Parlament Europejski przeciw inwigilacji i furtkom w komunikatorach

Parlament Europejski przeciw inwigilacji i furtkom w komunikatorach

Parlament Europejski przeciw inwigilacji i furtkom w komunikatorach
20.06.2017 10:51

Gdy premier Wielkiej Brytanii wzywa do wprowadzenia furtek dokomunikatorów, pozwalających służbom na podsłuchiwanie rozmówterrorystów, a twórca komunikatora Telegram ostrzega, że wszystkieinne popularne komunikatory już takie furtki amerykańskich służbmają, Parlament Europejski mówi – basta! Jego Komisja WolnościObywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych (LIBE)przedstawiła szkicregulacji Prywatności i Komunikacji Elektronicznej, w którymnie tylko wzywa do szyfrowania wszelkiej komunikacji, ale teżproponuje wprowadzenie zakazu stosowania furtek w oprogramowaniu naterenie całej Unii Europejskiej.

Stanowisko członków LIBE wyprowadzone jest z Karty PrawPodstawowych Unii Europejskiej. Jej artykułsiódmy mówi otwarcie: Każdy ma prawo do poszanowania życiaprywatnego i rodzinnego, domu i komunikowania się. Komisjaparlamentarna uważa, że jedym z wymiarów tego prawa jest właśniepoufność komunikacji między osobami prywatnymi.

Poufność przez szyfrowanie end-to-end

Poufność na potrzeby tego stanowiska jest rozumiana jakosytuacja, w której informacja wymieniana między podmiotami, jak imetadane jej dotyczące (kto, z kim, kiedy i w jaki sposób) nie jestudostępniania komukolwiek innemu. Zasada poufności powinna stosowaćsię do wszystkich obecnych i przyszłych metod komunikacji, wszczególności komunikacji internetowej.

Szyfrowanie komunikacji jest konieczne, aby uchronić wrażliweinformacje obywateli, których ujawnienie mogłoby sprowadzić nanich problemy natury osobistej, społecznej i ekonomicznej. Chodzizarówno o ochronę osobistych doświadczeń i uczuć, jak idokumentacji medycznej, poglądów politycznych, a nawet upodobańseksualnych.

Ochrona poufności komunikacji staje się w ten sposób kluczowymwarunkiem poszanowania innych fundamentalnych praw i wolności,takich jak wolność myśli, sumienia i wyznania, jak równieżwolności słowa i wymiany informacji – czyli właściwie tegowszystkiego, co obecnie dziś jest dławione przez władze krajowepaństw UE w imię wojny z terroryzmem, ochrony dzieci czy własnościintelektualnej.

W prywatnej komunikacji mogą być przecież dane osobowe!

Co szczególnie ciekawe, zdaniem członków LIBE, komunikacjaelektroniczna jako zawierająca dane osobowe, powinna być chronionazgodnie z założeniami niedawno przyjętej regulacji ochrony danychosobowych (GDPR/RODO). Wszelkie nowe regulacje dotyczące komunikacjimiędzy osobami prywatnymi nie mogą więc osłabiać ochronyzapewnianej przez GDPR, powinny wręcz ją wzmocnić.

Jakie praktyczne znaczenie będzie miała nowa regulacja? Na pewnowarta jest więcej, niż papier, na którym ją wydrukowano. Dotyczyćbędzie wszystkich dostawców usług komunikacji elektronicznejdziałających na terenie Unii Europejskiej. Wyznaczającnieprzekraczalne ramy dla prawa krajowego, w praktyce możeuniemożliwić legalne prowadzenie inwigilacji komunikacji przezwładze państwowe, a także nakłanianie producentów oprogramowaniado wprowadzania do niego furtek dla organów ścigania.

Wszelkie furtki będą bezprawne

Działania takie otwarcie naruszyłyby wówczas regulację: oddostawców usług i oprogramowania wymagane byłoby bowiemwprowadzenie wystarczających zabezpieczeń przed nieupoważnionymdostępem lub modyfikacją przesyłanych danych, czy to przez naturęzastosowanych metod transmisji, czy też szyfrowanie end-to-end.

Wszelkie próby deszyfrowania, odwrotnej inżynierii czymonitorowania tak zaszyfrowanej komunikacji miałyby, w myślRegulacji Prywatności i Komunikacji Elektronicznej zostać zakazane.Członkowie LIBE chcą explicite zakazać państwom członkowskimnarzucania jakichkolwiek obowiązków operatorom i dostawcom usług,które mogłyby osłabić bezpieczeństwo i szyfrowanie danych.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (38)