The Elder Scrolls Online wreszcie bez abonamentu i do tego z dodatkami za darmo

Pakowanie się na rynek z MMO z subskrypcją nie jest obecnie zbyt dobrym pomysłem, co boleśnie odczuł w ostatnim czasie również projekt The Elder Scrolls Online. Kiedy nawet twórcy World of Warcraft przyglądają się modelowi Free-2-Play, samo bazowanie tytułu na rasach i lokacjach kojarzonych z wyśmienitą serią TES nie wystarczyło, by przy abonamencie zdobyć liczącą się popularność. Musiały nastąpić zmiany. Od teraz dzieło rozprowadzane jest jako Tamriel Unlimited, co oznacza, że zapłacimy za nie tylko raz.

Zestaw zawiera wszystko to, co oferowała wersja podstawowa gry, jak też wszelkie wypuszczone do tej pory usprawnienia oraz dodatki, do pobrania bezpłatnie. Na nadchodzące aktualizacje i rozszerzenia także nie wydamy ani grosza. Istniejące konta gry zostaną automatycznie zmienione w wersję bez ograniczeń. Dla graczy z zasobnym portfelem uruchomiono program ESO Plus, w ramach którego wraz z regularną (za 30, 90 lub 180 dni), stałą wpłatą, uzyskają dostęp do licznych bonusów. Wprowadzono równocześnie sklep z różnorakimi rzeczami do kupienia. Obejmuje to tak modyfikatory wyglądu, jak również dopalacze ułatwiające np. gromadzenie doświadczenia.

Twórcy tłumaczą zmiany oczywiście nie trudną sytuacją, lecz wychodzeniem naprzeciw nawoływaniom fanów. Przede wszystkim zależało im ponoć na tym, by samemu mogli wybierać, czy chcą za coś dodatkowo płacić już po zakupie The Elder Scrolls Online. Podkreśla się, że zmiany na lepsze, które zaszły w grze na przestrzeni ostatniego roku, to wynik wsłuchiwania się w uwagi. Teraz jeszcze raz się za nie dziękuje, naturalnie zapraszając do odkrywania świata Tamriel na nowo.

9 czerwca uwolnione The Elder Scrolls Online trafi także na konsole obecnej generacji, czyli Xboksa One oraz PS4. Jeżeli ktoś na obu urządzeniach nie opłaca jednak Xbox Live czy PlayStation Plus, za bardzo się nie pobawi. Tak jak w pozostałych dostępnych grach, zabawa online możliwa jest dalej wyłącznie z osobnym abonamentem.