Aplikacja Parler bije rekordy. Sprawdziliśmy, co to jest i kto z niej korzysta Strona główna Aktualności10.11.2020 16:55 fot. Dusty Porter/YouTube Udostępnij: O autorze Jakub Krawczyński @jak.kra Parler to sieć społecznościowa założona w 2018 r., która miała być odpowiedzią na Twittera, skierowaną dla Amerykanów o konserwatywnych poglądach. Platforma właśnie odnotowała ogromny wzrost użytkowników tuż po ogłoszeniu przegranej Donalda Trumpa w wyborach na prezydenta USA. Parler szczyci się tym, że oferuje "wolność słowa". Założyciele tej sieci społecznościowej uważają, że Facebook i Twitter postępują niefair w cenzurze niektórych wypowiedzi. Duże grono jej użytkowników stanowią osoby utożsamiane z nurtem skrajnej prawicy, fani Donalda Trumpa, a także nacjonaliści z Arabii Saudyjskiej. Platforma nie wykonuje weryfikacji faktów treści tam umieszczanych, a bany ograniczona do "absolutnego minimum" (treści, które są oficjalnie zakazane to pornografia, grożenie przemocą i wspieranie terroryzmu). W ostatnich dniach John Matze, założyciel platformy, pochwalił się, że 8 listopada 2020 r. w ciągu jednego dnia założono aż dwa miliony nowych kont, a przez weekend 6-8 listopada 2020 r. liczba aktywnych użytkowników wzrosła czterokrotnie. Sama aplikacja wskoczyła także na szczyt listy najczęściej pobieranych programów ze sklepu App Store. Funkcjonalność Parlera jest podobna to Twittera - najbardziej podstawowe opcje działają tak samo jak u popularnego rywala, noszą jedynie inne nazwy. Pewne jego elementy mogą także przypominać Reddit oraz Facebook. Ta chwilowa popularność Parlera wzięła się z oddolnej inicjatywy nawołującej wyborców Trumpa do opuszczenia Facebooka i Twittera i przerzucenia się na Parlera. Może to doprowadzić do większej radykalizacji osób, które nie są w stanie zaakceptować faktów, a takim jest w tym momencie spodziewana porażka Donalda Trumpa w wyborach. Jest to o tyle groźne, gdyż już wcześniej do Parlera dołączyły tysiące zwolenników teorii spiskowej QAnon, a grupy ją wspierające uznane są przez FBI za terrorystów. Już wcześniej Parler słynął z dużej ilości antysemityzmu oraz teorii spiskowych. Jeśli ciekawi was aplikacja Parler, można ją pobrać u nas w wersji na Androida oraz platformę iOS. Oprogramowanie Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Trump knebluje Twitter, Facebook: przyłapali go, a teraz się mści 29 maj 2020 Jakub Krawczyński Internet 94 Parler pozywa Amazona, po tym jak firma wykopała go ze swoich serwerów 12 sty Mateusz Czerniak Internet Biznes 60 Parler usunięty z Google Play. Apple rozważa podobne rozwiązanie 9 sty Karolina Modzelewska Oprogramowanie Internet 119 Twitter zawiesił konto Trumpa Jr. Propagował fake newsy o COVID-19 28 lip 2020 Mateusz Czerniak Internet Koronawirus 60
Udostępnij: O autorze Jakub Krawczyński @jak.kra Parler to sieć społecznościowa założona w 2018 r., która miała być odpowiedzią na Twittera, skierowaną dla Amerykanów o konserwatywnych poglądach. Platforma właśnie odnotowała ogromny wzrost użytkowników tuż po ogłoszeniu przegranej Donalda Trumpa w wyborach na prezydenta USA. Parler szczyci się tym, że oferuje "wolność słowa". Założyciele tej sieci społecznościowej uważają, że Facebook i Twitter postępują niefair w cenzurze niektórych wypowiedzi. Duże grono jej użytkowników stanowią osoby utożsamiane z nurtem skrajnej prawicy, fani Donalda Trumpa, a także nacjonaliści z Arabii Saudyjskiej. Platforma nie wykonuje weryfikacji faktów treści tam umieszczanych, a bany ograniczona do "absolutnego minimum" (treści, które są oficjalnie zakazane to pornografia, grożenie przemocą i wspieranie terroryzmu). W ostatnich dniach John Matze, założyciel platformy, pochwalił się, że 8 listopada 2020 r. w ciągu jednego dnia założono aż dwa miliony nowych kont, a przez weekend 6-8 listopada 2020 r. liczba aktywnych użytkowników wzrosła czterokrotnie. Sama aplikacja wskoczyła także na szczyt listy najczęściej pobieranych programów ze sklepu App Store. Funkcjonalność Parlera jest podobna to Twittera - najbardziej podstawowe opcje działają tak samo jak u popularnego rywala, noszą jedynie inne nazwy. Pewne jego elementy mogą także przypominać Reddit oraz Facebook. Ta chwilowa popularność Parlera wzięła się z oddolnej inicjatywy nawołującej wyborców Trumpa do opuszczenia Facebooka i Twittera i przerzucenia się na Parlera. Może to doprowadzić do większej radykalizacji osób, które nie są w stanie zaakceptować faktów, a takim jest w tym momencie spodziewana porażka Donalda Trumpa w wyborach. Jest to o tyle groźne, gdyż już wcześniej do Parlera dołączyły tysiące zwolenników teorii spiskowej QAnon, a grupy ją wspierające uznane są przez FBI za terrorystów. Już wcześniej Parler słynął z dużej ilości antysemityzmu oraz teorii spiskowych. Jeśli ciekawi was aplikacja Parler, można ją pobrać u nas w wersji na Androida oraz platformę iOS. Oprogramowanie Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji