Samsung w miniaturyzacji dorównał Intelowi, Exynosy już w procesie 14 nm Strona główna Aktualności16.02.2015 22:41 Udostępnij: O autorze Adam Golański @eimi To już koniec przewagi Intela w dziedzinie miniaturyzacji elementów półprzewodnikowych. Samsung poinformował dziś o rozpoczęciu masowej produkcji ośmiordzeniowego, 64-bitowego procesora Exynos 7 Octa. Nie byłoby w tym nic specjalnego – koreański potentat rozpoczął produkcję ośmiordzeniowych 64-bitowych układów SoC jesienią zeszłego roku – gdyby nie proces, w jakim czip ten jest produkowany. Nowy Exynos, następca znanego z Galaxy Note 4 układu o tej samej nazwie, powstaje w procesie 14 nm, z wykorzystaniem trójwymiarowej struktury tranzystorów FinFET, a więc porównywalnym do procesu technologicznego Intela, w jakim powstają procesory Core piątej generacji („Broadwell”). Osiem rdzeni Exynosa 7 Octa to oczywiście wynik zastosowania architektury big.LITTLE, pozwalającej na efektywne rozłożenie obciążeń roboczych między rdzeniami nastawionymi na wydajność i na energooszczędność. Tu „dużymi” rdzeniami są cztery standardowe Cortexy-A57, a „małymi” cztery Cortexy-A53. Trzeba jednak podkreślić, że to (przynajmniej w teorii) najbardziej zaawansowana forma big.LITTLE, tzw. heterogenicznej wieloprocesowości z globalnym planowaniem zadań (GTS), w którym możliwe jest jednoczesne wykorzystanie wszystkich rdzeni, a nie tylko przełączanie się między nimi. W komunikacie prasowym Samsung nie podał żadnych informacji na temat GPU zastosowanego w nowym Exynosie, ale biorąc pod uwagę to, że jest on najwyraźniej nowym wydaniem Exynosa 7 Octa produkowanego w procesie 20 nm HKMG, w środku powinniśmy spodziewać się licencjonowanej od ARM grafiki Mali-T760. Podobnie może być z kontrolerem pamięci – 20-nanometrowa wersja czipu oferuje 32-bitową, dwukanałową pamięć LPDDR3. Samsung utrzymuje, że jego nowy 14-nanometrowy proces produkcyjny jest najbardziej zaawansowanym na świecie. To efekt kilkunastu lat prac nad tranzystorami FinFET, na które firma uzyskała liczne patenty, i których pierwszym praktycznym zastosowaniem były trójwymiarowe pamięci V-NAND. Nie jesteśmy w stanie na tym etapie ocenić, czy tak jest w rzeczywistości – to co Intel nazywa tranzystorami z bramkami trójwymiarowymi (tri-gate) nie różni się w założeniach konstrukcyjnych od tranzystorów FinFET-owych, tak samo mamy tam do czynienia z krzemowymi „płetewkami”, pozwalającymi zwiększyć powierzchnię tranzystora i ograniczyć prąd upływu rosnący w miarę postępów w miniaturyzacji. Ten kolejny krok w miniaturyzacji przyniósł efekty porównywalne do osiągniętych przez Intela. Samsung deklaruje, że proces 14 nm pozwala na o 20% większą szybkość, o 35% mniejsze zużycie energii i 30% wzrost produktywności w porównaniu do procesu 20 nm – cokolwiek by to miało znaczyć. Można założyć jednak, że nowa wersja Exynosa 7 będzie mogła być taktowana z wyższą częstotliwością, pracując przez dłuższy czas przy mniejszym zużyciu energii. Co to może oznaczać w praktyce? Pod względem czystej wydajności obliczeniowej może być nieźle. Starsza wersja Exynosa 7, z rdzeniami CPU taktowanymi z maksymalną częstotliwością 1,9 GHz, była w stanie w popularnym benchmarku Antutu uzyskać 48 430 punktów, więcej niż konkurencyjny procesor Qualcomma Snapdragon 805, z rdzeniami taktowanymi zegarem 2,7 GHz (46 910 punktów). Obiecany wzrost szybkości o 20% powinien sprawić, że nowy Exynos 7 Octa będzie szybszy nawet od Exynosa 5 Octa, stosowanego m.in. w Samsungu Galaxy Alpha (50 829 punktów) czy Tegry K1, użytej w tablecie Xiaomi MiPad (49968 pkt). Jak realnie sprawdzają się procesory wykonane w 14-nanometrowym procesie Samsunga, przekonamy się już w tym roku. Exynos Octa 7 jest pierwszym w ten sposób „odświeżonym” czipem firmy, ale po nim Koreańczycy zamierzają zrobić to samo z innymi swoimi procesorami. Warto na koniec jednak przypomnieć, że w wypadku Exynosa 7 znaczenie będzie miała nie tylko miniaturyzacja, ale też rozwiązanie dotychczasowych problemów z big.LITTLE – do tej pory implementacja tej architektury nie bardzo Samsungowi wychodziła. Wymagać to będzie nie tylko ulepszeń sprzętowych, ale też pracy nad jądrem Linuksa, w którym wsparcie dla planisty GTS też mogłoby być lepsze. Sprzęt Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Intel: Windows 10 nie uratuje PC 22 maj 2015 Łukasz Tkacz Sprzęt 104 AMD Ryzen C7 – specyfikacje. Uwaga, czerwoni wchodzą na rynek smartfonów 2 cze 2020 Piotr Urbaniak Sprzęt 45 Samsung i pierwszy notebook z innowacyjnym procesorem Intel "Lakefield": pół Atom, pół Core 26 maj 2020 Piotr Urbaniak Sprzęt 25 "Samsung sprzedaje nam gorsze Galaxy S". Brytyjczycy piszą do producenta petycję 22 mar 2020 Piotr Urbaniak Sprzęt Biznes 81
Udostępnij: O autorze Adam Golański @eimi To już koniec przewagi Intela w dziedzinie miniaturyzacji elementów półprzewodnikowych. Samsung poinformował dziś o rozpoczęciu masowej produkcji ośmiordzeniowego, 64-bitowego procesora Exynos 7 Octa. Nie byłoby w tym nic specjalnego – koreański potentat rozpoczął produkcję ośmiordzeniowych 64-bitowych układów SoC jesienią zeszłego roku – gdyby nie proces, w jakim czip ten jest produkowany. Nowy Exynos, następca znanego z Galaxy Note 4 układu o tej samej nazwie, powstaje w procesie 14 nm, z wykorzystaniem trójwymiarowej struktury tranzystorów FinFET, a więc porównywalnym do procesu technologicznego Intela, w jakim powstają procesory Core piątej generacji („Broadwell”). Osiem rdzeni Exynosa 7 Octa to oczywiście wynik zastosowania architektury big.LITTLE, pozwalającej na efektywne rozłożenie obciążeń roboczych między rdzeniami nastawionymi na wydajność i na energooszczędność. Tu „dużymi” rdzeniami są cztery standardowe Cortexy-A57, a „małymi” cztery Cortexy-A53. Trzeba jednak podkreślić, że to (przynajmniej w teorii) najbardziej zaawansowana forma big.LITTLE, tzw. heterogenicznej wieloprocesowości z globalnym planowaniem zadań (GTS), w którym możliwe jest jednoczesne wykorzystanie wszystkich rdzeni, a nie tylko przełączanie się między nimi. W komunikacie prasowym Samsung nie podał żadnych informacji na temat GPU zastosowanego w nowym Exynosie, ale biorąc pod uwagę to, że jest on najwyraźniej nowym wydaniem Exynosa 7 Octa produkowanego w procesie 20 nm HKMG, w środku powinniśmy spodziewać się licencjonowanej od ARM grafiki Mali-T760. Podobnie może być z kontrolerem pamięci – 20-nanometrowa wersja czipu oferuje 32-bitową, dwukanałową pamięć LPDDR3. Samsung utrzymuje, że jego nowy 14-nanometrowy proces produkcyjny jest najbardziej zaawansowanym na świecie. To efekt kilkunastu lat prac nad tranzystorami FinFET, na które firma uzyskała liczne patenty, i których pierwszym praktycznym zastosowaniem były trójwymiarowe pamięci V-NAND. Nie jesteśmy w stanie na tym etapie ocenić, czy tak jest w rzeczywistości – to co Intel nazywa tranzystorami z bramkami trójwymiarowymi (tri-gate) nie różni się w założeniach konstrukcyjnych od tranzystorów FinFET-owych, tak samo mamy tam do czynienia z krzemowymi „płetewkami”, pozwalającymi zwiększyć powierzchnię tranzystora i ograniczyć prąd upływu rosnący w miarę postępów w miniaturyzacji. Ten kolejny krok w miniaturyzacji przyniósł efekty porównywalne do osiągniętych przez Intela. Samsung deklaruje, że proces 14 nm pozwala na o 20% większą szybkość, o 35% mniejsze zużycie energii i 30% wzrost produktywności w porównaniu do procesu 20 nm – cokolwiek by to miało znaczyć. Można założyć jednak, że nowa wersja Exynosa 7 będzie mogła być taktowana z wyższą częstotliwością, pracując przez dłuższy czas przy mniejszym zużyciu energii. Co to może oznaczać w praktyce? Pod względem czystej wydajności obliczeniowej może być nieźle. Starsza wersja Exynosa 7, z rdzeniami CPU taktowanymi z maksymalną częstotliwością 1,9 GHz, była w stanie w popularnym benchmarku Antutu uzyskać 48 430 punktów, więcej niż konkurencyjny procesor Qualcomma Snapdragon 805, z rdzeniami taktowanymi zegarem 2,7 GHz (46 910 punktów). Obiecany wzrost szybkości o 20% powinien sprawić, że nowy Exynos 7 Octa będzie szybszy nawet od Exynosa 5 Octa, stosowanego m.in. w Samsungu Galaxy Alpha (50 829 punktów) czy Tegry K1, użytej w tablecie Xiaomi MiPad (49968 pkt). Jak realnie sprawdzają się procesory wykonane w 14-nanometrowym procesie Samsunga, przekonamy się już w tym roku. Exynos Octa 7 jest pierwszym w ten sposób „odświeżonym” czipem firmy, ale po nim Koreańczycy zamierzają zrobić to samo z innymi swoimi procesorami. Warto na koniec jednak przypomnieć, że w wypadku Exynosa 7 znaczenie będzie miała nie tylko miniaturyzacja, ale też rozwiązanie dotychczasowych problemów z big.LITTLE – do tej pory implementacja tej architektury nie bardzo Samsungowi wychodziła. Wymagać to będzie nie tylko ulepszeń sprzętowych, ale też pracy nad jądrem Linuksa, w którym wsparcie dla planisty GTS też mogłoby być lepsze. Sprzęt Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji