaoszczędzić nawet 90% transferu podczas surfowania po WWW. Wywoływane strony były otwierane na serwerach Opery, optymalizowane, kompresowane i kodowane do binarnych obiektów w formacie OBML. Cienki klient – Opera Mini – dekodowała OBML i wyświetlała zawartość strony. Efekt tej metody jest spektakularny, strony ładują się o wiele szybciej, oszczędzając użytkownikowi czas i pieniądze, bo przecież większość mobilnych pakietów internetowych nie jest niestety robiona z gumy. Niestety metoda ta ma też i wady – nadaje się w praktyce tylko do oglądania statycznych stron z grafiką. Złożone interfejsy stron w JavaScripcie, coraz częstsze dziś nawet w mobilnym WWW, w Operze Mini po prostu nie działały. Nowa Opera Mini 8 dla iPhone'a i iPada rozwiązuje ten problem bardzo sprytnie. Wykorzystano w tym celu znaną już usługę Opera Turbo, w której strony też są przetwarzane na serwerach producenta, ale przetwarzanie to sprowadza się do optymalizacji grafiki, kompresji kodu HTML, JavaScript i CSS, oraz buforowania. Działająca w trybie Turbo Opera Mini otrzymuje zoptymalizowane już, ale wciąż pełnowartościowe strony, które rysowane są przez apple'owy silnik WebKit. W ten sposób możemy zaoszczędzić 40-50% ruchu sieciowego, a jednocześnie nie mamy problemów z uruchamianiem nawet zaawansowanych aplikacji webowych, takich jak np. Dokumenty Google. Jeśli nie potrzebujemy jakiejkolwiek kompresji (np. korzystając z Wi-Fi), kompresję można całkowicie wyłączyć, wówczas uzyskamy bezpośredni dostęp do WWW. Na tym atuty nowej przeglądarki się nie kończą. Interfejs, w pełni zgodny z wytycznymi projektowymi Apple'a dla iOS-a 7, dobrze komponuje się z systemem i pozwala na obsługę programu samym kciukiem. Zadbano nawet o takie detale jak wirtualny kursor, dzięki któremu zawartość pól tekstowych edytuje się równie wygodnie, jak przy użyciu sprzętowego trackpada. Poprawiono zarządzanie otwartymi kartami (w tym działającymi w trybie prywatnym), ulepszono zarządzanie skrótami w Szybkim Wybieraniu (łatwo je teraz grupować), umożliwiono wreszcie łatwą zmianę zintegrowanych wyszukiwarek. Najważniejsze możliwości Opery Mini 8 możecie zobaczyć na poniższym wideo: Opera Mini 8 jest już dostępna do pobrania, można ją znaleźć w naszym katalogu aplikacji mobilnych. Do działania wymaga iOS-a w wersji 7.0 i późniejszych. Z jakiegoś powodu użytkownik powinien mieć co najmniej 17 lat, by móc Operę Mini pobrać. Oprogramowanie Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji