Z początkiem tygodnia jeden z największych rejestratorów domeninternetowych uruchomił nową usługę o nazwie SiteFinder. Reagujeona na wpisanie w przeglądarce błędnie podanego adresu (z tzw.literówką) lub nazwy, której nikt jeszcze nie zarejestrował -użytkownik zostaje w podobnych sytuacjach przekierowany do stronyVeriSign oferującej różne usługi, w tym możliwość umieszczeniapłatnych reklam. SiteFinder jeszcze przed premierą wzbudził duże kontrowersje, czegokulminacją wydaje się być pozew, który wpłynął do sądu federalnegona Florydzie. Popular Enterprises LLC oskarża on VeriSign onadużycie swojej pozycji głównejgo rejestratora dla domen .com i.net. Sprawa wydaje się być o tyle istotna, że może stworzyćprecedens - podobne praktyki, choć z pewnością nie na tak dużąskalę (dwadzieścia milionów błędnych wywołań dziennie), stosujewiele innych firm.
