Wszyscy fani strategii StarCraft zapewne doskonale kojarzą taktykę określaną mianem zerg rush, polegającą na postawieniu na ilość, nie zaś jakość, a więc naprodukowaniu jak największej liczby jednostek w możliwie najkrótszym czasie i „zalaniu” swymi przeważającymi siłami bazy wroga. Najwidoczniej pracownicy Google też zaliczyli przy grze niejedną nieprzespaną noc z tego powodu, bowiem złożyli serii firmy Blizzard świadomy hołd — bezpośrednio w przeglądarce.
Wpisując w wyszukiwarce Google frazę zerg rush internauta stanie się świadkiem zmasowanego ataku firmowych literek na stronę wyszukiwania. Można się starać bronić, klikając myszką na wybranych agresorach, choć ostatecznie i tak polegniemy… Po skończonej zabawie sprawdzimy swoją skuteczność, jak też — wzorem StarCrafta — liczbę akcji na minutę (APM). Później da się jeszcze podzielić uzyskanym wynikiem z całym światem.