Przerabianie starych gier, by nieco „ponownie” na nich zarobić, to popularny pomysł wśród producentów — czekamy chociażby na Doom 3 BFG Edition czy Rise of the Triad. Jeżeli jednak ktoś każde pieniądze dałby za podniesienie do współczesnych standardów niezapomnianego FPP Blood to ucieszy go wiadomość, że w planach jest powrót do klasyka, lecz chodzi o projekt zupełnie darmowy.
O uczynieniu naszego życia bardziej krwistym myśli oto Jason Hall, niegdysiejszy założyciel studia Monolith Productions. Znany szerzej jako „Jace” producent gier, filmów oraz seriali nosi się z zamiarem uwspółcześnienia Blood nieco od strony technologicznej, pozostając równocześnie wiernym pierwowzorowi pod kątem rozgrywki. W jego rękach jest kod źródłowy oryginału i mógłby go zwyczajnie udostępnić, ale jeśli tytuł miałby po latach znów się pojawić, to według niego już lepiej z poprawioną grafiką i dopracowanymi elementami sieciowymi. Poza tym Hall obawia się ewentualnego podziału na scenie, kiedy wielu zaczęłoby pracować nad własnymi wersjami.
Nie chodzi o zupełnie nowy, napisany od podstaw produkt, ale uczynienie hitu z 1997 roku bardziej „zjadliwym” w czasach o wiele wyższych rozdzielczości i zaawansowanych efektów. Bez kombinowania (emulatory, modyfikacje) powinniśmy móc grę także po prostu uruchomić na komputerach PC lub Mac, a niewykluczone są wersje na inne popularne platformy. Jace chciałby również postawić serwer, zbierający dane o liczbie zabitych w Blood, ilości odkrytych sekretów czy czasie ukończenia poziomów, co powinno rozbudzić rywalizację wśród graczy. Będą klany, dojdą też osiągnięcia — także w najlepszych mapach zrobionych przez fanów. Wszystko z kieszeni Jasona.
