Dziś do Mac App Store trafił program do tej pory kojarzony głównie z urządzeniami mobilnymi – Shazam. Wersja dla OS X, podobnie jak aplikacje mobilne, rozpoznaje utwory na podstawie zarejestrowanych przez mikrofon urządzenia fragmentów. Tym samym informowanie o tym, jaki utwór jest właśnie odtwarzany w otoczeniu, ostatecznie przestało być domeną smartfonów.
Posunięcie Shazam z pewnością jest powiązane z zapowiadaną integracją usługi z kolejnym iOS. Po instalacji wersji 8 systemu dla iPhone'ów i iPadów, która to ma pojawić się jesienią, będzie można zapytać Siri o tytuł odtwarzanej właśnie piosenki. Asystentka skorzysta z mechanizmów Shazam aby dać odpowiedź i od razu umożliwi kupienie utworu w sklepie iTunes.
Na OS X Shazam schowa się na górnej belce. Program będzie cały czas nasłuchiwał, chyba że ręcznie go wyłączymy wcześniej. Nasłuch odbywa się przez domyślne wejście Maca – zwykle jest to mikrofon, ale warto sprawdzić w ustawieniach – nie rozpozna więc muzyki odtwarzanej na słuchawkach. Poza tym poradzi sobie z utworami odtwarzanymi z głośników komputera, telewizora czy radia. Przy odrobinie szczęścia, rozpozna także kawałki z trudniejszego otoczenia, jak pełne ludzi biuro czy kawiarnia.
Shazam wykorzystuje powiadomienia systemowe do prezentacji rozpoznanych utworów i pozwala przejrzeć historię po kliknięciu ikonki na górnej belce. Na liście nie zabrakło przycisków umożliwiających kupienie każdej z piosenek w iTunes. Możliwości i skuteczność programu nie odbiega od aplikacji mobilnych. Jeśli zaś chodzi o przydatność, można mieć wątpliwości – w końcu MacBook jest dużo mniej przenośny niż smartfon, nie wspominając już o iMacu. Warto też pamiętać o wyłączaniu programu, kiedy słuchanie nie jest mile widziane.
Shazam dla OS X można znaleźć w Mac App Store, polecamy także aplikacje dla Androida, iOS, Windows Phone i Windows 8, działającą w trybie Modern.
