Xiaomi przeniesie zagraniczne dane poza Chiny, Apple zatrzyma dane Chińczyków w Chinach
Firma Xiaomi, której smartfony i tablety przykuły uwagę całego świata, przeniesie dane klientów spoza Chin na serwery poza tym krajem. Ten krok ma po części zapewnić szybszą komunikację z chmurą Xiaomi, a po części uspokoić użytkowników obawiających się o los ich prywatnych danych.
O planowanej migracji powiadomił na Facebooku Hugo Barra, który po odejściu z Google'a został zachodnią „twarzą” Xiaomi. Obecnie Xiaomi korzysta z sieci dystrybucji danych Akamai. Do końca roku dane, jak konta Mi, historie rozmów i dane z Mi Cloud, zostaną przeniesione do centrów danych Amazon AWS, ulokowanych w Kalifornii, Oregonie i Singapurze. Dalsza rozbudowa infrastruktury przewiduje wykorzystanie centrów w Brazylii oraz Indiach, gdzie Xiaomi nawiąże współpracę z lokalnymi dostawcami.
Przyspieszenie komunikacji z serwerami to tylko część korzyści, jakie niesie za sobą przeprowadzka. Osoby obawiające się, że ich smartfony same wysyłają dane do Chin, będą mogły spać spokojnie – ich dane będą chronione przez prawa obowiązujące w innych krajach. Źródłem obaw są sierpniowe doniesienia o tym, że system MIUI na urządzeniach mobilnych Xiaomi nieproszony komunikował się z serwerami w Chinach.
Plotki zostały błyskawicznie zdementowane, ale niesmak pozostał. Indyjskie siły powietrzne nie dalej jak w ubiegłym tygodniu przestrzegały przed korzystaniem z urządzeń tej firmy, gdyż obawiają się szpiegowania. Nic więc dziwnego, że firma stara się oczyścić swoje imię i wrócić do łask klientów.
Co ciekawe, w momencie gdy Xiaomi obiecuje trzymać dane klientów spoza Chin na serwerach poza Chinami, Apple robi coś dokładnie odwrotnego. Amerykańska firma niedawno zaczęła przechowywać dane Chińczyków na serwerach ulokowanych w Chinach. Widać więc, że brak zaufania nie jest domeną jedynie zachodnich klientów.