Sądy zbadają skuteczność doręczeń pism przez e-mail. Jest kilka zaskakujących obaw

Sądy zbadają skuteczność doręczeń pism przez e‑mail. Jest kilka zaskakujących obaw

Sądy chcą badać, czy warto wdrożyć doręczenia przez e-mail, fot. Pixabay
Sądy chcą badać, czy warto wdrożyć doręczenia przez e-mail, fot. Pixabay
Oskar Ziomek
04.03.2021 13:31, aktualizacja: 04.03.2021 18:12

Prawnicy mają wątpliwości, czy planowana nowelizacja Kodeksu postępowania cywilnego nie sprawi, że staną się "niewolnikami" własnych skrzynek e-mail. Chodzi o obowiązek wskazania adresu poczty elektronicznej powoda, dzięki czemu korespondencja będzie mogła do niego trafiać z pominięciem poczty papierowej. Co więcej, dzień po wysłaniu wiadomości, sąd uzna ją za dostarczoną.

Wydawać by się więc mogło, że to dobry ruch, bo gwarantuje szybkość komunikacji, a przy okazji mniej szkodzi przyrodzie. Trudno też – w sensie technicznym – doszukiwać się problemów elektronicznej poczty, szczególnie poprzez zestawienie z papierową, która przecież też ma swoje wady; czasem jednak argumentacja z prawnego punktu widzenia bywa interesująca.

Mimo to, nowa propozycja zapisów w Kpc rodzi wątpliwości specjalistów. Jak dowiadujemy się bowiem z informacji prasowej Ultima Ratio, "informatycy wyróżniają prawie 150 możliwych przyczyn niedoręczenia maila". Tyle tylko, że jako przykłady podawane są takie powody, jak błąd w adresie, czy zapchana skrzynka uniemożliwiająca dostarczenie. Faktycznym problemem nie jest więc sam fakt wysyłania korespondencji e-mailem, ale towarzyszące temu założenie, że pisma będzie się uznawać za dostarczone, w tym przypadku bez faktycznego sprawdzenia, czy tak się stało.

Przytoczona lista potencjalnych problemów przy doręczaniu wiadomości nieco zdumiewa. Każdy z nich jest typowym problemem dostępności systemów informatycznych i nieco trudno uwierzyć, że komunikacja urzędowa miałaby mieć problemy z rozmiarem wiadomości, brak narzędzi weryfikujących dostarczenie i posługiwać się niezweryfikowanym, błędnym adresem. Ostrzeganie przed nimi wygląda jak amatorski ekwiwalent zarządzania ryzykiem. Na podobnej zasadzie moglibyśmy, ze zbliżoną powagą, sugerować wady papierowej poczty, informując że urząd pocztowy może spłonąć, paczki są podatne na działalność wysokich temperatur, a listonosza może w pracy zaatakować niedźwiedź.
Kamil J. Dudek

Tymczasem sądy elektroniczne pokazują, że podobne doręczenia można realizować skutecznie i z poszanowaniem interesu adresata. "W Pierwszym Elektronicznym Sądzie Polubownym przy Stowarzyszeniu Notariuszy Rzeczypospolitej Polskiej Ultima Ratio, jeżeli wiadomość nie dociera do adresata, na profilu sprawy pojawia się widoczny dla wszystkich komunikat techniczny. Administrator systemu IT bada też „z urzędu” przyczynę braku doręczenia wiadomości" – tłumaczy Ultima Ratio. Technicznie nic nie stoi więc na przeszkodzie, by stworzyć rozwiązanie, które zadowoli zarówno urzędników, jak i strony.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (58)