Blog (11)
Komentarze (538)
Recenzje (0)
@kkthxPierwszy kontakt z technologią SSD - Intel 520 (część 1)

Pierwszy kontakt z technologią SSD - Intel 520 (część 1)

23.05.2013 19:01

[img=INTEL_520_logo]

Pierwszy kontakt z technologią SSD - Intel 520 (część 1)

Od tygodnia czasu siedzi u mnie w obudowie dysk SSD od wybitnego producenta procesorów który jest liderem w tej dziedzinie mikroukładów. Który w tym roku wchodzi ze swoimi Atomami nawet w świat Androida. Ale jak mu idzie na froncie pamięci dyskowej. Czy to co on oferuje jest hot or not ?

Wcześniej tylko czytałem o bardzo dużej wydajności SSD czyli Solid State Drive nad Hard Disk Drive. Na papierze to wyglądało bardzo dobrze niczym ziemia a niebo. Mimo tego nie wierzyłem temu bo wiadomo że w tych czasach każdy producent który coś znaczy na światowym rynku hardware jak i software nie oficjalnie kupuje recenzje, testy, wideo testy, komentarze jak i posty na forach po których grasują opłacani przez nich użytkownicy głoszący cuda niewidy na patyku.

Tak się złożyło że redakcja dobreprogramy-ów wytypowała mnie do wzięcia udziału w możliwości na własnej skórze przetestowania przez krótki okres czasu jednego z członków serii 520.

Co w pudełku siedzi

Zawartość pudełka jest zadawalająca. W  pudełku znalazł się Dysk SSD we własnej osobie o pojemności 120 GB którego wielkość po sformatowaniu w Windows 7 skurczyła się do 111 GB co i tak jest wystarczające na sam system. Dalej w pudełku był kabelek SATA3, Przejściówka-przedłożenie kabelka zasilania, śrubki montażowe i rama 3,5 cala do zamontowania go w obudowie w slocie dla HDD. Do tego mini dysk z programami do migracji i pełną instrukcją w wersji  elektronicznej.

Mimo że inni producenci potrafią dodać do dysku futerał z twardego tworzywa i kabel usb i wszystko zabezpieczyć w schludnej gąbce zabezpieczającej to Intel nie jest daleko w tyle bo na samym końcu są producenci co pakują swoje dyski SSD w blister (swoją drogą nie lubię męczyć się z blisterami, to najgorsze ustrojstwo jakie wymyślił człowiek, zaraz po zabezpieczeniu opakowań leków przed dziećmi) i nie dodają żadnych innych rzeczy. Nawet głupiego kabelka SATA3. Takie zestawy dla minimalistów pudełkowych nie są dla mnie. Ja KOCHAM duże wypasione pudła z masą akcesoriów które są albo mogą być potrzebne przy podłączaniu nowego SSD do komputera.

Montaż nie tylko dla Hardkorów

Sama instalacja dysku była szybsza niż mi się zdawało. Wystarczyło tylko wyjąć dysk z opakowania, odkręcić śrubki z jednej ścianki obudowy. Dalej przy pomocy latarki znaleźć odpowiedni port SATA3 na płycie głównej, podłączyć do niego przewód przystosowany do przesyłania sygnału z prędkością 6GB/sek. Pozostało tylko podłączyć przedłużenie do przewodu zasilania i można było podłączać dysk SSD. Ale u mnie trwało to dłużej bo przy okazji odkurzyłem sobie resztę podzespołów komputera. Po około 20 minutach byłem gotowy do pierwszego bootowania komputera z dyskiem SSD. Różnicy nie było widać żadnej bo jeszcze tym razem system się uruchamiał z HDD Samsunga o prędkości 7200RPM. Czas uruchamiania z HDD około minuty z szansą na kilka sekund więcej. Ale to mnie nie dziwiło bo wiele lat tyle to zawsze trwało. Szybki formacik SDD na NTFS i byłem gotowy do instalacji na nim świeżego systemu.

Ciąg dalszy moich przygód z SSD już niebawem :)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)