Polskie serwisy VoD wierzą, że ochronią dzieci dzięki weryfikacji wieku za pomocą kart kredytowych

Polskie serwisy VoD wierzą, że ochronią dzieci dzięki weryfikacji wieku za pomocą kart kredytowych

Polskie serwisy VoD wierzą, że ochronią dzieci dzięki weryfikacji wieku za pomocą kart kredytowych
14.10.2014 23:46

W imię ochrony dzieci w Sieci ogłaszano już wiele ciekawychinicjatyw – ale to co wymyśliły pospołem Krajowa Rada Radiofoniii Telewizji oraz IAB Polska może naprawdę zaskoczyć. I to nietylko ze względu na kompletną nieskuteczność wprowadzonego dzisiajrozwiązania, ale też to, że jest ono ewidentnie szkodliwe dlainternetowych biznesów firm je wdrażających.

Polskie serwisy VoD od dzisiaj rozpoczynają blokowanie dostępudo niektórych treści ze swoich zasobów, wprowadzając jednocześnienowy mechanizm weryfikacji wieku internautów. Do tej pory materiałyuznawane przez operatora serwisu jako przeznaczone „dla dorosłych”można było obejrzeć po kliknięciu odpowiedzi „tak” na planszypytającej internautę o to, czy skończył 18 lat. KRRiT uznałajednak, że ta metoda weryfikacji wieku to fikcja. Aby uchronićnieletnich przed zetknięciem z treściami szkodliwymi dla nich(oczywiście zdaniem pomysłodawców inicjatywy), zdecydowano sięwprowadzić weryfikację za pomocą kart kredytowych.

Skąd taki pomysł? Otóż w tym tygodniu KRRiT orazstowarzyszenie IAB Polska (związek pracodawców branżyinternetowej) wspólnie ogłosiły, że w życie wchodzi kodeksdobrych praktyk dotyczący ochrony małoletnich w Internecie.Podpisali się pod nim najwięksi gracze na polskim rynku VoD –Grupa Onet, Grupa Wirtualna Polska, Cyfrowy Polsat, Iplex, Ipla orazCineman. Sygnatariusze sami zdecydują, które to treści sąnieodpowiednie dla dzieci i młodzieży, a następnie wdrożąskuteczny system weryfikacji wieku widza.

Obraz

W teorii operatorzy serwisów wideo mają wolną rękę co dozastosowanych mechanizmów zabezpieczeń, ale sam kodeks otwarciewskazuje na wykorzystanie danych z kart kredytowych jakonajskuteczniejszej metody. Inne pomysły po prostu nie pasują dokoncepcji wideo na żądanie, trudno oczekiwać od użytkownika, żebędzie przechodził np. telefoniczne procedury weryfikacji, byobejrzeć film w serwisie internetowym.

Co zabawne, sygnatariusze zdają sobie sprawę, że swoim kodeksemdobrych praktyk strzelają sobie w stopę. Włodzimierz Szmidt,prezes IAB przyznał, że jest ryzyko, że część widzów po prostupójdzie tam, gdzie mechanizmów weryfikacji wieku nie ma. Może tobyć całkiem spora część – sami operatorzy polskich VoDutrzymują, że ich treści ogląda ok. 16 mln osób. Sęk w tym, żeliczba posiadaczy kart kredytowych jest sporo mniejsza, dziś wynosi6,1 mln, i raczej maleje. W ten sposób niemal 10 milionów dorosłychosób zostaje pozbawiona możliwości oglądania treściprzeznaczonych „dla dorosłych”.

A co na to sami nieletni? Cóż, oni chyba się nie przejmą.Pokolenie, które urodziło się w czasach, gdy Internet był jużcałkiem dobrze rozwinięty, niemal instynktownie wyczuwa zasadęsformułowaną przez Johna Gilmore'a, słynnego programistę idziałacza na rzecz wolności słowa. Brzmi ona bardzo prosto: Siećinterpretuje cenzurę jako uszkodzenie i po prostu przesyłainformacje okrężną drogą.Trudnouwierzyć w to, że młodzi ludzie, zainteresowani obejrzeniemzakazanych im materiałów, nie będą potrafili znaleźć ich wdziałających poza wszelką kontrolą pirackich serwisachstreamingowych czy w sieciach P2P. Być może po prostu członkowieKRRiT zmierzyli dzieci i młodzież miarą swoich kompetencjitechnicznych – i stąd taka właśnie inicjatywa.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (44)