Skype w webowym pakiecie biurowym Microsoftu – czy nie za późno?

Skype w webowym pakiecie biurowym Microsoftu – czy nie za późno?

Skype w webowym pakiecie biurowym Microsoftu – czy nie za późno?
24.12.2014 17:20, aktualizacja: 24.12.2014 19:23

Microsoft ostatnio dużo eksperymentuje z łączeniem swoich usługinternetowych. Możemy się tylko dziwić, że firma z tak bogatymportfolio robi to dopiero teraz, całe lata po tym, jak Googlewytyczyło trend Wielkiej Unifikacji. Lepiej jednak późno niżwcale – użytkownicy pakietu biurowego Office Online mogąkorzystać z czatów Skype w swoich dokumentach.

Zaczęło się od przeprowadzonej w marcu tego roku integracjiSkype z webowym klientem Outlook.com. Z webowego interfejsu pocztymożliwe się stało wykonywanie połączeń audio i wideo, o ileużytkownik zainstalował odpowiednią wtyczkę do przeglądarki(wstyd Microsofcie, a co z wizją bezwtyczkowych przeglądarek?) ipołączył ze sobą konta Skype i Windows Live. Osiągnięcie tegonie było łatwe, premiera Skype w Outlooku nastąpiła z ponadrocznym opóźnieniem.

Obraz

Teraz podobną funkcję dostają użytkownicy Office Online,webowego pakietu biurowego dostarczanego za darmo użytkownikomwirtualnego dysku OneDrive i chmury Office 365. Czat czy wideorozmowySkype ma ułatwić pracę grupową nad dokumentami, tak by ludzie nienadużywali skrzynek pocztowych, wysyłając między sobąjednozdaniowe e-maile. By skorzystać z tej możliwości, należymieć konto Live, połączone ze Skype (jeśli jeszcze tego niezrobiliście, to informacje jak to zrobić można znaleźć nastronachSkype).

To na pewno krok w dobrym kierunku, ale krok podjęty za późno.Dokumenty Google już dawno zdobyły serca internautów za sprawąwygody pracy grupowej. To, że znacznie ustępowały Microsoft Officepod względem oferowanych funkcji edycyjnych czy obliczeniowych byłosprawą drugorzędną wobec takich funkcji jak zapis w chmurze iprostota współdzielenia dokumentów. Google tymczasem krok po krokurozbudowywało swój pakiet, nie przytłaczając przy tym nowymi,niezrozumiałymi funkcjami.

Efekt? Wystarczy dziś porównać liczbę osób posiadającychkonta w Live do liczby użytkowników Gmaila. Microsoft ma tu sporodo nadrobienia.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (19)