Zamieszanie wokół Ustawy... Strona główna Aktualności08.06.2004 10:50 Udostępnij: O autorze Sebastian Szaniawski "To najtrudniejsza materia, z jaką się zetknąłem, porównywalna jedynie z pracami nad ustawą o specsłużbach" - Tak o pracach nad nowelizacją ustawy Prawo Telekomunikacyjne mówi Janusz Piechociński, przewodniczący sejmowej komisji infrastruktury. Pan Piechociński otrzymał ponad 80 tysięcy listów elektronicznych, w których rozwścieczeni Internauci żalą się na informację o rejestrowaniu kont pocztowych z dowodem osobistym. Przewodniczący tłumaczy, iż nie to było intencją rządu i parlamentu. Jednak jak się można dowiedzieć nie tylko takie "haczyki" można tam znaleźć. Dochodzi do licznych protestów, oświaczeń i proklamacji co do nowego brzmienia ustawy. Niedawno zgłoszono ponad sto różnych poprawek. W "walce" o ustawę bierze udział m.in. MSWiA, które chce by w projekcie ustawy znalazł się zapis obligujący do rejestracji na podstawie dokumentu tożsamości osób kupujących telefony na kartę, co miałoby się przyczynić do łatwiejszego namierzania bandytów przez policję. Przeciwko MSWiA występują operatorzy telekomunikacyjni, którzy chcą wprowadzić do ustawy zapis, który umożliwi im wymianę danych nieuczciwych abonentów. Również dostawcy usług dodatkowych w telefonii juz się buntują. Działają oni na rynku, który wart jest ponad 400 mln zł rocznie. 150 mln to kwota przeznaczana na tzw. audiotekst, przez co należy rozumieć połączenia rozpoczynajce się na przykład od 0-700. Często połączenia takie przynosza nam "miłą" rozmowę z "gorącą Hanią";), bądź też dowiedzieć się możemy jaka nas czeka kariera, którą dokładnie przewidziała wróżka. W ustawie Prawo Telekomunikacyjne zagwarantowano klientom prawo do blokowania takich połączeń w telefonach. Jednak nie jest to tak różowe jakby się mogło wydawać, bowiem według poprawek posła Krzysztofa Oksiuty z SKL, abonenci którzy będa wyrażali chęć korzystania ze wszystkich usług o podwyższonej platności musieliby podpisywac odzielne umowy, a jak można się domyślić może się to przyczynić do upadku tego rodzaju uslug, bo mało kto będzie miał czas na zawracanie sobie głowy załatwianiem tego rodzaju umów. Wiecej informacji w ciekawym artykule opublikowanym na portalu Gazeta.pl. Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także PornHub miałby ułatwiać handel żywym towarem. Aktywiści domagają się zamknięcia serwisu 7 mar 2020 Piotr Urbaniak Internet Biznes Bezpieczeństwo 200 Opodatkować Google, Facebook, Amazon – tego chce Lewica. Jest projekt ustawy 27 lut 2020 Jakub Krawczyński Internet Biznes 401 Republikanie nie chcą bezpieczniejszych wyborów w USA. Odrzucili trzy ustawy 13 lut 2020 Jakub Krawczyński Internet Bezpieczeństwo 55 PlayStation 5: zobacz domniemany wygląd interfejsu konsoli 1 lut 2020 Piotr Urbaniak Sprzęt Gaming 35
Udostępnij: O autorze Sebastian Szaniawski "To najtrudniejsza materia, z jaką się zetknąłem, porównywalna jedynie z pracami nad ustawą o specsłużbach" - Tak o pracach nad nowelizacją ustawy Prawo Telekomunikacyjne mówi Janusz Piechociński, przewodniczący sejmowej komisji infrastruktury. Pan Piechociński otrzymał ponad 80 tysięcy listów elektronicznych, w których rozwścieczeni Internauci żalą się na informację o rejestrowaniu kont pocztowych z dowodem osobistym. Przewodniczący tłumaczy, iż nie to było intencją rządu i parlamentu. Jednak jak się można dowiedzieć nie tylko takie "haczyki" można tam znaleźć. Dochodzi do licznych protestów, oświaczeń i proklamacji co do nowego brzmienia ustawy. Niedawno zgłoszono ponad sto różnych poprawek. W "walce" o ustawę bierze udział m.in. MSWiA, które chce by w projekcie ustawy znalazł się zapis obligujący do rejestracji na podstawie dokumentu tożsamości osób kupujących telefony na kartę, co miałoby się przyczynić do łatwiejszego namierzania bandytów przez policję. Przeciwko MSWiA występują operatorzy telekomunikacyjni, którzy chcą wprowadzić do ustawy zapis, który umożliwi im wymianę danych nieuczciwych abonentów. Również dostawcy usług dodatkowych w telefonii juz się buntują. Działają oni na rynku, który wart jest ponad 400 mln zł rocznie. 150 mln to kwota przeznaczana na tzw. audiotekst, przez co należy rozumieć połączenia rozpoczynajce się na przykład od 0-700. Często połączenia takie przynosza nam "miłą" rozmowę z "gorącą Hanią";), bądź też dowiedzieć się możemy jaka nas czeka kariera, którą dokładnie przewidziała wróżka. W ustawie Prawo Telekomunikacyjne zagwarantowano klientom prawo do blokowania takich połączeń w telefonach. Jednak nie jest to tak różowe jakby się mogło wydawać, bowiem według poprawek posła Krzysztofa Oksiuty z SKL, abonenci którzy będa wyrażali chęć korzystania ze wszystkich usług o podwyższonej platności musieliby podpisywac odzielne umowy, a jak można się domyślić może się to przyczynić do upadku tego rodzaju uslug, bo mało kto będzie miał czas na zawracanie sobie głowy załatwianiem tego rodzaju umów. Wiecej informacji w ciekawym artykule opublikowanym na portalu Gazeta.pl. Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji