Było ciemno...
było już ciemno gdy zdałem sobie sprawę że chyba przebywam za długo na Pyrkonie. Zamknąłem oczy i ukazały mi się obrazki i sceny które odgrywały się w minionym dniu. Te śmieszne ... z cyklu
"znajdź Pandę"
"Nasi tu byli"
"Wargorek zaprasza na czekoladę..."
Niektóre osoby widząc aparat prosiły o zdjęcia z portretem przodka jak choć by Kitty Ren.
Jej brat chwalił się nowym mieczem.
"Praktyczne ćwiczenia w naprawie PC w skażonym powietrzu"
"akcja Van i cukierek lub psikus"
Poszukiwano chętnych do pracy na Weekend
Pojawiła się ekipa która częstowała magicznym napojem bogów "bimbrozją" zwanym
Inni przy dźwiękach Meksykańskiej muzyki zapraszali do zabawy
Otworzyłem oczy i jakimś dziwnym trafem nastał nowy dzień. W sumie to najpierw widziałem mgłę i jakieś magiczne światełka.
Szybko dotarło do mnie że czas doprowadzić się do ładu. Zwłaszcza że zachęcał do tego jakiś dziwny jegomość.
Przyjechało coś piszczącego z zaciętym hologramem.
Jakiś znajomy głos twierdził że nabył nową maskotkę ... tylko dla czego maskota celowała w Niego ?
W tym momencie zrobiło się raźniej.
"bo takich dwóch jak Nas trzech to nie ma ani jednego"
Zaczęło się zwiedzanie mniej chaotyczne i ukierunkowane na szukanie nowinek technicznych. Ale trafiliśmy najpierw na kącik retro i chyba znaleźliśmy coś co by uszczęśliwiło redakcję "Dobrych Programów". Na pewno większość osób które były na HotZlocie pamięta takie urządzenia:
Kolejny obrazek, "Wiedźmin grający we Wiedźmina"
Revolwer wyglądający jak słuchawki?
... przy okazji dementuję pogłoski jakobym do kogoś strzelał na Pyrkonie
Ale wiem że w to był zamieszany ktoś z czytelników dobreprogramy.pl
Syn Pangrysa jeszcze oglądał jakieś gogle
A ja kupiłem "Interregnum" autorstwa Przemysława Karda oczywiście egzemplarz z podpisem autora :)
czas wybrać adres powrotny i otwieramy tunel czasoprzestrzenny do domu
CDN...