W ofercie coraz większej ilości sklepów (np. Vobis, Sferis, Komputronik) pojawia się najnowsza edycja tabletu Asus Nexus 7. Cały czas mowa o przedsprzedaży, bo pomimo że urządzenie zadebiutowało pod koniec lipca, nadal nie jest dostępne w Polsce. Sytuacja ta zmieni się jednak już w najbliższym tygodniu. Urządzenie jest teoretycznie jedynie odświeżeniem zeszłorocznej edycji, wszystko wskazuje jednak na to, że będzie to prawdziwy "cenowy pogromca" innych tabletów.
Urządzenie nadal posiada 7-calowy ekan IPS, lecz jego rozdzielczość to już zupełnie inna półka: 1920x1200px daje gęstość na poziomie aż 323ppi przebijając tym samem iPady oraz Nexusa 10. Procesor Tegra 3 został zastąpiony Snapdragonem S4 Pro o taktowaniu 1,5 GHz per rdzeń. Za grafikę odpowiada chipset Adreno 320, całości dopełnia 2 GB pamięci RAM, oraz najnowszy system Android 4.3. Tablet dostępny jest w wersji Wi-Fi, oraz LTE/4G, a także z pamięcią wewnątrzną 16 oraz 32 GB. Podobnie do innych Nexusów, nie posiada złącza dla kart microSD. Za wersję Wi-Fi/16GB przyjdzie nam zapłacić 999zł, zaś 4G/32GB to koszt około 1499zł.
W ostatnim czasie pojawia się również coraz więcej informacji o najnowszym smartfonie od Google, Nexusie 5. Urządzenie to zostało "przypadkowo" pokazane w filmie prezentującym Androida 4.4, do tego w sposób umożliwiający pewne porównanie z aktualnym Nexusem 4. Producentem najprawdopodobniej będzie ponownie LG. Potwierdzać to może ostatnia decyzja amerykańskiej Federalną Komisję Łączności (FCC), o zatwierdzeniu urządzenia tej firmy o kodownym oznaczeniu D820.
Jeżeli plotki te potwierdzą się, to w najnowszej odsłonie Nexusa zobaczymy wyświetlacz o przekątnej 4,97" (czyżby Google, podobnie jak Samsung nie chciało przekraczać psychologicznej granicy 5"?), czterordzeniowy procesor Snapdragon 800 oraz łączność LTE. Podobnie do wcześniejszego modelu nie zabraknie ładowania bezprzewodowego, Bluetooth 4.0 oraz NFC, Wi-Fi zostanie rozszerzone o obsługę WiFi 802.11ac. Najprawdopodobniej całość będzie już działała pod kontrolą nowej odsłony Androida.
Czy kolejnemu modelowi uda się powtórzyć sukces poprzednika? Wiele zależy od ceny, ale wcześniejsze premiery Nexusa 4, a obecnie również Nexusa 7 sugerują, że Google za cel postawiło sobie dotarcie do jak największej liczby odbiorców. Z drugiej strony może to być trudne ze względu na to, że Nexus 4 nadal spisuje się bardzo dobrze, a w ostatnim czasie Google obniżyło jego cenę o 100$ w oficjalnym sklepie, czego efektem było szybkie wyczerpanie zapasów wersji 8 GB. Czy nowe, jeszcze szybsze urządzenie jest naprawdę potrzebne? O tym zadecydują klienci swoimi portfelami.
