Szef studia od Gears of War odchodzi, by zająć się Diablo IV dla Blizzarda Strona główna Aktualności06.02.2020 10:30 Diablo 4, nadchodząca gra RPG firmy Blizzard, fot. Blizzard Udostępnij: O autorze Jakub Krawczyński @jak.kra Rod Fergusson to znany producent gier, który zasłynął w branży swoją filozofią, którą kolokwialnie nazwał "getting sh*t done". Nieoczekiwanie zmieni pracodawcę. To właśnie były pracownik Epic Games okazał się kluczową osobą, która dowiozła wydanie gry BioShock Infinite, mającej ogromne tarapaty w produkcji. Fergusson przez ostatnich pięć lat przewodził studiu The Coalition, które odpowiadało za markę Gears of War (skróconą teraz do Gears). Szef kanadyjskiej firmy, która jest jednym ze studiów Microsoftu (Xbox Game Studios) ogłosił, że z końcem lutego odchodzi. Jego nowym pracodawcą okazał się Blizzard, który powierzył mu markę Diablo. To właśnie Fergusson będzie człowiekiem odpowiedzialnym za wydanie nadchodzącego Diablo IV. Skądinąd tytuł ten zapowiada się świetnie, ale być może pewne wewnętrzne roszady i polityka wewnątrz firmy mogą sugerować, że wystąpiły pewne problemy z tym projektem. Fergusson ma reputację osoby, która zawsze swoje produkcje "dowozi". Rod Fergusson kierował marką Gears of War dla Microsoftu, fot. The Coalition Poza tym sam Blizzard w kilku ostatnich latach stracił wielu kluczowych pracowników na stanowiskach menedżerskich, między innymi współzałożycieli firmy Mike'a Morhaime'a i Franka Pearce'a, a także szefa marki Hearthstone, Bena Brode'a oraz szefową światowego działu esportu, Kim Phan. Wielu starszych stażem pracowników firmy zmagało się z niskim morale, które było między innymi następstwem masowych zwolnień, jakie miały miejsce w firmie w 2019 roku. Ostatnio firmie oberwało się za wydanie Warcraft III: Reforged, odświeżonej wersji klasycznej gry strategicznej, której brakowało wielu zapowiedzianych funkcji, a także cierpiała na poważne problemy techniczne. Gears 5 – ostatnia gra, nad którą pracował Fergusson, zrzut ekranu z gry Następnymi ważnymi tytułami na horyzoncie dla Blizzard są Diablo IV i Overwatch 2. Firma nie ma wyjścia – jeśli chce zachować twarz, te dwie gry muszą stać się ogromnymi hitami. Fergusson powinien o to w przypadku Diablo IV zadbać. Co ciekawe, w październiku ubiegłego roku, szeregi Blizzarda zasilił jego inny były kolega z Microsoftu, wiceprezes marki Xbox, Mike Ybarra. Gaming Biznes Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także PlayStation 5 i Xbox Series X. AMD komentuje swój udział w projektach 5 mar 2020 Jakub Krawczyński Sprzęt Biznes 56 4K 120 FPS na PS5 i Xbox Series X tuż tuż. Oto, jaki musisz mieć telewizor 24 mar 2020 Jakub Krawczyński Sprzęt Gaming SmartDom 34 Microsoft: produkcja konsol Xbox i komputerów Surface wraca do normy 25 mar 2020 Jakub Krawczyński Sprzęt Gaming 49 Microsoft Xbox Series X i Project xCloud. Wkrótce prezentacja "przyszłości gier" 10 mar 2020 Jakub Krawczyński Sprzęt Gaming 7
Udostępnij: O autorze Jakub Krawczyński @jak.kra Rod Fergusson to znany producent gier, który zasłynął w branży swoją filozofią, którą kolokwialnie nazwał "getting sh*t done". Nieoczekiwanie zmieni pracodawcę. To właśnie były pracownik Epic Games okazał się kluczową osobą, która dowiozła wydanie gry BioShock Infinite, mającej ogromne tarapaty w produkcji. Fergusson przez ostatnich pięć lat przewodził studiu The Coalition, które odpowiadało za markę Gears of War (skróconą teraz do Gears). Szef kanadyjskiej firmy, która jest jednym ze studiów Microsoftu (Xbox Game Studios) ogłosił, że z końcem lutego odchodzi. Jego nowym pracodawcą okazał się Blizzard, który powierzył mu markę Diablo. To właśnie Fergusson będzie człowiekiem odpowiedzialnym za wydanie nadchodzącego Diablo IV. Skądinąd tytuł ten zapowiada się świetnie, ale być może pewne wewnętrzne roszady i polityka wewnątrz firmy mogą sugerować, że wystąpiły pewne problemy z tym projektem. Fergusson ma reputację osoby, która zawsze swoje produkcje "dowozi". Rod Fergusson kierował marką Gears of War dla Microsoftu, fot. The Coalition Poza tym sam Blizzard w kilku ostatnich latach stracił wielu kluczowych pracowników na stanowiskach menedżerskich, między innymi współzałożycieli firmy Mike'a Morhaime'a i Franka Pearce'a, a także szefa marki Hearthstone, Bena Brode'a oraz szefową światowego działu esportu, Kim Phan. Wielu starszych stażem pracowników firmy zmagało się z niskim morale, które było między innymi następstwem masowych zwolnień, jakie miały miejsce w firmie w 2019 roku. Ostatnio firmie oberwało się za wydanie Warcraft III: Reforged, odświeżonej wersji klasycznej gry strategicznej, której brakowało wielu zapowiedzianych funkcji, a także cierpiała na poważne problemy techniczne. Gears 5 – ostatnia gra, nad którą pracował Fergusson, zrzut ekranu z gry Następnymi ważnymi tytułami na horyzoncie dla Blizzard są Diablo IV i Overwatch 2. Firma nie ma wyjścia – jeśli chce zachować twarz, te dwie gry muszą stać się ogromnymi hitami. Fergusson powinien o to w przypadku Diablo IV zadbać. Co ciekawe, w październiku ubiegłego roku, szeregi Blizzarda zasilił jego inny były kolega z Microsoftu, wiceprezes marki Xbox, Mike Ybarra. Gaming Biznes Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji