Telefon, e-mail, a nawet współdomownicy – o takim rejestrze urzędnicy kiedyś mogli tylko marzyć

Telefon, e‑mail, a nawet współdomownicy – o takim rejestrze urzędnicy kiedyś mogli tylko marzyć

Telefon, e-mail, a nawet współdomownicy – o takim rejestrze urzędnicy kiedyś mogli tylko marzyć
13.02.2017 16:06, aktualizacja: 13.02.2017 16:20

System Rejestrów Państwowych (SRP) to uruchomiony w 2015 rokuzbiór baz danych, który połączył, jak to określono, kluczowez punktu widzenia funkcjonowania państwarejestry, w tym PESEL, dowodów osobistych i aktów stany cywilnego.Rozwijane pod nadzorem Centralnego Ośrodka Informatyki (COI)rozwiązanie posłużyć miało w zeszłym roku do załatwienianiemal 25 mln spraw – a będzie ich znacznie więcej. MinisterstwoCyfryzacji chce rozszerzenia SRP o cztery dalsze obszary danych oobywatelach. Urzędnicy zyskają łatwy wgląd do danychpaszportowych, spisu wyborców, bazy bezpośrednich kontaktów doobywateli oraz co szczególnie ciekawe, realnego składu gospodarstwdomowych. Bez obaw – to wszystko dla naszego dobra, usprawnieniaobsługi obywateli, zapewniają przedstawiciele COI.

Faktycznie, połączenie bazdanych w SRP doprowadziłodo odmiejscowienia niektórych czynności urzędowych, takich jakzłożenie wniosku o dowód osobisty czy wydanie aktu urodzenia,ślubu czy zgonu. Wcześniej można było to zrobić tylko w miejscuzameldowania, gdyż urzędnicy nie mając dostępu do ujednoliconegosystemu informatycznego mogli korzystać tylko z danych o„mieszkańcach” ich gminy.

Urzędnik zadzwoni do obywatela

Czy rozszerzony o nowe bazy SRPnie sięga jednak za daleko? COI chce stworzyć rejestr kontaktów doobywateli, z numerem telefonu komórkowego, adresem pocztyelektronicznej oraz adresem zamieszkania, pozyskanego z rejestruwyborców gmin. Ma to przyspieszyć kontakt władzy z obywatelem, np.przy konieczności poprawienia wniosków składanych online. Urzędnikzamiast szukać danych kontaktowych przez wyszukiwarkę, a nawetserwisy społecznościowe, miałby po prostu sprawdzić zawartośćbazy przez oficjalnego klienta – a potem zadzwonić.

Znajomość adresu, telefonu czye-maila to jednak nic, w porównaniu do przełomu, jakim będzie tzw.parentyzacja. Władza chce dysponować pełnym spisem gospodarstwdomowych, obejmującym nie tylko faktyczną ich liczebność, ale ilistę pozostających w nich obywateli. Według COI takie informacjesą urzędnikom niezbędne, by walczyć z wyłudzeniami świadczeńspołecznych.

Ogólnoeuropejski trend – nowoczesne państwo

Rozszerzenie SRP zajmie okołotrzech lat, pieniądze na to pójdą z Programu Operacyjnego PolskaCyfrowa. Na razie Ministerstwo Cyfryzacji rozważa różne metodypozyskania informacji do swoich baz (włącznie z pobraniem zbiorównumerów telefonów od telekomów). W ramach całej operacji trzebabędzie też uzgodnić i zweryfikować bazy USC, ZUS, komisjiwyborczych i sądów rodzinnych. Pozwoli to m.in. na połączenienumerów PESEL dzieci i rodziców. Dopiero wtedy będzie mógłpowstać rejestr danych pełnych i pewnych o wszystkich obywatelach.

Inicjatywa czeka na zgodęKomisji Europejskiej. Biorąc pod uwagę to, że podobne systemypowstają już w innych krajach unijnych, nie sądzimy, by akuratrozszerzenie polskiego SRP miało zostać zablokowane. Pod hasłembudowy nowoczesnego państwa głosi się przecież koniecznośćdysponowania przez władze kompletnym zbiorem informacji oobywatelach, także prywatnych – jak choćby o ich życiurodzinnym. We Francji rząd Manuela Vallsa posunął się przecieżdo tego, by w ogromnej bazieinformacji o obywatelach gromadzić także ich dane biometryczne– wzrost, kolor oczu, a nawet odciski palców. Nam pozostaje miećnadzieję, że w Ministerstwie Cyfryzacji z francuskimi pomysłamijeszcze się nie zapoznano, choć biorąc pod uwagę włączenie doSRP bazy paszportowej, to umieszczenie tam odcisków palców byłobyw pełni uzasadnione.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (29)