Szwedzka partia piratów Strona główna Aktualności03.01.2006 13:21 Udostępnij: O autorze msliwa Bynajmniej nie chodzi tu o potomków skandynawskich legendarnych rozbójników morskich, ale o osoby udostępniające w Internecie nielegalne pliki. Grupa użytkowników zmęczonych ciągłymi atakami i porównywaniem ich z terrorystami i kryminalistami powołała partię polityczną nazwaną Piratpartiet. Na swojej stronie zamieścili manifest (niestety tylko po szwedzku) w którym protestują przeciwko twierdzeniu, że artyści tracą na tym, że ktoś nielegalnie pobiera ich utwory. W Szwecji wystarczy 1500 podpisów aby zarejestrować partię polityczną, a Piratpartiet zdobyła ich ponad 4000 w ciągu jednego dnia. "Piraci" chcą wystartować w tegorocznych wyborach i dostać się do parlamentu. Aby tego dokonać, muszą przekroczyć 4% próg wyborczy i zdobyć ponad 225 000 głosów. Planują walkę z działaniami blokującymi "wolny przepływ informacji" i chcą zablokować wprowadzany ostatnio obowiązek gromadzenia i przechowywania danych przez operatorów komunikacyjnych, ponieważ twierdzą, że zrównuje to uczciwych ludzi z terrorystami. Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Corsair wypuścił wadliwą partię zasilaczy – rusza program wymiany 5 cze 2020 Piotr Urbaniak Sprzęt Biznes 81 Ericsson staje w obronie Huawei. Porozumienie ponad podziałami? Spokojnie, to tylko interesy 6 sty Adam Bednarek Sprzęt Internet Biznes Bezpieczeństwo 39 Amazon zalicza poważną wpadkę. Uruchomił stronę z wulgaryzmami i błędami 31 paź 2020 Klaudia Stawska Internet Biznes 18 UE chce zabronić podglądania maili. Obrońcy praw dzieci mają wątpliwości 5 gru 2020 Piotr Urbaniak Internet Biznes Bezpieczeństwo 68
Udostępnij: O autorze msliwa Bynajmniej nie chodzi tu o potomków skandynawskich legendarnych rozbójników morskich, ale o osoby udostępniające w Internecie nielegalne pliki. Grupa użytkowników zmęczonych ciągłymi atakami i porównywaniem ich z terrorystami i kryminalistami powołała partię polityczną nazwaną Piratpartiet. Na swojej stronie zamieścili manifest (niestety tylko po szwedzku) w którym protestują przeciwko twierdzeniu, że artyści tracą na tym, że ktoś nielegalnie pobiera ich utwory. W Szwecji wystarczy 1500 podpisów aby zarejestrować partię polityczną, a Piratpartiet zdobyła ich ponad 4000 w ciągu jednego dnia. "Piraci" chcą wystartować w tegorocznych wyborach i dostać się do parlamentu. Aby tego dokonać, muszą przekroczyć 4% próg wyborczy i zdobyć ponad 225 000 głosów. Planują walkę z działaniami blokującymi "wolny przepływ informacji" i chcą zablokować wprowadzany ostatnio obowiązek gromadzenia i przechowywania danych przez operatorów komunikacyjnych, ponieważ twierdzą, że zrównuje to uczciwych ludzi z terrorystami. Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji