Trwa łatanie Androida Lollipop. Nowa wersja może pojawić się już w lutym
Najprawdopodobniej już w pierwszym kwartale przyszłego roku zobaczymy Androida 5.1. Aktualizacja ta nie będzie jednak wprowadzała wielu nowych funkcji, ma to być ogromny zbiór łatek i poprawek, bo jak się okazuje, wersja Lollipop sprawia użytkownikom wiele problemów na najróżniejszych płaszczyznach.
O planach wydania przez Google kolejnej wersji informuje portal AndroiPIT. Wieści o nowej wersji miałyby potwierdzać dwa zaufane źródła. Aktualizacja może pojawić się już pod koniec lutego 2015 roku i jej głównym celem jest naprawa licznych błędów, na jakie narzekają niektórzy użytkownicy Lollipopa. Jednym z najważniejszych jest przywrócenie trybu całkowitego wyciszenia urządzenia, który z nieznanych powodów został usunięty w ostatniej wersji. Co prawda w ostatnich dniach została wydana wersja 5.0.1, ale nie naprawia ona wszystkich zgłoszonych problemów.
Tych natomiast nie brakuje – nowa wersja mobilnego robota to ogromne zmiany zarówno w kwestii interfejsu, jak i mechanizmów stosowanych przez system. Niektórych błędów nie udało się naprawić na czas, lub po prostu nie zostały one zauważone. Wersja 5.1 ma więc m.in. poprawiać ogólną stabilność systemu, a także zarządzanie pamięcią. Najprawdopodobniej naprawiony zostanie błąd związany z resetowaniem się aplikacji, które powinny działać w tle, a także problemy z łącznością Wi-Fi, jakie ponownie dotknęły Nexusa 5. Telefon ten już przy okazji wcześniejszych wersji systemu nie działał pod tym względem dobrze, ale sytuacja została opanowana. Teraz problem powrócił. Utrapieniem bywa także zbyt szybkie rozładowywania się baterii, tym bardziej, że Lollipop miał przecież przynieść w tej materii znaczną poprawę.
Kolejne poprawki dotyczą nie do końca poprawnie działających powiadomień, problemów z funkcją „Ok Google”, a także odtwarzaniem dźwięku. W związku z narzekaniami użytkowników pewnej zmianie może ulec także kolorystyka stosowana w interfejsie Material Design, która dodatkowo nieco odróżni nową wersję. Takie problemy zdecydowanie nie służą reklamie tego systemu, konieczne jest więc ich jak najszybsze wyeliminowanie. Warto tu także zauważyć pewną „zaletę” opóźnionych aktualizacji u niektórych producentów: możliwe, że otrzymają one już Androida wyposażonego w odpowiednie poprawki i uda się uniknąć ekscesów, na jakie narażeni są użytkownicy np. serii Nexus.
Wprowadzenie kolejnej edycji jest ważne z jeszcze jednego powodu. Google zamierza wprowadzić zmodyfikowaną wersję Androida, która mogłaby być integrowana w samochodach jako system do obsługi nawigacji, urządzeń multimedialnych, a także telefonu. Pierwsze pojazdy wyposażone w Android Auto mają znaleźć się na drogach już w przyszłym roku, ale plany są znacznie szersze: system ma być nie tylko dodatkiem, ale częścią samochodu, która zapewni dostęp do wielu usług Google. Pytanie brzmi: co na to wszystko producenci samochodów, no i ich użytkownicy. Taka wizja aż prosi się o uwzględnienie faktu zbierania przez wielką korporację kolejnych informacji na temat naszego życia.
