Yahoo!: nie mówimy nie

Yahoo!: nie mówimy nie

Wojciech Kowasz
07.04.2008 16:41

Po dwóch miesiącach i braku zadowalających dla Microsofturozwiązań, korporacja wystosowała w sobotę oficjalny list dozarządu Yahoo!, w którym stawia ostateczne ultimatum - jeśli w ciągu trzech tygodni firma nie podejmienegocjacji z Microsoftem, ten rozpocznie agresywny proces wykupuakcji bezpośrednio od akcjonariuszy, z pominięciem oficjalnychporozumień. Dzisiaj Jerry Jang, CEO firmy Yahoo! odpowiedział na list Stevena Ballmera z Microsoftu - również wpostaci publicznego oświadczenia prasowego. Tłumaczy on, żeMicrosoft błędnie informuje opinię publiczną, że w ogóle niepodjęto negocjacji - Yahoo! po prostu odrzuciło ofertę Microsoftu z powodu jej niskiej, w przekonaniuzarządu, wartości. Przypomnijmy, że Microsoft zaoferował 31 dolarówza akcję, czyli łącznie ponad 44,6 mld dolarów. Członkowie zarządu wnikliwie przeanalizowali waszą propozycję izgodnie doszli do wniosku, że nie leży ona w najlepszym interesieYahoo! i jego akcjonariuszy, dlatego odrzuciliśmy jąpublicznie - czytamy w liście. Dalej Jang tłumaczy, że zplanów przedstawionych przez zarząd na najbliższe trzy lata jasnowynika, że wycena Yahoo!, jaką proponuje w swojej ofercie Microsoftjest zdecydowanie niedoszacowania, a firma posiada większą wartośćosobno niż gdyby miała zostać wcielona do korporacji zRedmond. Yahoo! zwraca również uwagę, że cena jego akcji wzrosła, aMicrosoftu spadła od dnia złożenia oferty. W związku z tym, żepołowa kwoty 44,6 mld dolarów miała zostać zapłacona własnymiakcjami, łączna wycena jest według Janga tym bardziej nieadekwatnado stanu rzeczywistego. Poza tym, już bardziej personalnie, Jangwytyka Ballmerowi fakt, że sam osobiście uczestniczył w dwóch ztrzech sesji negocjacyjnych i nie wykorzystał tego do rozszerzeniadyskusji. Microsoft wbrew zobowiązaniom nie dostarczył takżedokumentacji związanej z kwestią postępowania antymonopolowego(nieuniknionego w przypadku tak dużego przejęcia), o którą prosiłoYahoo!. Krytyczny ton wypowiedzi w liście zwrotnym nie oznacza bynajmniej,że Yahoo! w ogóle nie bierze pod uwagę interesów z Microsoftem wprzyszłości. Jesteśmy otwarci na wszelkie możliwości tak, byzmaksymalizować wartość kapitału akcyjnego, włączając w to takżetransakcję z Microsoftem, jeśli cena będzie w pełni oddawała realnąwartość naszej firmy - zapewnił Jang. Na koniec dodał: Niepozwolimy ani wam, ani nikomu przejąć firmy za mniej, niż jestwarta.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (10)