Niedawno cały świat obiegła informacja o tym, że Nokia 26. września tego roku w Nowym Jorku, zamierza zaprezentować nowy tablet. Pod nazwą kodową Sirus, kryje się urządzenie o przekątnej 10.1 cali, z ekranem w rozdzielczości 1080p. Sercem tabletu Nokii ma być czterordzeniowy Snapdragon 800 z zegarem 2.3 GHz, a do tego 2 GB RAM. Mówi się o baterii, która starczy na 10 godzin pracy z podłączonym LTE. Oczywiście standardowo mają być dwie kamery oraz akcesoria podobne do tych, które były dostępne z Surface od Microsoftu. Wyglądem przypominać będzie Lumię z Windows Phone.
Teraz dochodzimy do mniej miłej części przecieków o tablecie Nokii. Otóż ma być on wyposażony w Windows 8.1 RT. Co więcej, według The Verge, cena będzie zbliżona do iPada Appla. Dwie ostatnie informację mogą przekreślić całkowicie jakikolwiek sukces tabletu od Nokii. Sam Windows 8 RT jest niewątpliwie porażką Microsoftu (mówi się, że mogło to spowodować wcześniejsze odejście Steva Ballmera z CEO Microsoftu). Jeśli dodamy do tego cenę na poziomie iPada, to nikt rozsądny nie będzie wróżył dobrze dla Sirusa. Zagadką pozostaje, po co Nokia wchodzi w temat tabletów?
Większość osób czeka na Windows Phone 8 z dużym ekranem i rozdzielczością 1080p i na tym powinni skupić się teraz Finowie. Przecieki mówią o phablecie Lumii 1520 z 6 calowym ekranem — tego oczekuje rynek, a nie tabletu ze słabo wypromowanym i nieradzącym sobie zbytnio z konkrecją Windows 8 RT. Nokio, nie idź tą drogą!
