Wszystko co dobre, szybko się kończy, tak można podsumować ostatnią akcję blogową z firmą OPPO. Smartfony zostały wnikliwie przetestowane i możemy w końcu przekazać, u kogo zostanie testowany sprzęt.

Dla porządku i informacyjnie spieszę poinformować, że dwa smartfony OPPO A9 2020 trafiły do mesho i

Pora najwyższa wywiązać się z obietnicy niebacznie złożonej jakieś dwa tygodnie temu i tym sposobem macie okazję cieszyć się z lektury kolejnego wpisu autorstwa mojej skromnej osoby.

Mój poprzedni wpis w ramach akcji blogowej z Oppo, w którym przyglądałem się zastosowaniu smartfona przy pracy w tanecznej formacji trzymał się ściśle ustalonej przeze mnie konwencji. Został ciepło przyjęty przez portal, moich znajomych, jak i same dziewczyny z formacji Queendom Crew, bez których tamten test by nie powstał. Co zaplanowałem, wykonałem. To dobrze.

Debiut chińskiego Oppo na rynku Polskim nie należał do zbytnio udanych. Zaprezentowane wówczas smartfony były zdecydowanie zbyt wysoko wycenione, co sprawiło, że zainteresowanie tą marką nie należało do największych. Z każdą kolejną „polską” premierą było coraz lepiej i ludzie odpowiedzialni za markę Oppo w Polsce zaczęli zauważać swoje błędy. Efektem jest większa ilość smartfonów ze średniej półki dostępnych za akceptowalne pieniądze. Do miana takiego urządzenia aspiruje Oppo A9 2020, którego dzięki wspólnej akcji Oppo i dobreprogramy mam okazję przetestować.

W ramach akcji organizowanej przez Oppo we współpracy z portalem dobreprogramy.pl trafił do mnie na testy telefon Oppo A5 2020, który w Polsce miał swoją premierę kilka tygodni temu.

Tańczę, nawet dużo. Taniec nagrywam, taniec oglądam, tańcem żyję. Aparat, muzyka, social media, dzielenie się swoją zajawką z światem stało się moim chlebem powszednim. Nie byłoby to możliwe bez przyzwoitego smartfonu. Czy OPPO A9 2020 spisze się w roli kompana podczas podboju parkietów? Bez patrzenia na cyferki, bez typowo technologicznego podejścia, przekonajmy się!

10 par oczu dadzą więcej opinii o wyglądzie A9tki i znajdą więcej detali w jej designie niż jedna - tym bardziej jeśli jest to 10 par kobiecych oczu.

Stało się! Kilka tygodni temu decyzja zapadła. Czas najwyższy uczynić z mojego najmłodszego współlokatora posiadacza własnego telefonu komórkowego. Pora ku temu jest chyba najwyższa, bo za trzy miesiące na liczniku jego życiowego przebiegu stuknie po raz pierwszy dwucyfrowy wynik, a wśród jemu podobnych, których on nazywa kolegami (choć ja na ich określenia posiadam “właściwszy” termin rodem z entomologii), ciężko o takiego, który nie mógłby się obecnie pochwalić mobilnym urządzeniem za pazuchą ukrytym.

Zapraszamy do kolejnej akcji blogowej. Tym razem partnerem testów z blogerami została firma OPPO, producent smartfonów, który z powodzeniem podbija kolejne rynki i rywalizuje z największymi światowymi potęgami na polu mobilnych rozwiązań.

Wraz z producentem wybraliśmy do testów blogerskich cztery smartfony z najnowszej serii A – OPPO A5 2020 i OPPO A9 2020. To popularne modele, które już trafiły do polskich operatorów.

Do wybranych blogerów trafią:

Dwie sztuki