Relacja z Xbox Fun Day 2008

Relacja z Xbox Fun Day 2008

13.08.2008 00:00, aktualizacja: 01.08.2013 01:59

Tegoroczne Xbox Fun Day, czyli drugie już z kolei spotkanie fanów konsoli spod znaku Microsoft, w odróżnieniu od poprzedniego, które miało miejsce nad morzem, odbyło się dla równowagi w górach. Do Niedzicy w dniach 8-10 sierpnia zjechało ponad 300 osób nastawionych na wspólną, świetną zabawę oraz zawiązanie nowych znajomości. Dotąd wielu z nich kojarzyło się wyłącznie z rozgrywek online i po swoich multiplayerowych pseudonimach. Teraz mieli szansę osobiście wymienić poglądy na temat ulubionych produkcji, czy stosowanych online taktyk. Pograć także naturalnie było w co – Microsoft oczywiście zapewnił wiele stanowisk z najpopularniejszymi, jak i zupełnie premierowymi tytułami, w tym z Too Human oraz SoulCalibur IV.

Plan imprezy na karcie dołączanej do identyfikatorów każdego z uczestników wyglądał dobrze, wkrótce jednak okazało się, że nie wszystko wzięto pod uwagę – nikt na przykład najwyraźniej nie pomyślał o możliwych opadach deszczu. Już pierwszego dnia Xbox Fun Day kropiło przelotnie, drugiego zaś wręcz lało jak z cebra, toteż zmian w pierwotnych założeniach było z tego tytułu trochę. Brawa jednak dla Microsoftu za mimo wszystko trzymanie się harmonogramu – wszelkie przewidziane w planie atrakcje się odbyły, choć może nie o zakładanej wcześniej godzinie i w innych miejscach. Gorzej z turniejami – tutaj zwyczajnie brakowało tak czasu, jak chwilami pomysłu na ich rozegranie.

W piątek miały miejsce zmagania w Project Gotham Racing 4, które raźno poprowadził sam DJ, efektem czego gracze ścigali się chociażby z włączonymi kolizjami aut. Wygrywał więc zazwyczaj ten, komu po wielkiej kraksie na pierwszym zakręcie udało się najszybciej wyjść ze zbitki pojazdów. Sobotnie rozgrywki w PES-a przebiegły już konkretniej, ale nie ma się co dziwić – czuwał nad nimi Esiek, mistrz Europy. Niestety dwugodzinne opóźnienie tutaj wpłynęło na doglądany przez nas turniej Halo 3, który musieliśmy dokończyć w niedzielę rano. Miało to jednak swoje dobre strony – było trochę więcej niż zakładane przez Microsoft 180 minut na porządniejsze rozegranie tych 16 drużyn po 4 osoby.

[image source="Galerie/Inne/Xbox_Fun_Day_2008:9866" mode="normal"]Najwięcej frajdy dostarczył uczestnikom konkurs w grę Rock Band, przeprowadzony jeszcze pierwszego dnia na otwartej scenie w mini amfiteatrze. Obok kilku „kapel” powołanych do życia wyłącznie w celu zrobienia z siebie pośmiewiska na oczach przybyłych na Xbox Fun Day zlotowiczów znalazły się również i dwa muzyczne składy z ekipy Microsoft. Tzw. „growl” w wykonaniu Jakuba Mirskiego kazał nam się zastanawiać, czy obejmując pozycję Marketing Managera w firmie groźny wokalista nie minął się czasem z powołaniem. Ale chyba się nie minął, co tylko potwierdziły ogłoszenia w remizie strażackiej już nazajutrz.

[break/]Microsoft wychodzi do fanów, o czym świadczyć mają trzy inicjatywy firmy. Pierwsza z nich to udostępnienie konsol, telewizorów oraz gier osobom, które zdecydują się przygotować turnieje w nadchodzące Gears of War 2. Trzeba mieć konkretny plan, doświadczenie w organizacji podobnych zawodów także się przyda. Dalej, w każdy pierwszy piątek miesiąca o godzinie 16:00, w odpowiednim wątku na rodzimym forum na Xbox.com odpowiedzi na zadane pytania udzielały będą osoby odpowiedzialne w Polsce za Xboksa 360. Na tym samym forum pojawią się również specjalne, cykliczne konkursy, w których nagroda to wizyta w siedzibie firmy Microsoft, spotkanie z urzędującą ekipą, udział w przedpremierowych pokazach gier, a do tego wszystkiego dojdą i różne upominki.

[image source="Galerie/Inne/Xbox_Fun_Day_2008:9858" mode="normal"]Tutaj nie koniec ciekawych informacji. W tym roku Microsoft zostaje sponsorem generalnym Poznań Game Arena, a tym samym konsole wychodzą z cienia – odbędą się na pewno przeprowadzane przez samych scenowców turnieje w gry Gears of War 2 i Halo 3, przy których naturalnie będziemy pomagali. Ponadto, produkcje firmy tanieją do 199 złotych za nowości i 99 pln za reedycje w wersji Classic. Prawdziwą bombą okazała się do tego zapowiedź wizyty Cliffa Bleszinskiego z Epic Games - sympatyczny deweloper przylatuje do Warszawy 19 września. Już my go zaatakujemy, nie piłą mechaniczną oczywiście.

Po tych ogłoszeniach przedstawiciele Microsoftu znaleźli się w krzyżowym ogniu naprawdę trudnych pytań. Było o WCG, programie Very Important Gamers oraz rozgoryczeniu z uwagi na brak wsparcia dla fanowskich inicjatyw. O Live w Polsce nadal nie ma co mówić. Napiętą atmosferę rozładowały późniejsze fantastyczne prezentacje panów z People Can Fly. Bartłomiej Miszkurka opowiadający o procesie powstawania gry na przykładzie Gears of War zahaczył też między innymi o kwestię tego, jakimi autami jeżdżą ludzie z Epic Games (przy okazji - na dniach nowy projekt PCF zostanie ogłoszony światu), zaś Łukasz Migas w bardzo luzacki sposób zademonstrował narzędzia używane przy produkcji tytułów na Unreal Engine 3.

[image source="Galerie/Inne/Xbox_Fun_Day_2008:9872" mode="normal"]Niedziela była dniem końcowych konkursów (bieg z konsolą, finał siatkówki, rzut padem), podsumowaniem rozmów, które nieoficjalnie odbyły się wieczorem dnia poprzedniego przy napojach różnych (sporo naobiecywano scenowcom i wygląda na to, że wielkie słowa zostaną dotrzymane) oraz naturalnie rozjazdów. Tegoroczną imprezę należy zaliczyć do udanych, choć słoneczne morze zamieniono na deszczowe góry, a po drodze pojawiło się kilka zgrzytów – liczą się bowiem spotkanie z innymi graczami, rozmowy i wspólna zabawa. A na tym polu Xbox Fun Day nie zawiodło. Co również cieszy, to fakt, że w przeciągu najbliższego roku ma się sporo zmienić w kontaktach na linii firma – gracz. I o to chodzi.

Fotogaleria z imprezyXbox Fun Day 2008

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)