Test tabletu Tegra Note 7 w wersji Zotaca

Test tabletu Tegra Note 7 w wersji Zotaca

Test tabletu Tegra Note 7 w wersji Zotaca
26.05.2014 14:38, aktualizacja: 26.05.2014 17:05

Tablety Tegra Note promowane są jako idealne urządzenia w podróż, które dzięki mocy obliczeniowej układu Tegra 4 pozwolą zatopić się w świecie cyfrowej rozrywki, a dzięki dołączonemu rysikowi pomogą uwolnić drzemiącego artystę. Testowany przeze mnie model został wyprodukowany przez firmę Zotac, właśnie wchodzi na rynek i kosztuje niewiele powyżej 800 złotych.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Po wyjęciu z pudełka tablet sprawia wrażenie bardzo masywnego, a wykończenie tylnej części obudowy przywodzi na myśl sprzęt przeznaczony do pracy na budowie. Do mnie taka stylistyka przemawia, ale wiem, że ma też swoich przeciwników. Jego wymiary to 199 × 119 × 9,6 mm. Tylna pokrywa wykonana jest ze sztywnego, matowego plastiku, który nie jest szczególnie przyjemny w dotyku. Sytuację ratuje tłoczony pas, przypominający w dotyku gumę, luźno nawiązujący do skóropodobnych urządzeń Samsunga. Dzięki temu urządzenie trzyma się dość przyjemnie. Ciekawostką jest możliwość otwarcia testowanego przez nas egzemplarza, którego obudowa nie została sklejona i trzyma się jedynie na zatrzaskach. Efekt tego jest niestety taki, że upuszczony się otwiera, lepiej więc traktować go delikatnie. Jeśli złapiemy tablet pionowo, nad ekranem znajdzie się kamerka do rozmów, po prawej stronie regulacja głośności i gniazdo na kartę pamięci, na górze zaś gniazdo na słuchawki, gniazdo USB, microHDMI i włącznik. Z tyłu, w rogu, znalazł się aparat, ale bez żadnego dodatkowego doświetlenia.

Przód jest wykonany nieco inaczej, z bardziej eleganckich materiałów i przywodzi na myśl ubiegłorocznego Nexusa 7, ale z głośnikami stereo. Głośniki są, moim zdaniem, jedną z największych zalet urządzenia. Trzymane poziomo może spokojnie posłużyć do oglądania filmów czy grania i zapewni odpowiednie wrażenia dla dźwięków dobiegającej z lewej czy prawej strony, odłożone obok w kryzysowej sytuacji z powodzeniem zastąpi radio. Basów tu nie uświadczymy, a wysokie tony są mocno zniekształcone, ale nawet przy maksymalnej głośności urządzenie nie trzeszczy, nie piszczy i nie buczy. Nie polecam oczywiście słuchania na nim muzyki. Wydaje mi się, że i na wyższych półkach trudno będzie znaleźć tablet z równie dobrymi i głośnymi głośnikami.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Ekran jest oczywiście najważniejszym elementem tabletu i to on najbardziej wpływa na odbiór urządzenia. Zamontowany tu 7-calowy panel IPS ma rozdzielczość 1280×700 pikseli i odznacza się zaskakująco dobrymi kątami widzenia, których spodziewałabym się w dużo droższych urządzeniach. Niestety pierwsze wrażenie po włączeniu jest tragiczne, gdyż ekran jest zwyczajnie żółty. Temperatury barw niestety nie da się zmienić za pomocą wbudowanych narzędzi, trzeba więc z tym żyć. Po kilku minutach rozgrywki przestaje to mieć znaczenie i oczy się przyzwyczajają, ale każde „pierwsze” spojrzenie budzi niesmak. W moich oczach tablet został zdyskwalifikowany jako urządzenie do oglądania filmów i przeglądania stron internetowych nastawionych na grafikę. Przy graniu efekt ten w zasadzie w ogóle mi nie przeszkadza.

Takie upakowanie pikseli na ekranie pozwala już, aby obraz był bardzo wyraźny i przyjemny dla oka. Granice między pikselami można wypatrzeć tylko z bliska, czytanie na tym ekranie również można zaliczyć do przyjemnych czynności. Reakcje na dotyk są prawidłowe i nie zdarzyło mi się, aby tablet zignorował gesty czy tapnięcia jednym czy dwoma palcami, bez względu na warunki. Kąty widzenia miło zaskoczyły.

Sercem tabletu jest oczywiście NVIDIA Tegra 4, czyli 4 rdzenie Cortex A15, jeden rdzeń energooszczędny i potężny układ graficzny GeForce ULP, złożony z 72 rdzeni. Może zaskoczyć obecność tylko 1 GB RAM-u, ale jest to ilość zupełnie wystarczająca do komfortowej pracy i do grania. Poza tym znajdziemy tu WiFi 2,4 GHz, 16 GB pamięci masowej (13 GB dla użytkownika — spokojnie wystarcza na instalację kilku gier), akcelerometr, zestaw czujników kierunku, żyroskop, GPS i Bluetooth. Ten ostatni moduł zasługuje na szczególną uwagę, gdyż dzięki niemu można do tabletu podłączyć jeden z licznych kontrolerów, zaprojektowanych dla Tegra Note. Wystarczy dodać do tego telewizor podłączony przez HDMI i mamy gotową konsolę. W tej sytuacji fantastycznym rozwiązaniem jest możliwość założenia na tablecie kilku kont dla różnych użytkowników, dzięki czemu każdy będzie mógł korzystać z własnych gier i własnych danych. Zestaw uzupełniają dwie kamerki — 5 i 0,3 megapiksela.

NVIDIA, promując Tegrę 4, kładzie ogromny nacisk na możliwości przetwarzania zdjęć. Na tym tablecie znajdziemy więc zaawansowaną, jak na taki sprzęt, aplikację do robienia zdjęć, z możliwością robienia zdjęć HDR i zdjęć seryjnych oraz ręcznego sterowania parametrami aparatu. Niestety matryca aparatu jest na tyle kiepska, że jakość zdjęć, mimo ulepszeń, jest najwyżej przeciętna. Ponadto zdjęcia seryjne nie zawsze działają prawidłowo. Na plus muszę zaliczyć takie opcje, jak poziomica samowyzwalacz, wykrywanie twarzy czy kilka typów siatki podziału ekranu, jednak z tym aparatem nie są zbyt przydatne.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]
  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Patrząc na zestaw czujników można odnieść wrażenie, że nie ma tu nic zbędnego, a jednocześnie zmiany orientacji tabletu są rejestrowane naprawdę precyzyjnie. Wystarczy zagrać w którąś z bardziej wymagających pozycji wyścigowych, aby to docenić. Jedyne, czego może brakować, to wibracje, choć ja akurat za tym nie przepadam i jeśli to możliwe, wyłączam je również w kontrolerach.

Czas pracy tego tabletu na baterii zależy od wielu czynników. Jeśli zdecydujemy się na ciągłe granie z maksymalnym podświetleniem ekranu, licznik zejdzie do zera w nieco ponad 3 godziny, przeglądanie stron internetowych rozładuje go w 7-8 godzin, zaś film możemy oglądać całe 10 godzin. Możemy ten czas przedłużać, włączając różne opcje pomocnicze. W ustawieniach znajdziemy trzy tryby pracy potężnego układu: Maksymalna wydajność, którego nazwa mówi sama za siebie, Równowaga z ograniczeniem częstotliwości taktowania rdzeni do 1,8 GHz i liczby wyświetlanych w ciągu sekundy klatek do 60, oraz Oszczędzaj baterię, w którym do dyspozycji będziemy mieć tylko jeden rdzeń, a aplikacje nie pokażą więcej niż 30 klatek na sekundę. Ten ostatni tryb spokojnie wystarczy do buszowania po Sieci, czytania czy grania w lżejsze tytuły. Ten pierwszy potrafi nieźle nagrzać urządzenie, co widać na wykresie i można poczuć pod palcami. Poniżej wyniki 3DMark na dwóch skrajnych ustawieniach.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]
  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Różnice w wydajności są znaczne, ale i zużycie baterii spada przy tych bardziej ekonomicznych trybach. Grając w ARC Squadron: Redux w trybie maksymalizującym wydajność i z maksymalnym podświetleniem ekranu (WiFi wyłączone) rozładowałam 4100 mAh baterię w nieco ponad 3 godziny, ta sama gra w trybie oszczędnym i z automatycznym podświetleniem ekranu pozwoliła na prawie 6 godzin rozgrywki, kosztem przeskakujących niekiedy klatek. W tym samym panelu ustawień znajdziemy także funkcję Tegra PRISM, która redukuje moc podświetlenia, ale bardziej nasyca kolory pikseli — gołym okiem nie widać różnicy w wyświetlaniu obrazu, ale NVIDIA obiecuje, że ten proces również pozwoli zaoszczędzić cenne waty.

Urządzenie to nie zostało wyposażone w przyciski fizyczne do obsługi systemu, zazwyczaj więc część ekranu zabierać będzie pasek z nimi. Ciekawostką jest możliwość włączenia trybi pełnoekranowego, który ukryje przyciski i górną belkę. W tym trybie gra lub aplikacja mogą zająć całą dostępną przestrzeń, co pozytywnie wpływa na komfort zabawy. Belkę i przyciski można przywołać przez przesunięcie palcem z góry lub z dołu ekranu. Jak widać poniżej, nie każda gra sobie z tym radzi i niekiedy zostanie nam szary paseczek u dołu ekranu.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]
  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Kiedy już przyzwyczaimy oczy do nieco żółtego obrazu, granie na tym tablecie to czysta przyjemność. Nie udało mi się trafić na tytuł, który by się na tym tablecie zaciął. Na liście testowanych znalazł się między innymi Prince of Persia: Shadow & Fire Ubisoftu, Asphalt 8 studia Gameloft, Wind-up Knight 2, The Walking Dead, Smash Hit, Fractal Combat i Mass Effect Infiltrator od Electronic Arts. Sporo ciekawych gier można odkryć dzięki zainstalowanemu domyślnie na tablecie TEGRAZONE — aplikacji zawierającej wybór gier z Google Play i wiadomości ze świata rozrywki. Aplikacja nie jest idealna i nie potrafi na przykład powiedzieć, dlaczego nie mogę kupić na ten tablet gier przeznaczonych jedynie dla konsoli SHIELD, ale jako platforma polecająca gry sprawdza się nieźle i podsuwane przez nią pozycje rzeczywiście mają szanse wykorzystać potencjał tabletu. Ponadto aplikacja zawsze informuje, czy w daną pozycję można zagrać z kontrolerem. Jeśli zaś chodzi o wiadomości... znam lepsze źródła i traktuję je jako dodatek.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Nazwa Note słusznie sugeruje, że urządzenie zostanie wyposażone w rysik. Istotnie, w obudowie znajdziemy taki dodatek, dość z resztą nietypowy. Rysik jest pasywny, nie znajdziemy więc tu czułości na nacisk ani ciekawych przycisków. Warto jednak zaznaczyć, że możemy pisać dwoma jego końcami — miękkim, gumowym, przypominającym zakreślacz bądź piankowym, sztywniejszym i ostrzej zakończonym. Moim zdaniem, lepiej sprawdza się ten drugi, gdyż zapewnia lepszą precyzję i lżej przesuwa się po ekranie.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Po wyjęciu rysika z obudowy uruchomiony zostanie mini-launcher, który daje szybki dostęp do wybranych przez nas aplikacji — przede wszystkim zainstalowanego przez producenta notatnika Write oraz Tegra Draw, w którym możemy szkicować. Na pasku z przyciskami pojawi się ponadto opcja robienia zrzutów ekranu, w tym zapisywania zaznaczonego rysikiem fragmentu z dodanymi do niego notatkami (podobnie jak w urządzeniach z serii Galaxy Note) oraz blokada dotyku. O ile Write okazał się aplikacją dość przydatną, zwłaszcza że pozwala obok „kartki” uruchomić przeglądarkę, o tyle Tegra Draw jest moim zdaniem wyjątkowo nieudana. Wybór kolorów i narzędzi jest dość marny, ale najgorsze jest to, że na tak potężnym sprzęcie, stworzonym do przetwarzania obrazu, aplikacja nie działa płynnie. Na pocieszenie dodam, że Sketchbook firmy Autodesk sprawował się wyśmienicie.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]
  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Tablet Zotaca nie jest idealny, ale trzeba przyznać, że ma świetny stosunek wydajności do ceny. Do tego, za niespełna 800 złotych, dostajemy przyzwoite głośniki stereo, rysik i złącze HDMI. Cena została przycięta dzięki nie najlepszej obudowie i naprawdę słabemu aparatowi. Trudno mi jednoznacznie powiedzieć coś o wyświetlaczu, gdyż z jednej strony prezentuje obraz bardzo wyraźny i świetnie reaguje na dotyk, z drugiej zaś wyświetla zdecydowanie zbyt ciepłe barwy (efektem ubocznym jest komfortowe korzystanie z tabletu w nocy ;-)). Jeśli ktoś jest skłonny przystać na taki kompromis, mogę tablet Tegra Note 7 od Zotaca polecić z czystym sumieniem. Szczęśliwie, poza bardzo „ciepłą” matrycą, żaden z komponentów kluczowych dla grania nie sprawiał problemów i urządzenie zapewniło mi mnóstwo dobrej zabawy.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)