Ostatnio pokojowa nagroda Nobla nie cieszy się dobrą sławą. Najpierw skrytykowano przyznanie jej Barackowi Obamie, w zeszłym roku zadawano sobie pytanie czy przyznanie jej organizacji zamiast konkretnej osobie jest słuszną decyzją, zaś w tym roku do nagrody został nominowany Edward Snowden, który ujawnił, że USA podsłuchuje wszystkich.
Snowden do nagrody został nominowany przez dwóch norweskich parlamentarzystów z Socjalistycznej Partii Lewicy – Baard Vegar Solhjell i Snorre Valen. Politycy, we wspólnym oświadczeniu, wyrazili opinię, że chociaż nie ma wątpliwości, iż działania byłego pracownika NSA mogły zaszkodzić bezpieczeństwu państw w niedalekiej perspektywie, to mimo to są przekonani, iż ujawnione przez niego informacje, które wywołały zmiany w polityce i debacie publicznej, doprowadziły do stabilizacji i wprowadzania na świecie pokojowego ładu.
Kandydatury do nagrody za rok 2014 Norweski Komitet Noblowski będzie przyjmował do 1 lutego, zaś ostateczną listę kandydatów przygotuje prawdopodobnie do 4 marca. Zwycięzca tegorocznej nagrody zostanie ogłoszony 10 października. Niezależnie od tego czy Snowden otrzyma nagrodę czy też nie, jest to szeroko komentowany temat. W końcu byłoby zabawne, gdyby otrzymał taką samą nagrodę jak osoba, która oskarżyła go o terroryzm.