Pajęczyna P2P. Neocities tworzy WWW, którego nikt nie ocenzuruje

Pajęczyna P2P. Neocities tworzy WWW, którego nikt nie ocenzuruje

Pajęczyna P2P. Neocities tworzy WWW, którego nikt nie ocenzuruje
10.09.2015 12:58, aktualizacja: 10.09.2015 15:45

World Wide Web wchodzi w niebezpieczny zakręt. Coraz więcejtreści zostaje zamkniętych w izolowanych silosach firm takich jakGoogle, Microsoft czy Apple, coraz więcej serwisów zamyka swojetreści za bramkami płatności, coraz częściej słyszy sięnawoływania do ocenzurowania Sieci w imię walki z „hejterami”,pornografią, piractwem, czy co tam się jeszcze akurat przeciwnikomwolności słowa nie podoba. Zagrożenie tkwi jednak nie w tym, żemamy wśród nas tych, którzy chcieliby innym założyć knebel.Zagrożeniem jest sama architektura WWW, sprzyjająca centralizacji,podatna na blokady i nijak nie chroniąca prywatności swoichużytkowników. Miesiąc temu, rozumiejąc doskonale te zagrożenia,Brewster Kahle, przewodniczący twórcy cyfrowej biblioteki InternetArchive wezwał do budowy rozproszonego WWW, wolnego od bolączekwspółczesnego scentralizowanego modelu. Nowa forma internetowejpajęczyny zostałaby otwarta na sztywno, tak by niktnie mógł jej już zamknąć.

Stanowisko pana Kahle podsumowuje formuła słynnego bojownika oWolną Kulturę, Lawrence'a Lessiga: kod jest prawem. Jeśliw samym kodzie nowego WWW znajdzie się programowa ochrona swobodywypowiedzi, prywatności i uniwersalnego dostępu do wiedzy, towówczas jedynym sposobem odcięcia ludzi od tej przestrzeni wolnościbędzie całkowite zablokowanie dostępu do Internetu. To się nieudało jednak nawet władzom Chin czy Iranu, więc jak miałoby sięudać znacznie mniej doświadczonym cenzorom innych krajów? Cowięcej, nowa wersja WWW mogłaby przynieść w swoim oprogramowaniumechanizmy wersjonowania, które pozwoliłyby obdarzyć ją pamięciąprzeszłych form, oraz nowe modele finansowania, dzięki którymodbiorcy treści mogliby łatwo wynagradzać twórców.

Wzywają dorozproszenia Webu

Zew cyfrowej biblioteki nietrafił w próżnię. Pierwszy odpowiedział na niego Neocities,darmowy serwis hostingowy, o nazwie ewidentnie nawiązującej dopamiętanego pewnie przez naszych starszych Czytelników serwisuGeocities. Dziś w Neocities działa już ponad 50 tys. witryn, wswojej formie często przypominających te dzikie i urocze czasy Web1.0, pozbawionych reklam i wtyczek społecznościowych. Dziękiwspółpracy z deweloperami Protocol Labs, autorami rozproszonego protokołu dystrybucji mediów IPFS, serwis ten stałsię pierwszym na świecie, który IPFS wprowadził do zastosowańprodukcyjnych.

W praktyce oznacza to, żewszystkie strony hostowane na Neocities stają się dostępne dlawszystkich węzłów IPFS na świecie – jeśli jakiś węzełzdecyduje się stronę taką hostować, będzie ona dostępna nawetjeśli Neocities upadnie. Im więcej węzłów sieci będzie stronyNeocities współdzielić, tym mniej będą one zależne odcentralnego serwera i tym szybciej i taniej będą dostępne dlakońcowych użytkowników – IPFS bowiem serwować będzie treści zwęzłów geograficznie najbliższych.

Obraz

Zmiana modelu hostingowego sama wsobie jest ciekawa, ale przecież nierewolucyjna. Na samym jednakprzeniesieniu Neocities na IPFS się nie skończy. Twórcy serwisumają bardziej śmiałe ambicje. Chcą zastąpić rozproszonymprotokołem klasyczne HTTP, uważając, że hipertekstowy protokółnie spełnia wymogów naszych czasów. Zasług HTTP oczywiście nieda się podważyć, to dzięki niemu możliwa stała się powszechnawymiana treści, której koszt został obniżony do minimum. Dzisiajjednak sposób, w jaki HTTP rozpowszechnia treści jest obarczonyfundamentalnym błędem, uważają ludzie z Neocities, i żadnesztuczki z łataniem jego braków (takie jak HTTP/2) tego nierozwiążą.

IPFS zamiastHTTP

Dlaczego jednak IPFS miałoby byćtym następcą? Co to w ogóle jest? Najprościej tłumacząc, torozproszony system plików, który wszystkim podłączonymurządzeniom daje dostęp do tej samej przestrzeni informacji.Przypomina wielki rój torrentowy, wymieniający między sobąobiekty git. Każdy chyba widział artykuły na Wikipedii, którychzewnętrzne odnośniki w większości zwracają strony 404 – treściw dzisiejszym WWW giną zadziwiająco szybko. Web zbudowany na IPFSjest więc nie tylko odporny na awarie czy wyłączenia pojedynczychwęzłów, ale też nie traci zawartości tak, jak to jest w wypadkuscentralizowanego WWW.

IPFS Alpha Demo

IPFS jest także znaczniebardziej efektywny pod względem kosztów transferu informacji.Przykład podany przez Neocities przemawia do wyobraźni. Mający 117MB klip wideo Gangnam Style doczekał się ponad 2,3 mld odsłon, cooznacza, że od czasu jego publikacji przesłano tylko dla niegoponad 274 petabajty danych. Przy standardowych cenach transferu ikosztach serwerów, koszt dystrybucji takiej treści szacowany jestna około 2,7 mln dolarów. Dla Google'a to kwota do zniesienia,jednak dla mniejszych firm – wręcz rujnująca, tym bardziej, że wwielu miejscach na świecie ruch sieciowy jest droższy niż wKalifornii. Jeśli jednak zamiast serwować duży plik z centrówdanych, wszystkie węzły sieci nawzajem by go sobie udostępniały,spadłaby nasza zależność od sieci bazowej Internetu.

Te zmiany oznaczają jednak teżzmianę sposobu myślenia o zasobach w Internecie. Nie szukamy jużlokalizacji, adresu URL, szukamy treści, wyróżnionej unikatowąwartością funkcji skrótu. Przeszukiwanie IPFS odbywa się podobniejak w BitTorrencie, przez rozproszone tablice mieszające (DHT), takwięc zawartość wyświetlanej w przeglądarce strony jestkomponowana z najbliżej dostępnych, unikatowo oznaczonych zasobówwchodzących w jej skład. Hiperlink staje się linkiem magnetycznym,przyciągającym treść, a nie odnoszącym się do miejsca. Nad tymwszystkim oczywiście działa warstwa translacyjna, pozwalającazamienić mało czytelne ciągi heksadecymalne w normalne nazwydomenowe, oraz mechanizm wersjonowania, dzięki któremu możnaużytkownikowi zwracać zawsze najnowsze treści wchodzące w składwitryny, jednak zachowujące wersje poprzednie.

Obecnie IPFS dostępne jest przezbramki HTTP – i tak będzie, póki przeglądarki nie nauczą siękorzystać z nowego protokołu bezpośrednio. W implementacjiwykorzystanej przez Neocites serwis oferuje raz dziennie nowe skrótywitryn, prowadzące do aktualnej wersji strony po HTTP. Każdy, ktoma własny węzeł IPFS, może jednym poleceniem przypiąć do niegodowolną witrynę Neocites, podając w poleceniu właśnie ten skrót.

W przyszłości IPFS ma wspieraćsystem nazw domen bazujący na Namecoinie, czyli kryptowaluciemającej na celu zastąpienie scentralizowanego DNS zapisami wrozproszonym łańcuchu bloków. W teorii pozwoliłoby to nazbudowanie całkowicie rozproszonego Webu, wolnego od ICANN-u,centralnych serwerów, dostawców certyfikatów itp. Byliby jedynieautorzy i wydawcy oraz czytelnicy – i nikogo, kto mógłbykogokolwiek przed dostępem do tych treści powstrzymać. Conajważniejsze, to nie jest jakaś wizja dalekiej przyszłości –wszystko to jest możliwe już dzisiaj, za sprawą dostępnychtechnik. Czas pokaże, kto jeszcze odpowie na wezwanie InternetArchive.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (44)