Blog (1)
Komentarze (0)
Recenzje (0)
@kinbakuhimeLAMERSTWO CZĘŚĆ GŁÓWNA, czyli jak Pan Jezus powiedział

LAMERSTWO CZĘŚĆ GŁÓWNA, czyli jak Pan Jezus powiedział

26.09.2016 21:43

Komputery zmieniły oblicze ziemi - tej Ziemi. Nie wyobrażamy sobie dziś świata bez fejsbuka, elektronicznych usług bankowych, stron z gatunku "100 topowych słodkich kotków", czy forów dyskusyjnych poświęconych wymianie informacji na temat części zamiennych do naszej 30‑letniej glebogryzarki.

W czasie ostatnich kilkudziesięciu lat, jednak, stało się coś strasznego. Otóż lamerom, z braku sensownej alternatywy (pamiętajmy: tablety to jeszcze w tamtych czasach można było co najwyżej w Star Treku obejrzeć, a nie w Angry Birds grać), promowano komputery. I tak, piękna maszyna, do używania której należy jednak posiąść jakieś minimum wiedzy, co zaowocuje wygodą i radością z jego użytkowania, stała się klocuszkami dla Jasia z lokalnego przedszkola. Oczywiście można było spróbować psychologicznie podejść do tego od strony gier, oferując konsole; ale niestety, w naszym kraju epoki transformacji ustrojowej, tylko nielicznych było na takiego SNESa stać, a zapewne wielu spośród nich było stać równie dobrze na komputer, który, jak wiemy, "może służyć do nauki". Tak, Krysiu, może umiesz doskonale materiał na biologię, ale wybierać, co warto używać, a czego nie warto - to umiesz gorzej, niż moja mama (która notabene była swego czasu domorosłą webmasterką ;) )

Przeczytałam niedawno kontrowersyjny artykuł użytkownika wykorzystującego pseudonim "wielkipiec" i pomimo mojej niechęci do tego portalu, m u s i a ł a m to zrobić. I oto jestem.

Co prawda ja, jak każdy ogarnięty umysłowo użytkownik komputera, używam (w domu) Linuksa (tak, wiem, można pisać "linuxa", ale to wygląda obrzydliwie i kaleczy nasz język. Już i tak wystarczyło mi za dzieciaka odkrycie, że nawet w książce Lema w tytule jest "Pirxie", a nie "Pirksie". O B R Z Y D L I W O Ś Ć.), ale jednak zdarza mi się czasami korzystać (choć chyba to nieodpowiednie słowo: z windowsów nie można korzystać; to tak, jakby powiedzieć, że kobiety skorzystają na całkowitym zakazie aborcji - ma to tyle samo sensu.) z systemu Microsoft Windows.

I wiecie co? To, co w/w użytkownik opisał, poparte jego własnymi poglądami, jest dosyć prawdziwe, ale nie wyjaśnił najważniejszego: problemem nie jest nawet to, że ktoś tych programów używa - problemem jest to, że jest na nie zapotrzebowanie. Że ludzie , wiedząc o tym, jak dobrze kompresuje 7‑zip, mają to w dupie, NO BO MI DZIAŁA, A JAK WYCHODZĘ OBRABIAĆ POLE TO ZAPRZĘGAM BABĘ DO PŁUGA BO TAK MÓJ PRADZIAD ROBIŁ I TO DZIAŁA I SĄ PLONY!!!!!1111111111111111 Albo to, że w o g ó l e znajdują się "informatycy", czy "programiści", którzy piszą gówniane oprogramowanie dla agencji rządowych. Albo to, że jeszcze nikt nie wziął i kupił takiego Płatnika, nie popaczył i nie zrobił wersji open source, całkowicie kompatybilnej i lepszej. Co mówisz? Prawa autorskie? Przepraszam, mam zepsuty słuch od słuchania muzyki w 192khz 32bit flac ;)

Mamy 21 wiek. Promujmy tablety dla lamerów. Wiem, wiem, takie dzielenie na "lepszych" i "gorszych" nie jest czymś, co warto robić. Tak. Ale pomyślcie o zdrowiu psychicznym tych ogarniętych. Jak ja widzę kogokolwiek używającego nie dość, że Windowsa jako głównego systemu, a co dopiero BestPlayera, Winampa czy IE to mam ochotę zabijać. ja, osoba, która nigdy na nikogo nie podniosłaby ręki.

Czas na wzięcie ołówka w swoje ręce i narysowanie grubej kreski.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)