Prezes UKE krytykuje Polkomtel za opóźnianie przyznania częstotliwości z ostatniego przetargu

Przetarg na częstotliwości z pasma 1800 MHz został rozstrzygnięty w lutym, zwycięzcy złożyli w terminie dokumenty niezbędne do rezerwacji dokumenty, ale przydziału na razie oficjalnie nie dostali. Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej Magdalena Gaj częścią winy za to obarcza Polkomtel. Jej zdaniem podmioty, które nie zdobyły częstotliwości w przetargu, są bardzo „płodne” w pomysłach i korzystają z różnych możliwości formalnych, aby opóźnić proces przydziału rezerwacji konkurentom.

Rozstrzygnięty w lutym przetarg wygrali P4 (Play), który dostał 3 pakiety częstotliwości (maksymalny możliwy przydział) i że UOKiK uznał jego wpływ na rynek jako pozytywny, oraz Polska Telefonia Cyfrowa (obecnie T-Mobile Polska), oceniona przez Urząd jako neutralna, z możliwością rezerwacji 2 pakietów. Decyzja jest merytorycznie przygotowana i mogła zostać ogłoszona wcześniej (jednym z planowanych terminów był ubiegły tydzień), ale pojawiają się kolejne formalne przeszkody.

Polkomtel wydaje się walczyć ze szczególną zaciętością, nie tylko o częstotliwości. Już na początku kwietnia Zygmunt Solorz-Żak zapowiedział, że jego prawnicy wykorzystają ulubioną broń UKE — formalizm. Przed sądem chcieli oni dowodzić, że przetarg jest nieważny, gdyż ogłoszenie podpisała nie Magdalena Gaj, ale jej zastępczyni, która nie ma do tego uprawnień. To oskarżenie zostało odrzucone.

Pod koniec maja Polkomtel zwrócił się z wnioskiem (w postaci 20 pytań) o udostępnienie wyników „dogłębnej analizy” rynku, którą UOKiK przeprowadził przed rozstrzygnięciem przetargu. Odpowiedź w sprawie utwierdziła operatora w przekonaniu, że taka analiza nie istnieje, a część obaw operatora potwierdziły wypowiedzi jego konkurentów. Stanowisko grupy Solorza-Żaka mówi, że w rzeczywistości UKE wspiera T-Mobile i Orange (do spółki mają ponad połowę Polskiego pasma), co zostało przyrównane do umacniania pozycji, a nawet oddawania monopolu w ręce globalnych gigantów kosztem polskiego kapitału. Podczas gdy ich wspólna inicjatywa NetWorks! nie budzi zastrzeżeń regulatorów, współpraca Polkomtela z innymi operatorami już tak.

Polkomtel pod koniec maja oskarżył UOKiK przed Sądem Administracyjnym o bezczynność w przedmiocie udostępnienia informacji publicznej, a w poniedziałek wniósł kolejny wniosek formalny, po którym stało się konieczne uzupełnienie dokumentacji decyzji o przetargu. Magdalena Gaj przewiduje, że jeśli nie wpłyną kolejne, decyzja zostanie ogłoszona w przyszłym tygodniu. Jednak aby nie została ona uchylona w sądzie, wszystko musi być dopięte na ostatni guzik.

Jeśli dojdzie do ogłoszenia wniosku, P4 i T-Mobile będą mieli 14 dni na wniesienie opłat za rezerwację i 12 miesięcy na rozpoczęcie działalności.