Zabierasz w trasę pasażerów? Właśnie znalazłeś się na celowniku fiskusa Strona główna Aktualności26.03.2015 12:15 Udostępnij: O autorze Mateusz Budzeń @Scorpions.B Zabierasz pasażerów, którzy zgłaszają się przez serwisy w rodzaju BlaBlaCar i dokładają się do paliwa? Uważaj, ponieważ urząd kontroli skarbowej ma zamiar dokładniej przyjrzeć się kierowcom oferującym takie usługi. Powody do zmartwień mają przede wszystkim osoby, które często i regularnie zabierają ze sobą pasażerów. W porównaniu do średnich zarobków w Polsce ceny paliwa są naprawdę wysokie. W związku z tym nikogo nie powinna dziwić rosnąca popularność carpoolingu, czyli zabierania ze sobą pasażerów podróżujących na ten samej trasie. Pozwala to przede wszystkim na zmniejszenie kosztów podróży. W celu znalezienia pasażerów lub kierowcy najczęściej wykorzystywane są serwisy internetowe i aplikacje mobilne. Carpooling jest bardzo dobrym rozwiązaniem dla często podróżujących oraz dla ludzi młodych, mających ograniczony budżet. Jednak nie wszyscy są zadowoleni z rosnącej popularności carpoolingu. Urząd kontroli skarbowej postanowił dokładniej przyjrzeć się tej działalności. Fiskusowi chodzi o potencjalne zyski z zabierania pasażerów. Osoby świadczące takie usługi tylko okazjonalnie nie powinny się obawiać. Jeśli nie osiągamy zysków, to fiskus nie jest zainteresowany naszą działalnością. Jednak kierowcy często zabierający pasażerów i mający sporo pozytywnych opinii w serwisach internetowych lub aplikacjach mobilnych mają powody do zmartwień. Urząd kontroli skarbowej zamierza dokładniej zbadać przychody takich kierowców. Według Zbigniewa Chmielowca, posła PiS, miesięczne przychody z takiej działalności mają wynosić od 6 do nawet 12 tysięcy złotych. Trzeba przyznać, że tak wysokie kwoty brzmią trochę absurdalnie. Podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów, Jarosław Neneman stwierdził, że podatnik zabierający pasażerów w ramach carpoolingu powinien pomyśleć o samoopodatkowaniu. W związku z tym kierowcy osiągający pewne dochody powinni samodzielnie opłacać zaliczki na podatek dochodowy. Przypominamy, że te zaliczki liczone są według stawek 18 lub 32 procent. Dodatkowo należy pamiętać, że kierowca regularnie i odpłatnie oferujący wolne miejsca w swoim samochodzie uznawany jest za osobę prowadzącą działalność gospodarczą. W związku z tym obowiązują go pewne przepisy. Oprócz podatku dochodowego, może wystąpić konieczność opodatkowania VAT-em oraz rejestracji jako VAT-owiec. Ministerstwo informuje, że usługi wykonane na rzecz osób fizycznych muszą być rejestrowane w kasie fiskalnej. To wszystko nie oznacza, że nagle musimy żegnać się z carpoolingiem. Jak już wcześniej wspomnieliśmy, osoby korzystające z takich usług okazjonalnie nie mają powodów do zmartwień. Fiskus nie będzie ingerował, jeśli naszym celem jest bezinteresowne zabranie pasażera, ponieważ akurat mamy wolne miejsce. Natomiast jeśli zwroty od pasażerów są wyższe od kosztów paliwa, a podróże są częste i regularne, to osoby oferujące takie usługi powinny liczyć się z dokładniejszą kontrolą urzędu skarbowego. Biznes Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Paliwo to nie wszystko. Fuelio podliczy koszty utrzymania samochodu 25 mar 2015 Anna Rymsza Oprogramowanie 37 Czy elektryczna, skomputeryzowana do granic możliwości Tesla nadaje się na polskie drogi? 7 mar 2015 Mateusz Budzeń Sprzęt 164 Aplikacje dla kierowców: tankuj taniej, omijaj zagrożenia i wygodnie płać za autostrady 10 lip 2020 Oskar Ziomek Oprogramowanie Poradniki TechMoto 39 Orlen Pay z nowymi funkcjami. Aplikacja wprowadza ułatwienia dla klientów stacji paliw 27 kwi 2020 Michał Skorupka Oprogramowanie 14
Udostępnij: O autorze Mateusz Budzeń @Scorpions.B Zabierasz pasażerów, którzy zgłaszają się przez serwisy w rodzaju BlaBlaCar i dokładają się do paliwa? Uważaj, ponieważ urząd kontroli skarbowej ma zamiar dokładniej przyjrzeć się kierowcom oferującym takie usługi. Powody do zmartwień mają przede wszystkim osoby, które często i regularnie zabierają ze sobą pasażerów. W porównaniu do średnich zarobków w Polsce ceny paliwa są naprawdę wysokie. W związku z tym nikogo nie powinna dziwić rosnąca popularność carpoolingu, czyli zabierania ze sobą pasażerów podróżujących na ten samej trasie. Pozwala to przede wszystkim na zmniejszenie kosztów podróży. W celu znalezienia pasażerów lub kierowcy najczęściej wykorzystywane są serwisy internetowe i aplikacje mobilne. Carpooling jest bardzo dobrym rozwiązaniem dla często podróżujących oraz dla ludzi młodych, mających ograniczony budżet. Jednak nie wszyscy są zadowoleni z rosnącej popularności carpoolingu. Urząd kontroli skarbowej postanowił dokładniej przyjrzeć się tej działalności. Fiskusowi chodzi o potencjalne zyski z zabierania pasażerów. Osoby świadczące takie usługi tylko okazjonalnie nie powinny się obawiać. Jeśli nie osiągamy zysków, to fiskus nie jest zainteresowany naszą działalnością. Jednak kierowcy często zabierający pasażerów i mający sporo pozytywnych opinii w serwisach internetowych lub aplikacjach mobilnych mają powody do zmartwień. Urząd kontroli skarbowej zamierza dokładniej zbadać przychody takich kierowców. Według Zbigniewa Chmielowca, posła PiS, miesięczne przychody z takiej działalności mają wynosić od 6 do nawet 12 tysięcy złotych. Trzeba przyznać, że tak wysokie kwoty brzmią trochę absurdalnie. Podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów, Jarosław Neneman stwierdził, że podatnik zabierający pasażerów w ramach carpoolingu powinien pomyśleć o samoopodatkowaniu. W związku z tym kierowcy osiągający pewne dochody powinni samodzielnie opłacać zaliczki na podatek dochodowy. Przypominamy, że te zaliczki liczone są według stawek 18 lub 32 procent. Dodatkowo należy pamiętać, że kierowca regularnie i odpłatnie oferujący wolne miejsca w swoim samochodzie uznawany jest za osobę prowadzącą działalność gospodarczą. W związku z tym obowiązują go pewne przepisy. Oprócz podatku dochodowego, może wystąpić konieczność opodatkowania VAT-em oraz rejestracji jako VAT-owiec. Ministerstwo informuje, że usługi wykonane na rzecz osób fizycznych muszą być rejestrowane w kasie fiskalnej. To wszystko nie oznacza, że nagle musimy żegnać się z carpoolingiem. Jak już wcześniej wspomnieliśmy, osoby korzystające z takich usług okazjonalnie nie mają powodów do zmartwień. Fiskus nie będzie ingerował, jeśli naszym celem jest bezinteresowne zabranie pasażera, ponieważ akurat mamy wolne miejsce. Natomiast jeśli zwroty od pasażerów są wyższe od kosztów paliwa, a podróże są częste i regularne, to osoby oferujące takie usługi powinny liczyć się z dokładniejszą kontrolą urzędu skarbowego. Biznes Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji