Windows 10 otrzyma kultowy zestaw narzędzi z ery Win 95: kolejny program w PowerToys Strona główna Aktualności07.03.2020 07:17 Udostępnij: O autorze Piotr Urbaniak @gtxxor Któż, kto miał okazję bliżej zapoznać się z Windowsem 95, nie pamięta zestawu darmowych narzędzi PowerToys, ze służącym do modyfikacji wyglądu TweakUI na czele. Później koncepcja paczkowania dodatków i rozszerzeń do systemu powróciła jeszcze przy okazji XP-ka, a teraz Microsoft rozwija podobne rozwiązanie dla aktualnego Win 10. Po zaprezentowaniu menedżera okien FancyZones, nakładki Shortcut prezentującej skróty klawiszowe i narzędzia PowerRename do zbiorowej zmiany nazw plików, przyszła kolej na Image Resizer. Jak nietrudno się domyślić, jest to niewielki program służący do zmiany rozdzielczości i konwersji formatu obrazów. Wcześniej coś bardzo podobnego widzieliśmy w PowerToys dla Windowsa XP. Nosiło identyczną nazwę, dodajmy. Plan jest bardziej ambitny Jak czytamy w informacji prasowej, na tym nie koniec i Microsoft zamierza dodawać do PowerToys kolejne programy. Ale jakie, na razie nie wiemy. Zainteresowani mogą co najwyżej na bieżąco śledzić GitHub, gdyż cały niniejszy projekt jest otwartoźródłowy. Image Resizer dla Windowsa 10 PowerToys istnieją z dwóch powodów. Użytkownicy chcą wycisnąć większą wydajność z powłoki Windows 10 i dostosować ją do swoich indywidualnych potrzeb" – tłumaczy producent. " Pomyśl o niezliczonych małych narzędziach napisanych przez inżynierów firmy Microsoft, aby zwiększyć twoją produktywność" – ucina przekaz. Zestaw ma być kompatybilny ze wszystkimi wydaniami Windowsa 10, włączając w to najnowszą kompilację 2004. Aktualną wersję znajdziecie w naszym katalogu. Słowem podsumowania I trzeba przyznać, że sam pomysł na powrót PowerToys jako rozszerzenia systemu jest jednym z najsensowniejszych, jakie padły ostatnio w kontekście Windowsa 10. Nowe funkcje są zawsze mile widziane, ale zarazem przeładowywanie i tak masywnego OS-u mogłoby uchodzić za dyskusyjne. Mamy więc formę kompromisu, bo dodatki zainstalują tylko ludzie ich potrzebujący. Oprogramowanie Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Microsoft PowerToys 0.36.0 Synchronizacja danych 3 Microsoft przyznał, że mylił się co do open source. Opinia, że "Linux to rak" jest nieaktualna 19 maj 2020 Oskar Ziomek Oprogramowanie Biznes 209 Windows 10 i kolejne problemy z aktualizacją. Spadki wydajności i blue screeny 16 kwi Karolina Kowasz Oprogramowanie Gaming 181 Windows 10 i problemy po aktualizacji KB4601319, czyli BSOD-y i inne usterki 8 mar Oskar Ziomek Oprogramowanie 156
Udostępnij: O autorze Piotr Urbaniak @gtxxor Któż, kto miał okazję bliżej zapoznać się z Windowsem 95, nie pamięta zestawu darmowych narzędzi PowerToys, ze służącym do modyfikacji wyglądu TweakUI na czele. Później koncepcja paczkowania dodatków i rozszerzeń do systemu powróciła jeszcze przy okazji XP-ka, a teraz Microsoft rozwija podobne rozwiązanie dla aktualnego Win 10. Po zaprezentowaniu menedżera okien FancyZones, nakładki Shortcut prezentującej skróty klawiszowe i narzędzia PowerRename do zbiorowej zmiany nazw plików, przyszła kolej na Image Resizer. Jak nietrudno się domyślić, jest to niewielki program służący do zmiany rozdzielczości i konwersji formatu obrazów. Wcześniej coś bardzo podobnego widzieliśmy w PowerToys dla Windowsa XP. Nosiło identyczną nazwę, dodajmy. Plan jest bardziej ambitny Jak czytamy w informacji prasowej, na tym nie koniec i Microsoft zamierza dodawać do PowerToys kolejne programy. Ale jakie, na razie nie wiemy. Zainteresowani mogą co najwyżej na bieżąco śledzić GitHub, gdyż cały niniejszy projekt jest otwartoźródłowy. Image Resizer dla Windowsa 10 PowerToys istnieją z dwóch powodów. Użytkownicy chcą wycisnąć większą wydajność z powłoki Windows 10 i dostosować ją do swoich indywidualnych potrzeb" – tłumaczy producent. " Pomyśl o niezliczonych małych narzędziach napisanych przez inżynierów firmy Microsoft, aby zwiększyć twoją produktywność" – ucina przekaz. Zestaw ma być kompatybilny ze wszystkimi wydaniami Windowsa 10, włączając w to najnowszą kompilację 2004. Aktualną wersję znajdziecie w naszym katalogu. Słowem podsumowania I trzeba przyznać, że sam pomysł na powrót PowerToys jako rozszerzenia systemu jest jednym z najsensowniejszych, jakie padły ostatnio w kontekście Windowsa 10. Nowe funkcje są zawsze mile widziane, ale zarazem przeładowywanie i tak masywnego OS-u mogłoby uchodzić za dyskusyjne. Mamy więc formę kompromisu, bo dodatki zainstalują tylko ludzie ich potrzebujący. Oprogramowanie Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji