Windows 10 coraz lepiej zintegrowane z Ubuntu – z Basha uruchomisz „okienkowe” aplikacje

Windows 10 coraz lepiej zintegrowane z Ubuntu – z Basha uruchomisz „okienkowe” aplikacje

Windows 10 coraz lepiej zintegrowane z Ubuntu – z Basha uruchomisz „okienkowe” aplikacje
20.10.2016 16:44, aktualizacja: 21.10.2016 08:08

W szybkim pierścieniu aktualizacji (Fast Ring) Windowsa 10pojawiła się kompilacja 14951 z gałęzi Redstone 2. Najważniejszaz wprowadzonych w niej nowości jest dość zaskakująca. Microsoftzmierza w stronę jeszcze większego połączenia swojego systemu zUbuntu.

Windows Subsystem for Linux (WSL)pojawił się na biurkach zwykłych użytkowników wraz z RocznicowąAktualizacją. W połączeniu z dostępnym przez Windows Storeśrodowiskiem użytkownika wziętym z Ubuntu 14.04 pozwalał nauruchamianie binarnych aplikacji i skryptów dla tego systemu, choćszybko dawały o sobie znać ograniczenia tego rozwiązania – napewno nie nadawało się do poważnej pracy, nawet ze stosu LAMP niemożna było w WSL skorzystać.

Wreszcie sensowny menedżer plików w Windowsie 10
Wreszcie sensowny menedżer plików w Windowsie 10

Najnowsza aktualizacja Windowsa przynosi ze sobą nowe środowiskoużytkownika, przejęte z Ubuntu 16.04, ale to nie wszystko. Doszłodo niespodziewanej integracji obu systemów. Teraz z uruchomionej nabazie WSL konsoli Bash można uruchamiać bezpośrednio aplikacjewindowsowe, mieszając binarki Linuksa i NT w tym samym skrypcie, anawet wzajemnie przekierowując między nimi ich wejścia i wyjścia.

Obraz

W ten sposób można np. filtrować wyniki pracy windowsowegopolecenia za pomocą linuksowego grepa, seda czy awka. Nagle stałasię rzecz wcześniej niemożliwa: poprzez szynę LxBus,wykorzystywaną do komunikacji międzyprocesowej, rozmawiać mogąteraz aplikacje działające na kompletnie różnych od siebiekernelach.

Szczegółowe informacje o tym, jak udało się to zrobić,znajdziecie na oficjalnymblogu Windows Subsystem for Linux – warto zwrócić uwagę nasprytną sztuczkę, za pomocą której umożliwiono uruchamianiebinarek NT, robiąc w praktyce to samo, co robią Java, Wine czyMono, czyli rejestrując w kernelu własny format plikuwykonywalnego.

Obraz

Pozostaje oczywiście pytanie o kwestiębezpieczeństwa takiego rozwiązania. O tym mówił już wsierpniu badacz Alex Ionescu z firmy Crowdstrike, podczas konferencjiBlackHat. Twierdził wówczas, że Ubuntu osadzone w Windowsie jestznacznie mniej bezpieczne, niż normalne dystrybucje Linuksa, gdyżproblemy z kompatybilnością wymogły wyłączenie większościmechanizmów ochronnych jądra. Ostrzegał też wówczas, żezłośliwy linuksowy kod mógłby wywoływać API Windowsa,przeprowadzając trudne do wychwycenia przez mechanizmy obronneMicrosoftu ataki.

Ostrzeżenie to padło jeszcze przed wprowadzeniem takiego poziomuintegracji Windows Subsystem for Linux. Kto wie, co możliwe będziedla hakerów w przyszłości, gdy Ubuntu stanie się integralnączęścią Windowsa 10?

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (124)