Yandex.Browser, Dropzone, GIPHY, HiLight i Qus – najciekawsze programy tygodnia

Jak co sobotę zapraszam Was do zapoznania się z nowościami w naszej bazie programów.

Yandex.Browser jest w naszej bazie programów od dawna, ale w tym tygodniu uzupełniona została wersja dla OS X. To elegancka i lekka przeglądarka, zbudowana na bazie projektu Chromium. Jej ogromną zaletą jest tryb Turbo, czyli kompresja przesyłanych do przeglądarki danych na serwerach producenta, podobnie jak ma to miejsce w Operze czy niektórych przeglądarkach mobilnych.

Tryb Turbo w Yandex Browser można włączać ręcznie lub automatycznie. W tym drygim przypadku kompresja będzie aktywna gdy prędkość łącza będzie niższa niż 128 kb/s, a wyłączy się, gdy prędkość pobierania przekroczy 512 kb/s. W tym trybie nie będą się ładować niektóre elementy stron i trzeba będzie po nie sięgnąć ręcznie. Kompresowane będą także filmy, ale trzeba się liczyć ze znaczną stratą jakości.

Yandex Browser korzysta z szyfrowania komunikacji z serwerami DNS, by ochronić użytkownika przed atakami typu DNS spoofing. Podobnie jak inne przeglądarki wykorzystujące Chromium, umożliwia przeglądanie w trybie Incognito, który nie zostawia żadnych śladów. Rolę strony startowej pełni tu Tableau, czyli lista zakładek w postaci kafelków i z możliwością zmiany tła. Z tego miejsca można też szybko przejść do listy pobieranych plików, ustawień, historii, rozszerzeń i listy kart ostatnio zamkniętych.

Yandex.Browser działa na Windowsie, OS X, Androidzie i iOS.

GIPHY to aplikacja mobilna popularnego serwisu Giphy.com, czyli jednej z największych baz GIF-ów w Sieci. Pliki można łatwo udostępniać w mediach społecznościowych lub w komunikatorach. Animowane grafiki pogrupowano je według kategorii tematycznych, można też wyszukiwać ręcznie, wpisując hasło. Oprócz tego twórcy programu dodali kategorie Najnowsze i Najpopularniejsze, co ułatwia odkrywanie GIF-ów cieszących się największą popularnością w społeczności.

Aplikacja GIPHY działa na Androidzie i iOS.

Scrivener zyskał uznanie wielu autorów światowych bestsellerów, dziennikarzy i prawników. To program do pisania, ale nie jest to edytor tekstu, a raczej bardzo rozbudowany notatnik dla pisarzy, scenarzystów, pracowników naukowych i dziennikarzy. Program może pełnić funkcję notesu, tablicy korkowej, narzędzia do korekty i edytora tekstu, nie nadaje się jednak do składania rozbudowanego tekstu do druku.

Program pomaga zebrać i uporządkować materiały potrzebne do przygotowania dłuższych tekstów. Poza możliwością wpisywania słów znajdziemy tu rozbudowany menedżer materiałów pomocniczych, który pozwoli dodać krótkie notatki, grafiki i całe dokumenty, z możliwością układania ich w odpowiednim porządku, dopisywania notatek, przeglądania wraz z tworzonym tekstem i poszukiwania punktów wspólnych i struktury. Przed rozpoczęciem pracy Scrivener pozwala wybrać typ tekstu. Znamiennym jest podział prozy na fantastyczną i opartą na faktach – ich szablony różnią się sposobem gromadzenia materiałów dodatkowych.

Scrivenera można testować przez 30 dni na Windowsie i OS X. Na tym drugim systemie Scrivener rozwija się bardziej dynamicznie.

Dropzone to narzędzie do automatyzacji operacji na plikach na OS X. Dzięki niemu można szybko kopiować pliki, przenosić na zewnętrzne serwery, wysyłać na serwisy społecznościowe i tym podobne – wystarczy przeciągnąć pliki w odpowiednie miejsce lub wybrać skrót klawiszowy. Listę akcji można dopasować do swoich potrzeb. Domyślnie mamy do dyspozycji możliwość wysyłania plików na Facebooka, Twittera, Flickra, Imgur, e-mailem, przez AirDrop, na serwer FTP, do Amazon S3, przez Wiadomości oraz skrócenia odnośnika i zapisania tekstu. Ze strony producenta można pobrać więcej akcji, w tym włączania wygaszacza ekranu, usypiania Maca czy odczytywania zaznaczonego tekstu syntezatorem mowy.

Dropzone ma otwarte API, dzięki czemu można relatywnie łatwo tworzyć własne skrypty w Pythonie lub Ruby. Program można testować przez 15 dni. W tym czasie do dyspozycji mamy tylko 6 akcji.

Qus to aplikacja, za pomocą której można odtwarzać streaming muzyki z wielu popularnych serwisów internetowych (YouTube, SoundCloud, iTunes, Spotify oraz Deezer) w jednym miejscu. Zaletą aplikacji jest ogromna swoboda słuchania, bo wszystkie ulubione kawałki znajdziemy w jednym miejscu. Aplikacja może też ukryć ikony klientów tych usług.

Qus ma wbudowaną wyszukiwarkę, dzięki której można łatwo znaleźć interesujący nas utwór bez zastanawiania się, w której usłudze go szukać. Piosenki możemy kolejkować, dodawać do ulubionych i tworzyć z nich listy, a także udostępniać linki do nich za pomocą e-maila lub komunikatorów. Można też odsłuchać listy udostępnione przez innych użytkowników serwisu Qus, a także dzielić się naszą ulubioną muzyką.

Qus działa na Androidzie i iOS. Diary Mood TrackerDiary - Mood Tracker dla Androida to aplikacja, za pomocą której można prowadzić dziennik samopoczucia i nastroju. Wystarczy każdego dnia (o wybranej porze, a jeśli potrzebujemy przypomnienia, możemy wybrać taką opcję w aplikacji) oznaczyć, nastrój. Obrazu dopełni też informacja o czynnościach, które wykonywaliśmy danego dnia, a do wyboru mamy te proponowane w aplikacji (np. jedzenie, praca, podróż) lub te, które ustalimy samodzielnie. Do każdego wpisu możemy też dodać notatkę. Program podpowiada kilka stanów ducha, od bardzo radosnego do depresyjnego, a ich nazwy są dostępne po angielsku. Można jednak je ustalić wg własnych preferencji.

Im dłużej będziemy prowadzić zapiski o nastroju, tym więcej danych zwróci nam program. Otrzymamy je w formie wykresu, z którego dowiemy się m.in., jak długo trwał nasz najlepszy okres w dobrym humorze, jakie codzienne czynności przekładają się na korzystne samopoczucie, a przez co czujemy się kiepsko. W wersji darmowej aplikacja oferuje wszystkie możliwości, ale wyświetla reklamy. Można się ich pozbyć, płacąc 11 zł.

HiLight to świetnie wykonana, wciągająca gra zręcznościowa, w której kolejne plansze pokonujemy naśladując dźwięki odgrywane przez aplikację. W grze dostajemy do dyspozycji ponad 200 plansz. Na każdej z nich wyświetli się pole z małymi kołami. Naciśnięcie każdego z nich odtwarza dźwięk, z których na każdej planszy aplikacja tworzy inną melodię. Gracz musi odwzorować kolejność przyciskania kół, czyli odegrać tę samą melodię. Aby pokonać poziom, tę czynność trzeba powtórzyć cztery razy, z każdym kolejnym wzór do naśladowania staje się trudniejszy, a na dodatek na każdą próbę mamy tylko 3 sekundy. HiLight oferuje też tryb Compete, w którym można porównywać nasze wyniki z tymi osiąganymi przez osoby w promieniu kilkunastu kilometrów.

Gra jest dostępna za darmo, ale oferuje mikropłatności. Za ok. 8,5 zł możemy kupić dodatkowe opcje: możliwość ustawienia własnego nicku, dostęp do statystyk zabawy oraz szybsze ładowanie poszczególnych plansz.

W HiLight można zagrać na Androidzie, Windowsie i iOS-ie.