Śledztwo w sprawie łapówek Microsoftu dla zagranicznych urzędników rozszerza się o Rosję i Pakistan

Śledztwo w sprawie łapówek Microsoftu dla zagranicznych urzędników rozszerza się o Rosję i Pakistan

22.08.2013 14:37

Nie tylko przemysł farmaceutyczny czy wydawcy oskarżani są owspieranie swojego biznesu za pomocą przekupstwa – namawianialekarzy do przepisywania określonych leków, czy nauczycieli dowybierania określonych podręczników szkolnych. Oskarżenia takieniejednokrotnie kierowane są wobec branży software'owej: producenciwłasnościowego oprogramowania mają swoje sposoby, by zachęcićdecydentów z firm, organizacji rządowych czy samorządowych do wyboruwłaśnie ich rozwiązań. Ze względu na skalę działania, oskarżeniatakie przytrafiają się najczęściej Microsoftowi – ale trzebaprzyznać, że oskarżeń na taką skalę wobec Microsoftu jeszcze niebyło.Wall Street Journal donosi,że toczące się w sprawie nielegalnych praktyk biznesowych Microsoftuśledztwo zostało rozszerzone. Prowadzą je urzędnicy amerykańskiegoDepartamentu Sprawiedliwości i Federalnej Komisji PapierówWartościowych, a dotyczyły dotąd relacji informatycznego giganta zjego partnerami i resellerami w Chinach, Rumunii i Włoszech. Terazzbadane mają być też działania Microsoftu w Rosji i Pakistanie. [img=lapowka]Dla śledczych z administracji federalnej problem tkwi w tym, żeustawa Foreign Corrupt Practices Act z 1977 roku zakazujeamerykańskim firmom dawania łapówek urzędnikom z innych krajów, atakże obciąża je odpowiedzialnością za takie praktyki podejmowaneprzez strony trzecie w ich imieniu. Tymczasem pracownicy czypartnerzy Microsoftu mieli być uwikłani w takie działania jaksponsorowanie wycieczek zagranicznych dla pewnego urzędnika zPakistanu (i jego żony) czy przekazywanie kopert z wiadomązawartością kadrze zarządzającej państwowej firmy rosyjskiej.Oczywiście warunkiem było podjęcie decyzji o zakupie oprogramowaniaMicrosoftu – i w każdej z badanych spraw taka właśnie decyzjazostała podjęta.Sam Microsoft utrzymuje, że takie praktyki nigdy nie byłyautoryzowane. John Frank, wiceprezes i główny doradca korporacji,wyjaśnił, że jego firma otrzymuje czasem informacje o niewłaściwymzachowaniu pracowników czy partnerów biznesowych i zawsze dokładniesię im przygląda, niezależnie od tego, z jakiego źródła pochodzą.Inwestuje też w szkolenia, monitoring i audyty, dzięki którymbiznesowe operacje Microsoftu na całym świecie realizowane wzgodzie z najwyższymi etycznymi i prawnymi standardami.Informatorzy Wall Street Journalpotwierdzają tymczasem, że w Redmond trwa w tej sprawie wewnętrzneśledztwo, które, jak poinformowałJohn Frank, może angażować nawet ponad 50 osób, których głównymzadaniem jest badanie potencjalnych naruszeń polityki firmowej.Firmy często śledztwa takie prowadzą,by ich wyniki przekazać władzom, w nadziei że otrzymają łagodniejszekary, a może nawet i zostaną uniewinnione. Łapówkarstwo w biznesie,choć jest bardzo efektywnym sposobem umacniania rynkowej pozycji,staje się coraz bardziej ryzykowne w USA – a to za sprawą akcjinagradzania donosicieli, którą w 2010 roku zapoczątkowała KomisjaPapierów Wartościowych. Jeśli rozpoczęte w wyniku donosu śledztwopotwierdzi zarzuty, to donosiciel może otrzymać nagrodę w wysokościnawet 30% nałożonej na firmę kary. Skoro zaś kary te nierzadkowynoszą miliony dolarów, to utrzymanie lojalności pracowników podczaswręczania łapówek zaczyna być naprawdę trudne.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)