Unia Europejska krytykuje gigantów IT Strona główna Aktualności20.12.2005 13:26 Udostępnij: O autorze msliwa Margot Wallstroem, wiceprzewodnicząca i komisarz UE ds. stosunków instytucjonalnych i strategii komunikacji oskarżyła firmy Microsoft, Yahoo i Google o stosowanie elastycznych zasad moralności podczas kontaktów biznesowych z Chinami. W swoim blogu skrytykowała te trzy firmy za pomaganie władzom Chin w wyciszaniu protestów ludności. Według niej, morale zostały dopasowane istniejącej sytuacji, najważniejszy jest zysk, a takie słowa jak etyka, odpowiedzialność moralna straciły na znaczeniu. Wallstroem nie podoba się jak daleko posunęły się Microsoft, Yahoo i Google aby tylko spełnić wymagania Chińskiego rządu. Microsoft zablokował Chińczykom wpisywanie na przechowywanych w ich serwisie blogach słów takich jak demokracja, wolność, prawa ludzkości, demonstracja. Google zgodził się na usunięcie z wyszukiwarki zakwestionowanych przez Chiny pozycji, a Yahoo posunęło się jeszcze dalej, przekazując chińskiemu rządowi dane osób kwestionujących decyzje partii. Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Facebook chce płacić wyższe podatki w Europie. Skłania innych gigantów do tego samego 17 lut 2020 Jakub Krawczyński Internet Biznes 37 Koniec wymieniania smartfona co dwa lata. UE robi porządek z prawem 13 mar 2020 Jakub Krawczyński Sprzęt SmartDom 223 Oszustwo "na darowiznę". Nigeryjski książę zamienił się w Unię Europejską 28 kwi 2020 Arkadiusz Stando Internet Bezpieczeństwo Koronawirus 34 Premier Morawiecki chce poszerzyć budżet państwa podatkiem cyfrowym 6 kwi 2020 Jakub Krawczyński Internet Biznes 539
Udostępnij: O autorze msliwa Margot Wallstroem, wiceprzewodnicząca i komisarz UE ds. stosunków instytucjonalnych i strategii komunikacji oskarżyła firmy Microsoft, Yahoo i Google o stosowanie elastycznych zasad moralności podczas kontaktów biznesowych z Chinami. W swoim blogu skrytykowała te trzy firmy za pomaganie władzom Chin w wyciszaniu protestów ludności. Według niej, morale zostały dopasowane istniejącej sytuacji, najważniejszy jest zysk, a takie słowa jak etyka, odpowiedzialność moralna straciły na znaczeniu. Wallstroem nie podoba się jak daleko posunęły się Microsoft, Yahoo i Google aby tylko spełnić wymagania Chińskiego rządu. Microsoft zablokował Chińczykom wpisywanie na przechowywanych w ich serwisie blogach słów takich jak demokracja, wolność, prawa ludzkości, demonstracja. Google zgodził się na usunięcie z wyszukiwarki zakwestionowanych przez Chiny pozycji, a Yahoo posunęło się jeszcze dalej, przekazując chińskiemu rządowi dane osób kwestionujących decyzje partii. Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji