Outlook.com niebawem utraci funkcję integracji z czatami Google i Facebooka Strona główna Aktualności25.02.2015 09:07 Udostępnij: O autorze Łukasz Tkacz Microsoft właśnie poinformował o zmianie, która dla niektórych użytkowników skrzynek Outlook.com nie będzie zbyt przyjemna – usługa ta nie będzie już oferowała integracji z czatami Google i Facebooka. Oba przypadki można wytłumaczyć rezygnacją z otwartego XMPP i całkowitym przejściem na własnościowe, zamknięte komunikatory. Niewiele tu od korporacji zależy i nie powinniśmy jej winić za taką decyzję. Firma informuje o zmianach wysyłając odpowiednią wiadomość do osób korzystających z poczty Outlook.com i kont Microsoftu. Integracja pozwalająca na komunikowanie się z użytkownikami innych usług zostanie usunięta w najbliższych tygodniach. Całość jest tłumaczona tym, że w ostatnim czasie Google ogłosiło, iż od 16 lutego czat Google Talk korzystający z otwartego protokołu XMPP miał zostać całkowicie zastąpiony przez Hangouts. Nowy komunikator teoretycznie nie bazuje już na otwartym standardzie i nie jest z nim kompatybilny. Z Hangouts według tamtych zapowiedzi mielibyśmy korzystać jedynie za pomocą dedykowanej aplikacji mobilnej, poprzez dodatek do przeglądarki Chrome, a także z poziomu usług Google jak np. webowy interfejs Gmaila. Rzecz w tym, że od określonego terminu nieco już minęło, a połączenia za pomocą XMPP nadal działają. Konfigurując konto Google w np. komunikatorze WTW możemy bez żadnych problemów kontaktować się z osobami używającymi Hangouts. Oczywiście ma to swoje ograniczenia i nie są dostępne np. rozmowy wideo, ale czat tekstowy nadal działa, zarówno dla już istniejących jak i nowych kont. Decyzja Microsoftu może więc być zachowaniem bezpiecznego podejścia: lepiej usunąć integrację, zamiast później tłumaczyć się użytkownikom, dlaczego usługa nagle przestała działać. Nie można przecież wykluczyć, że obsługa kont z innych aplikacji nagle zostanie odcięta. W przypadku Facebooka sprawa dotyczy planowanych zmian w API jego komunikatora. Od 30 kwietnia czat sieci zrywa z obsługą protokołu XMPP, w efekcie czego jego używanie w zewnętrznych aplikacjach nie będzie już możliwe. Jak do tej pory duże firmy używały tego otwartego standardu do budowy swoich komunikatorów, lecz często wyłączały w nich wsparcie dla funkcji server-to-server (s2s) uniemożliwiając komunikację z kontami założonymi na innych serwerach XMPP. Wygląda na to, że usługi komunikacyjne oferowane przez duże firmy z branży IT zupełnie zamykają się na inne platformy. Outlook.com był w tym przypadku bardzo wygodny, bo od 2013 roku oferował integrację zarówno z kontaktami Google jak i Facebooka, a w ubiegłym roku zintegrowano go ze Skype. Całość była dostępna w każdej części serwisu, mogliśmy więc odpisywać na wiadomości np. pracując przy edycji dokumentu z chmury OneDrive w webowym pakiecie Office. Teraz użytkownikom pozostanie jedynie Skype, który pod względem dostępu z nieoficjalnych programów niewiele się różni od rozwiązań konkurencji. To prawda, oferuje bardzo dużo, a Microsoft w przeciwieństwie do Google zadbał o aplikację kliencką dla każdej istotnej platformy. Rzecz w tym, że ze Skype nie skorzystamy z poziomu ulubionego komunikatora stworzonego przez kogoś zupełnie innego. Niebawem sytuacja będzie wyglądać tak samo w przypadku kont Google jak i Facebooka. Otwarty standard był podstawą, ale teraz dla korporacji nie ma on już racji bytu. Użytkownicy staną niebawem przed trudnym wyborem: albo będą korzystać z rozwiązań tylko jednej firmy, albo w celu zachowania „łatwego” kontaktu ze znajomymi zainstalują Skype, będą korzystać z przeglądarki Google Chrome z dodatkiem Hangouts, a także przesiadywać na Facebooku. Obecnie sytuacja wygląda znacznie gorzej niż jeszcze kilka lat temu, kiedy to popularne sieci takie jak GG czy ICQ pozwalały na dowolny dostęp z każdego komunikatora, który je obsługiwał. Bez całkowitego wchodzenia w „ekosystem” usługodawcy. Oprogramowanie Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Usługi Microsoftu nie zaoferują już synchronizacji z Facebookiem 9 cze 2015 Łukasz Tkacz Oprogramowanie 31 Nowe API Messengera to pogrom komunikatorów. Tylko kto to zauważy? 1 maj 2015 Łukasz Tkacz Oprogramowanie 35 Ruszyły testy webowego Skype’a. Sprawdź, czy masz już do niego dostęp 26 mar 2015 Łukasz Tkacz Oprogramowanie 31 Google Talk umrze już za kilka dni. Firma siłą „zachęca” do Hangouts i Chrome 10 lut 2015 Łukasz Tkacz Oprogramowanie 71
Udostępnij: O autorze Łukasz Tkacz Microsoft właśnie poinformował o zmianie, która dla niektórych użytkowników skrzynek Outlook.com nie będzie zbyt przyjemna – usługa ta nie będzie już oferowała integracji z czatami Google i Facebooka. Oba przypadki można wytłumaczyć rezygnacją z otwartego XMPP i całkowitym przejściem na własnościowe, zamknięte komunikatory. Niewiele tu od korporacji zależy i nie powinniśmy jej winić za taką decyzję. Firma informuje o zmianach wysyłając odpowiednią wiadomość do osób korzystających z poczty Outlook.com i kont Microsoftu. Integracja pozwalająca na komunikowanie się z użytkownikami innych usług zostanie usunięta w najbliższych tygodniach. Całość jest tłumaczona tym, że w ostatnim czasie Google ogłosiło, iż od 16 lutego czat Google Talk korzystający z otwartego protokołu XMPP miał zostać całkowicie zastąpiony przez Hangouts. Nowy komunikator teoretycznie nie bazuje już na otwartym standardzie i nie jest z nim kompatybilny. Z Hangouts według tamtych zapowiedzi mielibyśmy korzystać jedynie za pomocą dedykowanej aplikacji mobilnej, poprzez dodatek do przeglądarki Chrome, a także z poziomu usług Google jak np. webowy interfejs Gmaila. Rzecz w tym, że od określonego terminu nieco już minęło, a połączenia za pomocą XMPP nadal działają. Konfigurując konto Google w np. komunikatorze WTW możemy bez żadnych problemów kontaktować się z osobami używającymi Hangouts. Oczywiście ma to swoje ograniczenia i nie są dostępne np. rozmowy wideo, ale czat tekstowy nadal działa, zarówno dla już istniejących jak i nowych kont. Decyzja Microsoftu może więc być zachowaniem bezpiecznego podejścia: lepiej usunąć integrację, zamiast później tłumaczyć się użytkownikom, dlaczego usługa nagle przestała działać. Nie można przecież wykluczyć, że obsługa kont z innych aplikacji nagle zostanie odcięta. W przypadku Facebooka sprawa dotyczy planowanych zmian w API jego komunikatora. Od 30 kwietnia czat sieci zrywa z obsługą protokołu XMPP, w efekcie czego jego używanie w zewnętrznych aplikacjach nie będzie już możliwe. Jak do tej pory duże firmy używały tego otwartego standardu do budowy swoich komunikatorów, lecz często wyłączały w nich wsparcie dla funkcji server-to-server (s2s) uniemożliwiając komunikację z kontami założonymi na innych serwerach XMPP. Wygląda na to, że usługi komunikacyjne oferowane przez duże firmy z branży IT zupełnie zamykają się na inne platformy. Outlook.com był w tym przypadku bardzo wygodny, bo od 2013 roku oferował integrację zarówno z kontaktami Google jak i Facebooka, a w ubiegłym roku zintegrowano go ze Skype. Całość była dostępna w każdej części serwisu, mogliśmy więc odpisywać na wiadomości np. pracując przy edycji dokumentu z chmury OneDrive w webowym pakiecie Office. Teraz użytkownikom pozostanie jedynie Skype, który pod względem dostępu z nieoficjalnych programów niewiele się różni od rozwiązań konkurencji. To prawda, oferuje bardzo dużo, a Microsoft w przeciwieństwie do Google zadbał o aplikację kliencką dla każdej istotnej platformy. Rzecz w tym, że ze Skype nie skorzystamy z poziomu ulubionego komunikatora stworzonego przez kogoś zupełnie innego. Niebawem sytuacja będzie wyglądać tak samo w przypadku kont Google jak i Facebooka. Otwarty standard był podstawą, ale teraz dla korporacji nie ma on już racji bytu. Użytkownicy staną niebawem przed trudnym wyborem: albo będą korzystać z rozwiązań tylko jednej firmy, albo w celu zachowania „łatwego” kontaktu ze znajomymi zainstalują Skype, będą korzystać z przeglądarki Google Chrome z dodatkiem Hangouts, a także przesiadywać na Facebooku. Obecnie sytuacja wygląda znacznie gorzej niż jeszcze kilka lat temu, kiedy to popularne sieci takie jak GG czy ICQ pozwalały na dowolny dostęp z każdego komunikatora, który je obsługiwał. Bez całkowitego wchodzenia w „ekosystem” usługodawcy. Oprogramowanie Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji